sobota, sierpnia 11, 2018 18

Wielkopolski Park Etnograficzny w Dziekanowicach

Możliwe, że jeszcze kiedyś, może nawet już niedługo będziemy mogli zamieszkać w drewnianej chałupie, jak tutaj nad jeziorem Lednica w czerwcu tego roku. Dla mnie jedno jest pewne, prócz oczywistej wygody, takim widokom i atrakcjom na ziemi otoczonej wodą mogą dorównać jedynie te mazurskie. Tą wyprawę w nieznane wcześniej naszej rodzinie, a przecież najważniejsze dla przodków - Piastów rejony, wspominać będziemy z uśmiechem na ustach oraz z pewną tęsknotą..  Kilkudniowy wypoczynek rodzinny skupiony był głównie w okolicach Lednicy, pięknego jeziora a także Żywego Skansenu na Lednicy (duży Skansen należący do Muzeum Pierwszych Piastów), który odwiedziliśmy już w pierwszym dniu pobytu nad Lednicą.



To tutaj posmakowaliśmy tradycyjne jadło Wielkopolski, i tutaj przechadzaliśmy się po terenach Parku Etnograficznego zatrzymując się na dłużej przy Dworku ze Studzieńca. W Starym Młynie zobaczyliśmy wystawę poświęconą rzeźbiarstwu regionalnemu, od której moje dziecko nie mogło oderwać wzroku. Zobaczcie, jakie piękne rękodzieło tam znajdziecie, co za kolory i wykonanie! Przede wszystkim znów mieliśmy okazję zobaczyć wiele ciekawych przykładów architektury, tym razem obszaru Wielkopolski zgromadzonej w Dużym Skansenie przez lata.

Wielkopolski Park Etnograficzny, powstały latach 1975-1982 to część Muzeum Pierwszych Piastów. Na obszarze 21 ha zrekonstruowano wielkopolską wieś, wręcz idealnie odzwierciedlając jej układ a na pewno umieszczając sporo zabytków, i kilka kopii takiej wsi na przełomie wielu lat (głównie XIX wieku). Eksponowane są przedmioty użytku codziennego, ale przede wszystkim ponad 60 obiektów mieszkalno-rolniczych i przemysłowych, a także kościół, szkoła, kapliczka, dwór i cmentarz. Najmłodszym z eksponatów zgromadzonych tutaj jest budynek (1935 rok), natomiast najstarszym obiekt z 1602 roku.

W skansenie znajdziemy też wiele żywych elementów, m.in stanowiska w których prezentowane są prace rzemieślnicze - jak przeplatanie koszy, wyrabianie chleba, czy tworzenie dekoracji przez kobiety. W kościele z Wartkowic z 1712 roku, pokazywane są szaty liturgiczne zgromadzone przez wiele lat w Regionie. Kościół to również miejsce, gdzie od czasu do czasu można obejrzeć spektakle i okolicznościowy teatr. Więcej o typowych ekspozycjach i dokładniej o tym, o czym tutaj wspomniałam przeczytacie w poszczególnych podlinkowaniach z tego artykułu.


W dniu kiedy przybyliśmy do Dużego Skansenu postanowiliśmy obejrzeć go dokładnie, i obejść każdy jego fragment. Po Skansenie przejeżdżała dorożka konna, a w samym 'centrum' eksponowanej wsi przygotowane było mnóstwo atrakcji dla młodszych i starszych, m.in chodzenie na szczudłach (czego moje dziecko niestety nie miało chęci wypróbować). Bardzo atrakcyjnym elementem okazał się Kościół, o którym Wam chwilę wcześniej wspominałam.


Przepięknie dekorowany, drewniany, z mnóstwem kolorowych rzeźb i malowideł ściennych szalenie nam się spodobał. Spójrzcie jak pięknie prezentują się rzeźby ścienne - Drogi Krzyżowej. Ile tutaj niebieskiego koloru i koloru w ogóle. Tuż obok znajduje się ekspozycja domu niewykończonego, która ukazuje sposób budowy takich chałup z użyciem wielu naturalnych budulców, jak choćby strzecha ze słomy. Wszystko to wygląda niezwykle sielsko i dobrze nawet w tej wersji surowej.


Tak też prezentują się przydomowe ogrody, niektóre pełne grządek z warzywniakiem i ziołami, zadbane jak niegdyś. Jeszcze inne z mnóstwem kwiatów, słodko kwitnących, świeżych, różowo-zielonych. Tu piwonie i ich olbrzymie pąki przykuwają oko zwiedzających. Oczywiście nie można obok przejść bez zainteresowania, szczególnie, że w Chałupie szeroko otwarte okiennice i okna zachęcają od środka ukazując to piękno. Nawet małe dziecko zaczarowane tym urokliwym ogródeczkiem, musi przyjrzeć się dobiegającej końca - wiośnie...

Teraz wyruszamy na przechadzkę w lasku. Docieramy do Starego Młyna, w którym można zobaczyć rzeźby regionu. Warto wejść tu z dzieckiem, na pewno będzie rozbawione tym co zobaczy. Mieści się tutaj stała wystawa dotycząca rzeźbiarstwa Wielkopolski. Jest kolorowo, i ludowo. Dodatkowo polecam spojrzeć przez okno, wokół tylko zieleń i drzewa. Jak dla mnie boski raj. I przede wszystkim spokój..




Po tej ekspozycji czujemy się jakby dowartościowani kulturowo, i teraz pozostaje udać się w kierunku miłego krajobrazu w Parku Etnograficznym, bo tuż za laskiem dostrzegamy górkę, na niej trzy wiatraki typu: koźlak, paltrak, i holender, a zaraz za górką piękne jezioro Lednickie w całej okazałości. Teren jest bardzo zielony a po jeziorze pływają łódki. Już wiemy czego możemy się spodziewać na tym urlopie!




Taki widok w tych rejonach możecie zobaczyć tylko z tego konkretnego punktu. Fajnie tutaj przysiąść na trawce, tak też zrobiliśmy. Oczywiście moje chłopaki długo nie usiedzieli w miejscu i postanowili obejrzeć cały obszar z najwyższego miejsca, czyli z wiatraku. Co jeszcze? Idziemy dalej i wychodzimy na ogromny plac, gdzie niektórzy grają w babington. My kierujemy się dróżką, tuż obok jęczmiennych pól, mijając dawną szkołę (2 rodzaje z innych wieków) i docieramy do Starego Cmentarzyska z Kaplicą z Otłoczyna, oraz do Dworku ze Studzieńca gdzie zakończy się nasza przechadzka..

Na koniec kilka informacji. W Skansenie znajduje się Karczma, w której przystaniecie i zjecie pyszne dania Wielkopolski. Jadalnia mieści się tuż przy kasie biletowej, w której są wszelkie biuletyny i informacje turystyczne. Skansen Duży nie jest połączony z Małym, aby tam dotrzeć musicie wybrać się drogą główną na sam jej koniec. Do Skansenu Dużego wjeżdżacie z drogi głównej (Gniezno-Poznań). Skansen jest czynny od wtorku do niedzieli / 15 kwietnia do 15 października. Ceny biletów (podstawowe) normalny 12 zł i ulgowy 6 zł. Resztę informacji znajdziecie na stronie Muzeum Pierwszych Piastów.


18 komentarzy:

  1. piękne zdjęcia i bardzo ciekawe miejsce,
    nie słyszałam onim wcześniej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Skansen jest bardzo znany w centralnej Polsce, ja też odwiedziłam go po raz pierwszy :)

      Usuń
  2. Obowiązkowo musimy tam zajrzeć całą rodziną. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam Izabela :) Przyjemnego weekendu życzę :)

      Usuń
    2. Zawsze lubiłam w takie miejsca zaglądać, może to efekt dawnych opowiadań mojej babci, jak się kiedyś żyło, dla nas odległe czasy, ale dla wówczas takie bliskie. :)

      Usuń
    3. Uwielbiam zapach taki miejsc, no i oczywiście otoczenie natury. Babcie są bardzo wiarygodne w opowiadaniach! Gdy moja babcia mówi, to tak jakbym była tam razem z Nią :)

      Usuń
  3. Byłam tam kilka razy bo mamy blisko! Ale to wiesz :) Jednak ja wole okolice i park niż wnętrza tych starych domów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madzia, tym razem nie robiłam zbyt wielu zdjęć wewnątrz, ja również przechadzałam się głównie po Parku Etnograficznym :) Fajne miejsce :) sama wiesz zresztą! :)

      Usuń
  4. Uwielbiam takie miejsca! Marzy mi się wyjazd do Zalipia, ale jakoś wciąż nie mogę tam dotrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zalipie też mam w planach, ale to już zupełnie inna bajka :) Tam wszystko jest porozrzucane po wsi. Tutaj - wiadomo w jednym Skansenie :) Ciekawe, która z nas pierwsza odwiedzi Zalipie? :)

      Usuń
  5. Ale cudowne miejsce i w związku z tym, że bardzo lubię zwiedzać takiego typu miejsca, to chętnie się tam wybiorę 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Kochana! Na pewno świetnie się tam zrelaksujecie :)

      Usuń
    2. O to takie miejsce, to coś dla mnie :)

      Usuń
  6. Wielkopolska jest mi bliska ale tego miejsca nie znam, może następna wizyta w regionie skończy się na zwiedzaniu - wspaniałe miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, koniecznie :) Frajda na całego a szczególnie latem, gdy można jeszcze wyskoczyć nad jeziorko :)

      Usuń
  7. Dla nas Wielkopolan to pozycja obowiązkowa do zwiedzenia. Nadal tam ładnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno :) Jednak ja Kujawianka poznałam dopiero niedawno :) Cudowne miejsce

      Usuń
  8. Wsi spokojna, wsi wesoła... :) Mocno sielankowe krajobrazy, choć doskonale zdaję sobie sprawę, że życie na wsi zazwyczaj takie nie jest. Niektóre zdjęcia przywołują moje wspomnienia z dzieciństwa - tam się wychowałam i to właśnie na wsi spędziłam kilkanaście lat swojego życia, zanim stałam się "miastową damą" (ta dama to gruba przesada ;))

    Lubię skanseny - mają w sobie sporo z melancholii, urok dawnego stylu życia, który już przeminął. Drewniane chatki zaś są często bardzo urocze. Kojarzą mi się z przytulnością, ciepłem, domową atmosferą, choć nie ukrywam, że uwielbiam też modernistyczną architekturę zwłaszcza przeszklone ściany i ogromne okna.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik