sobota, stycznia 25, 2020 22

Muzeum Kawy i Cukiernia Alchymista - Praga

Chciałabym Was zaprosić na wyjątkową serię o Pradze. Tak sobie pomyślałam, że ta stolica na pewno zasługuje na to, aby bliżej ją poznać. Gdy zdecydowaliśmy się na przylot, podczas rezerwacji, niejako bardziej pasujący nam wówczas lot z naszego państwa - udając się do rodziny mojego męża na Słowację, stało się to okazją do pobytu kilkudniowego w Republice Czeskiej. Byliśmy tu dłużej niż we Wiedniu, dłużej niż zazwyczaj w Budapeszcie, a nawet spędziliśmy w Pradze więcej czasu niż kiedykolwiek w Bratysławie. Doskonale wiedziałam, że po tym i tak będziemy mieli pewien niedosyt.
Aby poznać Pragę, tak naprawdę trzeba tu zamieszkać, lub wracać, wracać co rok, i wracać w różnych porach roku. My zdecydowaliśmy się na Pragę w okresie na przełomie roku 2019/2020 i można powiedzieć, że dotknęliśmy Pragi świątecznej, zimowej, zobaczyliśmy ją uturystycznioną, poznaliśmy namiastkę kulturalnej Pragi. I od tego zagadnienia właśnie zacznę, choć już w jednym z poprzednich wpisów pokazałam Wam jak w Pradze spędziliśmy naszą czwartą rocznicę ślubu. Ostatecznie przygotowałam kilka wpisów z odwiedzin w muzeach, tak aby później pokazać Wam to wszystko w ogólnym artykule, i na koniec przespacerować się ulicami Pragi...

Bo Praga prócz najważniejszych w niej zabytków miejskich, i tego, że cała jest jednym wielkim zabytkiem, co czyni ją niezwykle piękną i jak dla mnie romantyczną.. ma też swoją duszę otwartą dla wszystkich ludzi, dla starszych i młodszych, nie czyniąc podziału na bogatych i biednych, jest ogromna, i oryginalna pod każdym względem. Olbrzymia terytorialnie, nacjonalistycznie, ale też równie mocno różnorodna. 
To w Pradze moje myśli falowały z doznań wzrokowych, na kubki smakowe, zobaczyłam rzeczy, które krążyły mi po głowie już od dawna. Usłyszałam dźwięki opery - już tak długo nie odwiedzonej..W Pradze mieści się ponad dwieście ciekawych galerii, muzeów państwowych i prywatnych kolekcji, mniej i bardziej znanych. Wystarczy po prostu wybrać dla siebie te najbardziej interesujące. Dla mnie było takich kilka. Wiedziałam, że to co w nich zobaczę zaspokoi mój niedosyt utrzymywany przez ostatnie lata... Oczywiście w tej naszej exploracji nie mogło zabraknąć przyjemności dla dziecka. Alexander też zobaczył wymarzone muzeum.. o tym w następnych postach.A dzisiaj bardzo pachnąco i kulturalnie.

A konkretnie.. Alchymista - Praga

Dzisiaj zabieram Was do pachnącego Muzeum Kavy i do wnętrz kawiarenki Alchymista w Pradze. Jeśli uczucie miłości do pachnących kawiarenek, bez względu na to czy pijecie w danym momencie życia kawę, czy też nie - jest Wam znane, to wpis jest dedykowany dla Was. Myślę, że właśnie Was powinno zaciekawić odwiedzenie muzeum i kawiarenki, których wcale nie znajdziecie w Starym Mieście Praga, ani też w Centrum. Za to dotrzecie do niej, po drugiej stronie rzeki Wełtawa na północy Pragi. Jadąc ze Starego Miasta (około 20 minut tramwajem) - znajdziecie się tam, gdzie mieści się niezwykle kulturalne i pachnące miejsce.
Tam nie tylko usiądziecie na pysznym cieście, i wypijecie aromatyczną kawę czy czekoladę. Osoby pracujące tutaj, każdego dnia włączają w wystrój magię sztuki, i nie dziwi nawet to, że w dwóch salkach przyległych odbywają się regularnie teatrzyki marionetek z rodzinnej kolekcji Loutkovej. (O tym w kolejnych wpisach). Z cukiernią Alchymista sąsiaduje kolekcja będąca muzealną ekspozycją dotyczacą historii uprawy, parzenia i w dużej mierze zbiorów narzędzi do przechowywania i zaparzania kawy. Muzeum Kavy.

https://www.facebook.com/cukrarna.alchymista/
Dla mnie przyjazd tutaj dosłownie na 2 godziny, to najciekawsza część jednego z popołudni spędzonych w Pradze. To spełnione marzenie, i dotknięcie na chwilę wpomnień z czasów kiedy zapach kawy towarzyszył mi w pracy w kawiarni, którą zarządzałam. Właściwie to nawet coś więcej... bo choć kiedyś sprzedawałam słynną kawę Kopi Luwak, teraz mogłam zobaczyć prototyp jej ziarenek, czyli wydalone przez zwierzątka ziarenka kawy. Choć o kawie bardzo dużo czytałam i uczyłam się jej parzenia, teraz wyczytałam i zobaczyłam znacznie więcej w gablotach. Mogłam zobaczyć stare, klasyczne sprzęty i zastawy z różnych części świata, czy drogie wiele lat temu papiery służące do pakowania kawy na sprzedaż.
O tej porze dnia, kiedy za oknem już zaszło słońce, i nieźle w Pradze morzi... do Alchymista warto wstąpić na rozgrzewającą kawę, czy czekoladę. Wewnątrz Alchymist panuje niesamowity klimat, w witrynkach wyjątkowe niczym dzieła sztukaterii torty, pięknie dekorowane, lecz z domowej cukierni. Na suficie ekstrawaganckie i kolorowe malunki. Na tyłach piękny, bujny ogród, cały w zieleni, jak rownież w pomieszczeniach dodatkowych - galeria Scarabeus.  Kawiarnia Alchymista oferuje świeżo mieloną kawę, a zapach otula odwiedzajacych...


Z kolei w muzeum, mimo pory dnia, wszystko w gablotkach rozświetlone. Popołudniami nie ma wielu zwiedzających, więc mogłam spokojnie przyjrzeć się wystawionym w gablotach młynkom, zaparzaczom, tygielkom, perkalatorom, pojemniczkom, puszkom, czy rozwieszonym dookoła obrazom i retro plakatom. W jednej z gablot wyłożone są nawet banknoty z nadrukiem w tematyce kawy!
 

Co ważne wystawa w Muzeum Kawy gromadzi nie tylko eksponaty z ziemi czeskiej, ale też z całego Świata, od początku istnienia kawy, poprzez dzieje ukazując przepiękne fotografie w dużej mierze z okresu przedwojennego i kultury jej picia, a także wprowadza atmosferę panującą w przedwojennych kawiarenkach. W Muzeum znajduje się bardzo duża kolekcja pojemnikow i młynków. Mi się to szalenie podoba i przenosi mnie to właśnie do kawiarni w której kiedyś pracowałam, gdzie ze sprzedażą takich bibelotów miałam do czynienia przy okazji mielenia kawy na wagę..
Wybierając się do Muzeum Kawy w Pradze warto też zwrócić uwagę na terminy wystaw, które tutaj mają miejsce, w galerii. Kawiarnia wraz z całym kompleksem organizuje też liczne teatrzyki (loutkowe) i wystawy przy okazji których można wstąpić właśnie na kawę do Alchymist. Bardzo polecam to miejsce miłośnikom kultury i kawy.


22 komentarze:

  1. Muzeum kawy -coś dla mnie ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe dlaczego? Lubisz smak kawy, kawiarenki, czy Muzea? A może wszystko to 'razem wzięte'. :)

      Usuń
  2. Pierwszy raz słyszę o tym muzeum. Bardzo ciekawe miejsce. Gdy w końcu uda nam się wybrac do Pragi, na pewno tam zajrzymy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie polecam, wspaniałe Muzeum i ten kawiarniany klimat :)

      Usuń
  3. Uwielbiam takie miejsca. Muszę w tym roku zaplanować chociaż kilku dniowy wyjazd do Pragi, bo zawsze jakoś do tej pory nie było okazji. A po Twoim wpisie, coraz większej nabrałam ochoty. Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci tych kilku pięknych dni w Pradze Aniu :) Z przyjemnością poczytam co Ci się w Pradze spodobało :) Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  4. Sama radość wybrać się do takiego muzeum, muszę kiedyś je odwiedzić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, dusza śpiewa :) odwiedź przy najbliższej okazji :)

      Usuń
  5. Jakie fajne puszki i akcesoria do kawy!!!! Cudnie tam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj jest tego całe mnóstwo. A wiesz podoba mi się ich różnorodność, skąd pochodzą, a szczególnie piękne są te egzotyczne puszki, jakich nie spotkałam dotychczas w słowiańskich krajach :)

      Usuń
  6. Bardzo mnie zainspirowalas tym wpisem, aby pojechać do Pragi . Nigdy nie byłam w Pradze, a ktokolwiek był przedstawia ja w samych pozytywnych opiniach. Czas pomysleć o Pradze .

    OdpowiedzUsuń
  7. Wcześniej nie miałam pojęcia, że tak fajnie w Pradze jest. Tyle atrakcji w jednym mieście! Magia ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Byliśmy w Pradze ale tu nie dotarliśmy o bardzo żałuję. Może uda się nam jeszcze zorganizować jeden wyjazd do naszych sąsiadów. Cudne miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu widziałam Twoją relację z Waszej podróży. Wiesz to już tak jest, że w ciepłych miesiącach kierujemy się w zupełnie inne kierunki. Ja z kolei nie bardzo chciałam wspinać się zimą na Petrin, mimo iż w Strahov Klaster byliśmy, więc zostało więcej czasu na Muzea. ;) Jeśli pojedziemy do Pragi latem to obierzemy Wasze kierunki :) m.in. zoo :) Ale Alchymisty nie odpuszczę, zajadę tam choćby na godzinę. :)

      Usuń
  9. Ta stara kasa jest przepiękna, uwielbiam takie przedmioty! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz słyszę o Muzeum Kawy! Wygląda na naprawdę ciekawe miejsce ;)


    Dominika D.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo sympatyczne miejsce :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik