Tym razem syn jest większy, zdecydowaliśmy się na dłuższe spacery, po covidowej stagnacji i zaplanowaliśmy wyprawę do jednego z najważniejszych obiektów historycznych na wyspie, zresztą znanego też z produkcji filmowej Game of Thrones - Ward Castle. Tak myślę, że miejsce to dostarcza przede wszystkim frajdy osobom uwielbiającym całodzienne wypady na łono natury, spacery, i aktywność fizyczną, np. dla rodzin z dziećmi. Więc był to idealny moment aby spędzić tutaj większą część dnia. Myślę, że zrobiliśmy tego dnia spokojnie 10 kilometrów spaceru. Szukaliśmy aktywnie wiosny.
Naszemu synowi najbardziej spodobał się pięknie rozpościerający skrzydła ptak, umieszczony na jednym z większych drzew. Takie niespodzianki bardzo radują, szczególnie naszego Alexandra, który co raz mocniej lubi ten irlandzki styl napotykany na naszych wyprawach. Ja zachwyciłam się skalniakami, i samym zamkiem, który jest jednym z cenniejszych obiektów tych ziem. Architektura tego XVIII wiecznego zabytku jest mieszana, ponieważ właściciele Ward - (wice) Hrabia i (wice) Hrabina Bangor mieli gusta odmienne. On uwielbiał klasykę a Ona gotyk. Gruzińsi przepych - wewnątrz jest mnóstwo sygnowanych przedmiotów, meble rzeźbione, wszelkie datale ozdobione - koronki, obrazy, herby rodzinne, monogramy. To można zobaczyć wewnątrz.
Na zewnątrz, na wzniesieniu oczywiście stoi dumnie ten Zamek Wardów, otoczony częścią gospodarczą - szeregiem zabudowań kamiennych, wraz z kawiarenką i sklepem. Obok są ogrody piętrowe (Sunken Garden), jakie w tym roku dość późno kwitną (?). Nieco poniżej - w oddaleniu od zamku jest wioska z dawnym zamkiem położona bliżej zatoki - Winterfell. To najstarszy zamek rodziny Ward, odrestaurowany i wypielęgnowany. Jest to miejsce kręconych scen do flmu Gra o Tron. Ten fragment obiektu poniekąd funkcjonuje także odrębnie - jako wioska, w której można przeżyć niesamowitą przygodę, wziąć udział w sesji zdjęciowej z wilkami, z łucznikami. Można tu też postrzelać z łuku lub przeprawić się kajakiem po tutejszych wodach.
Na terenie Ward Castle w wiosce Winterfell możliwe jest wynajęcie średniowiecznego domku(datuje się te wszystkie zabudowania na 1610 rok) Potterry Cottage, z dwiema sypialniami, kominkiem, i maleńkimi okienkami. Tuż obok niego znajduje się wieża zegarowa, a nawet jest tam pon dziś dzień replika strzelnicy Winterfell Archery Range. Wędrując na spacerze - odnaleźć można też świątynię i walled gardens, a nieco wyżej aż dwa place zabaw dla dzieci, oraz pola kempingowe i glampingowe. Tutaj warto wynająć miejsce i korzystać z placów do woli.
Prawdę powiedziawszy po takim pięknym i pełnym wrażeń dniu my marzyliśmy już tylko o odpoczynku. Więc jak? Raz na jakiś czas warto sobie pozwolić na bardziej aktywny rekonesans ziem irlandzkich. Podobnie dzień spędziliśmy w Glenveath Castle and Gardens (KLIK); tyle, że tamten dzień mimo dwutygodniowej różnicy w maju innego roku, był o 8 stopni cieplejszy a zamek, jak widać typowo irlandzki. Również Wam polecam!
Hrabiowskie historie od razu wzbudziły moje zainteresowanie. Przepiekne miejsce z piękną historią! Patrycja
OdpowiedzUsuńTen temat także mnie fascynuje. :) Tym razem postanowiłam trochę o tym napisać przy okazji relacji z wypadu do Ward Castle.
UsuńPodczas zwiedzania Polski też zdarzają mi się takie intensywne dni, po których marzę już tylko o odpoczynku, więc doskonale Was rozumiem.
OdpowiedzUsuńAle to jest takie przyjemne uczucie, przyjechać z pięknymi wspomnieniami, dużą dawką wiedzy, wypoczętą głową i... zmęczonym ciałem. Nie zamieniłabym tego na siedzenie w czterech ścianach, bez aktywności na świeżym powietrzu.
UsuńJak cudownie! Chciałabym kiedyś odwiedzić angielskie, szkockie i irlandzkie posiadłości :) Cieszę się, że mogę pooglądać je u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że fascynuje Cię taki klimat jak mnie. :) Super, że mogę Tobie między innymi to pokazać na blogu. Polecam odwiedziny u nas.
UsuńNarobiłaś mi ochoty i takie miejsce stało się moim marzeniem, by go zobaczyć na żywo i mieć o nim potem wspomnienia na długie lata.
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam. Myślę, że z takim przekonaniem uda Ci zrealizować marzenie. :)
UsuńBardzo ładny klimat. Kamień robi robotę
OdpowiedzUsuńZgadza się :) Od frontu architektura jest jeszcze piękniejsza. Oglądałam te włoskie rzeźbienia, których fotografię zrobiłam, lecz niestety niefortunnie została utracona. ;)
UsuńUwielbiam poznawać nowe miejsca. Dziękuję za tę wspólną wycieczkę online.
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość. :) Gdybyś nie mogła dotrzeć tam autem. :)
Usuńbardzo urokliwe miejsca i co za historia! Chciałabym być widzem tych wydarzeń ;-)
OdpowiedzUsuńJak to w Irlandii. :) Ja też chętnie przeniosłabym się w tamten odległy czas!
UsuńUwielbiam taki klimat, takie rezydencje, posiadłości!
OdpowiedzUsuńMy również to lubimy. :)
UsuńKocham takie miejsca! :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy! :)
Usuń