Okres zimowy, to czas kiedy we florystyce królują białe kompozycje. Jednakże sezonowe tendencje w dekoracjacjach okolicznościowych, szczególnie ślubnych, przez cały czas są żywobarwne i kolorystycznie z głębią. Mimo, że trendy kwiatowe idą w stronę kolorów pastelowych, wciąż modne są też wyraziste, ciemne bukiety, jakie mnie osobiście fascynują. Pamiętam, gdy ja wychodziłam za mąż w UK, z ogromnymi oczami przeglądałam inspiracje ślubne w takich pięknych - intensywnych barwach. Nawet biorąc ślub kościelny wczesną wiosną nie mogłam znaleźć wymarzonych gatunków kwiatów, właśnie takich, o najpiękniejszych tonacjach... No tak, pewnie gdyby ślub odbywał się na innym kontynencie... lub gdybym wtedy już tworzyła kwiaty z krepiny, mogłaby zrobić każdy kwiat o jakim wtedy marzyłam! Oczywiście wszystkie kwiaty świata są piękne, więc bez problemu znalazłam odpowiedni i równie cudowny bukiet, jaki stał się moim wyśnionym na nasz Wielki Dzień.
Widziałam go już wiele razy, ale nigdy, przenigdy w tamtym czasie nie zgadłabym, że to właśnie jest anemon. Anemony, zawilce zawsze kojarzyły mi się z równiutkimi płatkami, a przede wszystkim z kontrastującym (i jak na mój gust za bardzo dużym środkiem) w stosunku do tych płatków. Nie będę pisała już o tym jakie zawilce pamiętam z różnych zdjęć (szczególnie tych z twórczości krepinowej z papieru), ale też nawet z ogrodów w Polsce. Więc napiszę po prostu dziś o Anemonach jakie mnie osobiście oczarowują. Uważam, że każdy kwiat jest piękny, a odpowiednio skomponowany z pozostałymi elementami bukietu - może lśnić jak gwiazda. Anemony o dwubarwnych płatkach, niepokorne, delikatne, błyszczące, o głębokich mieniących się cieniach po raz pierwszy na żywo ujrzałam w ogrodach królewskich. Bardzo ciężko je spotkać i równie trudno sfotografować ich urok, który (tak myślę) zlokalizowany jest wewnątrz główki. Sami oceńcie!
Postawiłam dzisiaj na artystyczne ujęcia. Zdjęcia wykonałam w dwóch różnych dniach zimy, czyli w dniu pełnym słońca i w taki pochmurny. Podobnie anemon ten ma różne oblicza, w zależności od światła, tak kobieta raz promienista, a raz koniecznie 'muśnięta' słońcem, zmienna, zamyślona, spontaniczna, dziś łagodna, a innym razem 'sroga', wreszcie delikatna, lub dojrzała.. Kobieta zimą. Anemona Coronaria Bordeaux -Carmel. Według mnie najpiękniejsza odmiana zawilca wieńcowego, większa od pozostałych, nawet klasycznych bordowych, niedużych anemonów. Anemon Coronaria Carmel dorasta nawet do 60 cm, o bardzo dużej główce, ponoć niektóre osiągają wielkość męskiej dłoni! Posiada 'aksamitne' płatki (velvet), o głęboko fioletowej, niekiedy, w zależności od mieszania - bordowej barwie. Płatki są w kształcie miski, z równie mocno fioletowym, zbliżonym do czerni środkiem. Wewnątrz zaskakuje zmysłowy środek płatków, przechodzący z ciemnej barwy do mocnego indygo. O jego zmienności kolorystycznej możecie przekonać się patrząc na moje zdjęcia. Za każdym razem, w zależności od ustawienia, przybiera inny odcień
Ten kwiat z lśniącymi płatkami o dwóch odcieniach sprawił, że zostałam oczarowana. Burgund będący mieszanką bordo i głębokiego fioletu, przechodzi do głębokiego niebiesko-fioletowego aż wreszcie do ciemnych, połyskujących czernią, fioletem i mocną zielenią pręcików. Środek kwiatu jest ciemno -fioletowy i co ważne jest duży, jednak w stosunku do całości płatków, bardzo delikatny i proporcjonalny. Właśnie to sprawia, że układając go w bukietach jego środek tak bardzo nie rzuca nam się na plan pierwszy, a jednak widoczne są jego cudowne fioletowo niebieskie płatki! Co ważne, anemony zwane poppy, jak nazwa wskazuje, mają całkiem delikatne płatki. Te im bardziej rozwinięte, tym mocniej pofalowane, lecz nie grube, a delikatne, wręcz zmysłowe. Anemon, 'falujący' kwiat widzę w aranżacjach przede wszystkim ciemnych. Anemon Bordeaux wspaniale odbija kolorami od czerwonych, różowych, niebieskich, aż wreszcie nawet żółtych kwiatów!
Z jaśniejszych kompozycji ja umiejscawiam tego anemona, z moją ukochaną krepinową dalią Cafe Au Lait KLIK, ewentualnie z różami kremowymi, bądź tymi w kolorze herbacianym. Na pewno ciekawie prezentuje się w wydaniu z roślinami tropikalnymi, egzotycznymi, np: z różową orchideą? Do twarzy anemonowi z trawami suszonymi, i beżowymi , naturalnymi gałązkami. Podobne wydanie widzicie na zdjęciach. Aktualnie tworzę nieco inny bukiet, z anemonem i z moim słonecznikiem z krepiny (choć w wersji niecodziennej). Pokażę Wam za jakiś czas! Wcześniej przy okazji opisu koloru mojego ulubionego anemona, wspomniałam jak go widzę w kompozycjach. Bukiety idealne dla anemonów coronaria bordeaux to te jaskrawe, lub ciemne. Oczywiście taki burgundowy anemon może ożywić bukiet biały. Jak myślicie?
Podsumowując moją wizję i ukazując Wam mój projekt z papieru (krepiny)- ja zdecydowanie bardziej wolę, jeśli chodzi o kompozycje, takie mocniejsze barwy, w wyrazistych ciemniejszych wersjach. Na zdjęciach stonowane centerpriese z anemonami, daliami, kalami, i anthurium, oraz z dodatkiem gałązek palmowych i trawy suchej. Sam mój Anemon z papieru powstał w kilku krokach: postanowiłam ożywić włoski papier krepinowy, barwiąc akrylami kolor fuchsia na barwę burgund, oraz wycieniować już wycięte z krepiny płatki w mocno niebieską tonację suchymi lekkimi pastelami. Powstała piękna 'aksamitna' główka, która ma około 12 cm średnicy. Łodyga 30 cm oczywiście jest zielona, choć mniejsze odmiany świeże, bordowe, włoskie czesto mają łodygi wchodzące w barwę fioletową. Moje kolejne anemony umieszczę w barwnym bukiecie, który będzie mi przypominał, jaki to oryginalny kwiat.
Teraz chciałabym Wam napisać trochę faktów o anemonach i o ich symbolice. Tak naprawdę w zależności od odmiany kwitną wiosną, latem, a nawet jesienią. Żywe utrzymują się po zerwaniu do około 7 dni, co czyni je kwiatami niebardzo trwałymi. Pewnie dlatego tak często wykorzystuje się ich nienaturalne wersje do łączenia w kompozycję z żywymi kwiatami. Dlaczego nie? Dla hodowców jest ważna informacja, że żywa odmiana o której piszę dziś ma duże kwiatostany, jednak niewielką ilość pączków. Zupełnie odwrotnie jest z odmianami o 7cm średnicy kwiatów, których sadzonka zwykle wypuszcza więcej. Duży anemon będzie zatem idealny do większych projektów, a mały może zachwycać w małych bukietach.
To piękne słowo anemone oznacza w języku greckim wiatr. A dokładnie znaczy córka wiatru. Gdy Afrodyta opłakiwała śmierć ukochanego Adonisa, Jej pełne żalu łzy zmieniły się w przepiękne anemony. Anemony są symbolem miłości - przywiązania do ukochanej osoby. Mogą być wręczone bardzo ważnej osobie. Natomiast ciekawe jest to, że w nocy anemon zamyka się, co w symbolice odzwierciedla ochronę przed złem!
DLA CIEBIE!
Bardzo się cieszę, że zainteresowałam Cię moimi projektami kwiatów z krepiny. Przyjemnie jest obejrzeć zdjęcia natury, a także prac jakie powstają za sprawą tej natury.. Jest to ogromnie inspirujące. Chciałabym móc zawsze otaczać się kwiatami, i zachować ich obraz na długo. Wiadomo jednak, że kwitną one tylko w określonym czasie. Więc tworzę moje papierowe rośliny. Dodatkowo zdecydowałam się zachować ich obraz na nieprofesjonalnym, fotograficznym kalendarzu. Na blogu trwa akcja organizowana przeze mnie: prezent dla moich czytelników i przyjaciół - kalendarz kwiatowy w języku angielskim ze zdjęciami moich kwiatów z krepiny. Dzisiaj okładka kalendarza 2021 roku, anemony z krepiny. A tutaj podgląd okładki kalendarza 2022, z moją dalią z krepiny. KLIK
W poprzednich artykułach podarowałam pliki kartek kalendarza na różne miesiące roku 2021 i roku 2022. Jeśli jesteś zainteresowana/ny takimi prezentami (tymi miesiącami), polecam zaglądać w etykietę po prawej stronie bloga - Kalendarz. Tam będą wszystkie wpisy ze stworzonymi przeze mnie kalendarzami dla moich czytelników. Wystarczy obejrzeć kalendarz, i jeśli jesteś chętna/ny, zgłosić się do mnie po odbiór. Za darmo otrzymasz pliki z kartką miesiąca z kalendarza, który następnie sobie wydrukujesz, lub zgrasz na swój pulpit. Warunki pobrania i użytkowania opisałam w pierwszym wpisie KLIK. Zapraszam.
Jestem twórcą. Jeśli chcesz wykorzystać mój projekt, pomysł, lub zdjęcie - zapytaj mnie.
Wspaniała praca, przepiękne kwiaty! Zazdroszczę talentu... 😍
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci! Mnie również te anemony bardzo oczarowały :)
UsuńPiękne kwiaty i wspaniale uchwycone na zdjęciach! Ja lubię takie intensywne kolory - odpowiadają mi bardziej,niż pastele.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Gdybym miała wybierać, chyba również w mojej twórczości skupiłabym się na takich ostrzejszych barwach. Jednak wiadomo, że nie każdemu takie kolory się podobają ;)
UsuńJak tu nie zakochać się w takich kwiatach, cudowne nawiązywanie do natury, jakże mocno udane. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, i cieszę się, że te anemony wywierają takie wrażenia :)
UsuńAnemon to piękny kwiat i równie pięknie go zestawiłaś. :)
OdpowiedzUsuńJeny jakie one są piękne!! Jestem zachwycona <3
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! Dzięki :*
UsuńAle cuda i cudeńka, do zdjeć jak znalazł. Pozazdrścić talentu <3
OdpowiedzUsuń:* ;) Powiem Ci, że szczególnie widzę je tutaj na blogu, właśnie w takiej artystycznej formie -w pojedynkę. W bukiecie co prawda współgrają z innymi kwiatami, ale wolę pokazywać Wam swoje kwiaty solo:)
UsuńMadziu to kolejny Twój projekt który podziwiam. Cudny efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu :*
UsuńTe kwiaty wyszły CI naprawdę mistrzowsko. Kolor, forma, napatrzeć się nie można.
OdpowiedzUsuńPoppy to anemony? Zawsze myślałam, że poppy to maki, stąd poppy seeds to ziarna maku...
Dziękuję, też lubię ten kolor i tego anemona. A w potocznym nazewnictwie to ten rodzaj Poppy Anemone Coronaria. Poppy to zdecydowanie maki! :)
UsuńCudnie wyszły te fotki z głównym bohaterem.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCudowne!!!! Masz ogromny talent. Te kwiaty wyglądają jak żywe. Pomyśl o własnym biznesie, być może nawiązanie współpracy z jakimiś dekoratorami wnętrz albo przyjęć czy salonów. Kiedyś w salonie sukien widziałam piękną dekorację na witrynie, okazało się, że kwiaty były z krępiny właśnie, a wyglądały jak żywe. Pomyśl :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Masz rację, te projekty i dokładnie ta boho dekoracja idealnie komponują się w takim wystawowym miejscu ;) :*
Usuń