czwartek, kwietnia 01, 2021 30

Wielkanocna Kompozycja Kwiatowa z krepiny + kalendarz April 2021


Weekendownik Workshop

Wielkanoc to dla mnie najpiękniejszy czas! Chyba zrozumiecie, jeśli napiszę, że lubię te Święta mocniej od Bożego Narodzenia. Jest kilka przyczyn dlaczego je cenię tak mocno. Marzec jest miesiącem wyjątkowym. Odkąd pamiętam te święta wielkanocne miały zawsze dla mnie duże znaczenie, a najistotniesze wydarzyło się dokładnie 9 lat temu, gdy przybyłam do Irlandii Północnej. Jestem bardzo szczęśliwa na emigracji. Ten przełom w moim życiu nastąpił właśnie w Święta Wielkiej Nocy! 5 lat temu pod koniec marca wzięliśmy ślub kościelny. W mojej twórczości ten okres zawsze pozostanie świeży, kolorowy, radosny. No i oczywiście będzie z krepiny! 

Weekendownik Workshop

Weekendownik Workshop

Gdy sięgam pamięcią do tych wczesno wiosennych Świąt sprzed lat, czuję zapach rzeżuchy, widzę soczystą zieleń, żółć, narcyzy, młode gałązki, tulipany. Jednak nie ukrywam, że pamiętne czasy zatrzymały się w latach 80tych i 90tych, i dobrze, że takie moje wspomnienie pozostało. Doszły też nowe, odczuwane dzięki naszemu rodzinnemu życiu w Irlandii, nabyte dzięki wielu wycieczkom po ziemiach Wyspy, po jej pieknych ogrodach. Moja wizja uległa pewnej zmianie, ponieważ kocham otaczać się różnymi kwiatami. Tak, to już teraz chcę widzieć nowe (rozpoczynające kwitnienie) kwiaty. Jednak ten czas rozpoczął się zielono-żółto, a chcę aby był pełen barw, również tych zapowiadajacych nadejście lata. Z przyjemnością witam w naszym domu delikatne odcienie różu (blush), aż po mocniejsze akcenty (pink+rose color).

Weekendownik Workshop

Weekendownik Workshop

Wiosna to też zieleń. Ta kwietniowa, a później majowa. W moich kompozycjach wiosna wydaje się być już bardziej przygaszona (pastelowe róże ogrodowe). Gałązki są wciąż soczyste, mięsiste, ale bardziej znikają w tle rozwiniętych pączków kwiatowych. Jest tyle pączków, że zieleń już odchodzi na drugi plan. Aby ją zachować, ale nie zaakcentować, dorzucam kilka gałązek palmowych, o stonowanej barwie, w podziękowaniu za to odrodzenie wiosenne. W aranżacji komponuję gorące kolory narcyzów, którym nie ustępują miejsca jaskry - rozpoczynające dopiero co swój taniec. 'Wyhodowane' z największą pielęgnacją pierwsze pastelowe róże ogrodowe, o roztrzepanych płatkach, i serdecznym połyskującym w słońcu środku, to taka niespodzianka. Całe otwarte na świat eustomy różowe, ukazujące swoje głębokie wnętrze, też wypadają oryginalnie. Gdzieś w głębi ukryte są pierwsze delikatne stokrotki. Zapowiedź pięknego lata. O wielu z nich mogliście już czytać na blogu w kilku artykułach. O niektórych dopiero napiszę. Tak wygląda moja krepinowa wiosna!

Weekendownik Workshop

Narcyzy (Narcissus) Nie ma drugich takich kwiatów, które tak pachną... wiosną. Niosą po długiej, ospałej zimie. Oryginalnie występują w wielu ciepłych barwach, co czyni je kwiatami radosnymi i symbolicznymi, również na wielkanocnych stołach. Urocze, niesforne, nieco bardziej wytrzymałe od tulipanów, o mięsitych łodygach i dość delikatnych kwiatach. U nas w Irlandii można spotkać je wszędzie, także na ulicy. W mojej aranżacji wykorzystałam kilka słonecznych narcyzów odmiana Tete-a-tete, bez dodatku liści. O projekcie napisałam Wam kilka tygodni temu. Nie należał on do zwykłych prac, a pochodził z recyklingu, z resztek materiałów papierowych oraz ze zużytych słomek. W mojej aranżacji te promieniste narcyzy rozświetlają kompozycję i mocno kontrastują z różowymi eustomami, oraz pudrowymi różami ogrodowymi. Tworzy to wręcz cukierkową, słodką, i wyrazistą całość. Krepina niemiecka (resztki) w dwóch barwach, słoneczna żółć i środek, pręciki barwione akrylową farbą w kolorze pomarańczy. Dwa kolory zielonej krepiny niemieckiej- łodyga i suszona część łodygi (tutaj krepina mozno rozciągnięta i wybrawiona na bladą zieleń suchymi pastelami). 

Weekendownik Workshop



Jaskry (Ranunculus) jest kwiatem bardzo świeżym. Nawet patrząc na te krepinowe jaskry można poczuć ich świeżość. Mają grube, zielone łodygi, oraz mnóstwo płatków, równiutko ułożonych, jeden przy drugim. Moje żółte jaskry zaplanowałam celowo dość ściśle. Zależało mi na efekcie mniejszych pączków, aby uzyskać długą łodygę i delikatne pąki. Widzicie jak to wygląda w aranżacji. Mimo iż nie są duże - bardzo mocno rzucają się w oczy. One są po prostu minimalistyczne, delikatnie wygięte, swobodnie, dobrze wzrastające. Mocne, lecz niewielkie. Jest wiele kolorów jaskrów, ale myślę, że te żółte wyglądają bardzo wiosennie i do mojej kompozycji pasują idealnie. Nadają jej mocnej barwy, i oryginalności. Dwa dłuższe jaskry i jeden nieco krótszy, schowany głębiej pomiędzy narcyzami.I znów, podobnie jak w przypadku umieszczonych w centerpiece narcyzów, te jaskry kontrastują z różowymi eustomami, ale też górują nad całością, dosłownie i nie tylko. Jaskry z krepiny zrobiłam z krepiny niemieckiej, barwiąc płatki (wnętrze krepiny) na żółto; łodygi owijałam krepiną niemiecką. 



Weekendownik Workshop

Eustoma (Lisianthus) to chińska róża, która z powodzeniem wypełnia wszelkie bukiety. Czy też macie wrażenie, że moje eustomy są najefektowniejszymi kwiatami w mojej aranżacji? Do tej pory wykonywałam je w klasycznej wersji półotwartej z liśćmi i pączkami, gdyż pasuje to do wszelkich bukietów i boksów kwiatowych, oraz do centerpieces ślubnych. Bardzo je lubię, choć o nich Wam jeszcze nie pisałam. Moje papierowe są bardzo wdzięczne w bukietach, a ponoć świeże wcale takie nie są. Dowiedziałam się, że nie należą do kwiatów trwałych. W takim razie, tym bardziej cieszy mnie to, że tak dobrze prezentują się w wersji nienaturalnej. Ja z efektu ich robienia jestem zawsze zadowolona, dobrze komponują się w każdym bukiecie i wnętrzu. Moje ulubione barwy eustom są zdecydowanie stonowane. Tak naprawdę tworząc ten wiosenny projekt w stojaku, pomyślałam o wkomponowaniu w niego bardziej wyrazistej od standardowej eustomy. Stąd też umieściłam tutaj dojrzałe i soczyście różowe eustomy (ciemnoróżowe), otwarte na świat. Wygląda to oryginalnie i jest taką przysłowiową wisienką na torcie! Krepina niemiecka doublette cerise-primrose, cieniowanie suchymi pastelami; środek brązowy; płatki wielorozmiarowe o trzech kształtach, formowane ręcznie.


Weekendownik Workshop

Róże Ogrodowe (Garden Roses). To te róże, których nie mogło zabraknąć w mojej kolekcji kwiatów z krepiny. Są to pierwsze pnące róże jakie wykonałam. Zdecydowałam się na Noisette Roses - uznane różami historycznymi i jednymi z pierwszych, jakie były prototypem wraz z szampańską historyczną różą do stworzenia mieszanek po 1817 roku. Roże Noisette w ogrodach kwitły jeszcze przed David Austin, a moje Blush Noisette przepięknie kontrastują z żółciutkimi jaskrami i z narcyzami. Właściwie efekt został osiągnięty poprzez złocisty środek tych romantycznych pastelowych róż. Róże noisette przepięknie wyglądają w ogrodzie, jak również te dojrzałe (rozbielone) płatki są niecodziennym rozwiązaniem dla tej kompozycji. Wygląda to tak, jakby przenieść ogród na świąteczny stół! Krepina włoska w kolorze jasny roż, o różnych wielkościach płatków, formowana ręcznie, cieniowana suchymi pastelami; środek z krepiny złotej, listki z krepiny niemieckiej doublette.


Weekendownik Workshop

Stokrotki (Daisies) oczywiście symbolizują nadejście cieplejszych dni - taki akcent dziecięcy. Pięknie komponują się ze słoneczną dojrzałą aranżacją, mimo, że są umieszczone nieco poniżej innych kwiatów, w skupisku. Jest to delikatny element, który musiał się w stojaku znaleźć. O stoktrotkach napisałam Wam więcej w ubiegłorocznym artykule, ale ta wiosna przynosi dla naszej rodziny wiele zmian, i dlatego właśnie nie wyobrażam sobie, aby ich miało zabraknąć ;) Wraz z nowym dniem otwiera się stokrotka, otwiera się serce, tak można powitać nowy etap w życiu. Krepina niemiecka heavy; środek - kolor lemon chiffon wybarwiony na słoneczną żółć; płatki -biała krepina włoska; listki kolor mech. 


Jak widzicie moje dekoracje świąteczne są w tym roku w żywych barwach. Jest też element bardzo świąteczny - gałązki palmy. Słoneczne kolory, witające wiosnę, jak też kolory słodsze (eustomy, róże) które ją pożegnają. Za 'chwilę' powitają lato. Myślę, że kompozycja zostanie u nas do końca maja. Aranżacja jest częścią innych ozdób. Zrobiłam też dwa mniejsze stroiki, wianek i girlandę nad ekran projektora w naszym domu. Wiosennie wykonałam też podobny stroik, i bukiet na specjalne życzenie do innych domów, a także ranunculus osadzony w stojaku. Uwielbiam wiosnę i kwiaty wiosenne. Miałam wielką przyjemność z tworzenia tych ozdób. Przy okazji dzisiejszego wpisu składam Wam najlepsze życzenia Wielkanocne. Napiszecie jak wygląda Wasza wiosna, jakie ma barwy? 

Weekendownik Workshop

DLA CIEBIE!

Bardzo się cieszę, że zainteresowałam Cię moimi projektami kwiatów z krepiny. Przyjemnie jest obejrzeć zdjęcia natury, a także prac jakie powstają za sprawą tej natury.. Jest to ogromnie inspirujące. Chciałabym móc zawsze otaczać się kwiatami, i zachować ich obraz na długo. Wiadomo jednak, że kwitną one tylko w określonym czasie. Więc tworzę moje papierowe rośliny. Dodatkowo zdecydowałam się zachować ich obraz na nieprofesjonalnym, fotograficznym kalendarzu. Na blogu trwa akcja organizowana przeze mnie: prezent dla moich czytelników i przyjaciół - kalendarz kwiatowy w języku angielskim ze zdjęciami moich kwiatów z krepiny. Dzisiaj wraz ze świątecznymi życzeniami moja kompozycja świąteczna z krepiny. W tym artykule kartka z kalendarza na miesiąc kwiecień 2021 roku. Kartka z kalendarza ze stroikami orchidei i palm oraz z życzeniami na kwiecień 2022 KLIK.





Jestem twórcą. Jeśli chcesz wykorzystać mój projekt, pomysł, lub zdjęcie - zapytaj mnie. 

30 komentarzy:

  1. już pisałam to wiele razy, ale są wspaniałe <3 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że mi kibicujesz :* To bardzo miłe. Zapraszam.:)

      Usuń
  2. moje nastawienie do życia powiedziało mi, że te kwiaty są zrobione z kpiny... no cóż ;-) Inspirujące :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że napisałaś to, o czym myślałaś i że dobrze się ustosunkuję do Twojej myśli :) Kwiaty powstały wcześniej niż potrawy na Wielkanocny stół :) To tak trochę, jak u Ciebie czytanie książek ;)
      Prawda jest taka, że w naszym domu niedożywionych domowników nie ma, wszyscy wyglądamy dobrze ;) Tak więc chyba ostatnio wolę spedzić czas na dekorowaniu, zrobić coś ładnego, barwnego (aby rozweselić czarną pandemiczną rzeczywistość), niż stać w kuchni i potem wcinać 10 róznych dań i utyć po świętach parę kilogramów ;)

      Usuń
  3. Moja siostra też dawniej robiła takie rzeczy z krepiny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że spotkałam na swojej drodze osoby, które mnie inspirują do tej twórczości :)

      Usuń
  4. Przepiękne i w cudownych, wiosennych kolorach:) Jestem oczarowana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Bardzo mi zależało, aby ożywiły nasz dom :) Chyba mi się to udało :)

      Usuń
  5. Kolejna cudna kompozycja,która idealnie wprowadza w wiosenny i wielkanocny nastrój :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ja juz tak mam - uwielbiam białe kwiaty, ale gdy przychodzi wiosna, lato... nie mogę się pohamować, aby nie dekorować domu kolorami... :)

      Usuń
  6. Powtarzam się, ale nie może być inaczej, Twoje prace są cudowne, przepiękne dekoracje tworzysz. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Izabelo :* Możesz pisać za każdym razem, powtarzać się. Jest mi bardzo miło!

      Usuń
  7. Przepięknie wyszły! Cieszą oko od wiem, że sama bym poległa na ich zrobieniu. Co do świąt, widać u Ciebie magia totalna. Wesołych!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Właściwie zaczełam od dekorowania i dopiero potem tuż przed Wielkanocą zrobiłąm kilka ciekawych potraw świątecznych :)

      Usuń
  8. Też lubię Wielkanoc. Bardzo ładna kompozycja masz talent.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny wiosenny bukiet! Moje serce skradły stokrotki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Karolina :) Oj tak, jeszcze trochę i będą kwitnąć..

      Usuń
  10. Na życzenia Wielkanocne, chyba trochę już za późno :) ale na pewno nie za późno aby napisać, że kwiaty są wspaniałe. Stokrotki, róże chińskie itd - każdy piękny. Wiesz? Dla mnie marzec, też jest szczególny. Po pierwsze bez względu na pogodę, daje nadzieję na wiosnę, na ciepło, na słońce. Ale to przede wszystkim miesiąc moich urodzin, zresztą nie tylko moich, ale i mojej siostry i mamy - taki ciepły emocjonalnie dla mnie zawsze był marzec, choć zazwyczaj za oknem jest nadal zimny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie spóźnione życzenia dla Was! Powiem szczerze, że wtedy, w marcu... w Dniu naszego Ślubu było 20 stopni ! :D Taki mały cud pogodowy. Dziekuję :*

      Usuń
  11. Teraz już wiem, że to nie prawdziwa kompozycja, ale za pierwszym razem jak zaczęłam wpadać do ciebie na blog to się z początku nabierałam:) cudne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokładnie tak samo :) są tak realistyczne, że to aż niemożliwe, żeby nie były żywe:)

      Usuń
    2. Mangomania kiedyś musiało się wydać :) ;) Dzięki za odwiedziny :)

      Usuń
    3. Nika, to teraz już nie uda mi się pozwodzić tymi kwiatkami, ;) Ale fajnie, że mogę wciąż nimi zachwycić :)

      Usuń
  12. Nie obchodzę świąt, ale kompozycja mi się podoba...taka ładna i wiosenna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Patrycja. Wiosenne kwiaty są przepiękne :)

      Usuń
  13. Ta kompozycja jest boska! Połączenie różu, żółci, bieli - pięknie i wiosennie. Chętnie przygarnęłabym taki bukiecik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Asiu :) Też mi się to podoba, te kolory są bardzo soczyste. :) Właśnie taką wiosnę chciałam mieć w domu :)

      Usuń
  14. Eustomia mnie zachwyciła bardzo. Taki pogodny, wiosenny bukiet, w jasnych kolorach...Piękny Patrycja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Eustoma to mój ulubiony kwiat, w wersji rozwiniętej (takiej wręcz przekwitniętej) jest wyjątkowy. Po prostu romantyczny..

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik