Witam Wszystkich! Tę niedzielę rozpoczynamy w domu wszyscy w komplecie. Pobudka jest później niż zwykle - pospałam sobie i dość późno zeszłam do kuchni. Mam na dzisiaj bardzo szybki, a zarazem przesmaczny plan na drugie śniadanie. Nie ma pieczenia, oraz stania w kuchni. Zamiast tego jest dodatkowy trening - na który będę miała więcej czasu. Otóż od tygodnia wprowadziłam dla siebie specjalną dietę wraz z programem treningowym - tak więc przez kilka najbliższych tygodni - możecie spodziewać się deserów lżejszych, mniej kalorycznych, dietetycznych. Oczywiście pojawią się też bardziej kaloryczne ciasta - z myślą o moich chłopakach, którzy diecie się nie poddają. Jednak dzisiejszy deserek jest tak pyszny i sycący, że postanowiłam go zrobić dla wszystkich w domu i w ten sposób mamy zdrową i smaczną niedzielę. Drugim ważnym plusem przyrządzania tego smakołyku - jest oszczędność czasu, gdyż zrobienie nie zajmie Wam więcej niż 30 minut (w opcji przyspieszonej nawet 10 minut). U mnie jest to bardzo ważne ze względu na nowy rytm dnia. Dla Was może być idealnym rozwiązaniem w przypadku niespodziewanych gości. Wystarczy mieć maliny, jogurt naturalny, i ciastka zbożowe, a wtedy czary mary i puchar fit gotowy. Zatem...
Fit Puchar
Składaniki:
2 szklanki świeżych lub mrożonych malin
2 łyżki brązowego cukru
1 opakowanie ciastek zbożowych (degestive dietetic)
1 duży biały jogurt (greek style 0% fat)
1 łyżka miodu
maliny do dekoracji
świeże listki mięty do dekoracji
Sposób wykonania:
coulis malinowy - W rondelku przesmażamy maliny z brązowym cukrem. Gotujemy na wolnym ogniu, aż przybierze to konsystencję syropu. Następnie przecedzamy przez sito rękoma pozostałe w całości maliny pozbywając się pestek. Stworzył się gęsty sos malinowy - coulis.
Puchar Malinowy
Na dole każdego pucharka należy rozkruszyć ciastka. Zalać je coulis malinowym. Następnie dodajemy warstwę jogurtu naturalnego, które wymieszaliśmy wcześniej z miodem. Wreszcie, dekorujemy sosem malinowym i całymi malinami oraz świeżą miętą (ja mięty nie miałam). Należy podawać schłodzone.
Przepisy z całej serii słowackie pyszności wg Adrany Polakovej znajdziecie klikając w zdjęcie. Zapraszam!
Mmmm pyszności! Na pewno wypróbuję, gdy tylko pogoda się ociepli. :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo warto - sama się zdziwiłam, że taki puchar zastąpił mi śniadanie i apetyt na słodkości :) pozdrawiam!
UsuńUwielbiam takie desery, są szybkie i łatwe w przygotowaniu, a jakie smaczne. Latem często robiłam podobny z borówką :)
OdpowiedzUsuńJa także się tym pucharem zajadałam :) naprawdę odżywczy i zdrowy! :)
Usuń