piątek, maja 29, 2020 23

Letter Cake tort idealny na imieniny

Teraz kiedy zajadamy się moim imieninowym tortem, doskonale rozumiem jak to się stało, że jest tak popularny na całym świecie. Zapewniam Was, że nie tylko to jak wygląda, ale też jego smak, sprawia, że jest taki fenomenalny. No wiadomo, sam wygląd jest wręcz 'słodki'! Można czarować jak się tylko Wam podoba, z owocami, i słodyczami, a także z kwiatami. Ten tort występuje w oryginale na kruchych spodach, ale można spróbować zrobić go na biszkopcie. Ja zdecydowałam się na wersję kruche blaty z kremem śmietanowo - czekoladowym, na bazie serka mascarpone, śmietany i białej czekolady. A ponieważ moje imię to Magdalena - M, to koniecznie (zresztą po raz pierwszy w życiu) mam torta imieninowego z inicjałem! Tak pomyślałam, że skoro na czterdzieste urodziny nie zagościł na moim stole Number Cake (40?!), to teraz będę miała Letter Cake.
A żeby nie było tak standardowo, to prócz dekoracji truskawkami, makaronikami, ciasteczkami, i bezami, postanowiłam nieco urozmaicić wygląd mojego torta dekoracjami z kwiatków z krepiny. W roli głównej na torcie różowe różyczki z krepiny, na papierowych podkładkach. Wymarzyły mi się właśnie takie delikatne pastelowe różyczki, jakich nie kupiłabym w kwiaciarni u mnie w Irlandii Północnej, a w moim wazonie zresztą aktualnie rozwijają się frezje, które dostałam na Dzień Matki. Wracając do samego tortu. Mój tort składa się z trzech części (6 blatów, po trzy na dole i trzy u góry). Wewnątrz, prócz kremu śmietanowego, delikatnie przełożyłam go startą czekoladą białą, która nadała wyjątkowy smak całości. Także w jednej długiej części obłożyłam cieniutko pokrojonymi brzoskwiniami z zalewy. Dwa pozostałe blaty literki M nie mają wewnątrz dodatków owoców. Na wierzchu, jak widzicie, są dekoracje z papieru - różyczki. A z jadalnych ozdób mamy świeże połówki truskawek, dzięki którym tort smakuje świeżo, oraz z suchych dekoracji - kupne makaroniki w dwóch odcieniach, ciasteczka kolorowe, bezy mini jakie zrobiłam dzień wcześniej.
W wieczór poprzedzający moje imieniny upiekłam też blaty. Śmiem twierdzić, że tort smakuje wyśmienicie właśnie dlatego, że jest z ciasta shortbread. Bardzo ważne jest, aby dobrze podpiec ciastka. Blaty powinny być dość twarde, aby udźwignąć wszystkie dekoracje. Z kolei cały tort proponuję przygotowywać rano tego samego dnia, w którym będzie podany, gdyż to smaczne ciasteczko jest wtedy lekko namiękczone i smaczne.  Na drugi dzień już jest bardzo miękkie. I jeszcze wielkość torta. Niektórzy stosują szablony do odciśnięcia całej literki. Można to zrobić w zwykłym programie graficznycm i wydrukować sobie literkę czy numer. Mi zależało, aby M nie była zbyt wysoka, ani zbyt szeroka względem całości. Ale też chciałam aby tort był nie za mały. Właśnie dlatego blaty piekłam na dwa razy i nie w jednym kawałku. Jednak te klasyczne Number Cake niestety wychodzą mniejsze, a ich wysokość jak dla mnie to niewiele. Około 20 cm. Nie oszukujmy się nie jest to zbyt wiele w przypadku takiego powycinanego torta. Stąd właśnie moja taktyka pieczenia. I większy rozmiar tortu.
Teraz mój tort wynosi -wysokość 28 cm, szerokość 33 cm. Co uważam, że jest optymalnym wymiarem i bez obaw, że ciasto dotknie podczas pieczenia obrzeża dużej blaszki. Poza tym wyobraźcie sobie, że te około 10 cm więcej od standardowych takich tortów pieczone w jednym kawałku to byłoby pewne ryzyko, że literki M nie wyjęłabym w całości z blachy, a zwyczajnie ciastko by mi się rozpadło ;) To, że tort jest w kilku częściach nie jest ani wizualnie, ani też praktycznie żaden minus. Tort ma i tak punktowo nakładany krem, więc nie rozchodzi się na boki. Uwaga tort jest bardzo ciężki i wymaga długiego przechowywania w lodówce. Do naszej idealnie się mieści.
I ostatnia uwaga co do kremu. U mnie totalnie pomieszany krem. Bardzo stabilny i smaczny jak czekolada a lekki jak bita smietana. Możecie robić go z różną proporcją. Pamiętajce jednak o pewnych zasadach. Mascarpone zawsze musi być w temperaturze pokojowej, podobnie masło (gdybyście dodawali). Za to bita śmietana ma być zimna, wprost z lodówki. Czekolada musi być rozpuszczona dokładnie i przestudzona, tak, aby nadal była lekko lejąca. Mascarpone zawsze łączymy z czekoladą, a dopiero na koniec dodajemy do ubitej smietany, bardzo delikatnie. No i jeszcze coś. Biała czekolada, a nawet niektóre śmietany nadają kremowi... kremowy (a nie biały kolor), więc nie zapomnijcie o tym miksując krem. Jeśli chcecie mieć śnieżno biały tort, używajcie mniej czekolady. Proponuję śmietanę whipping,
No kochani, cóż jeszcze mogę napisać. Bardzo lubię datę swoich imienin, choć najchętniej obchodzimy w domu urodziny. Jeszcze niedawno w tym KLIK artykule wspominałam Wam, że tak sobie postanowiliśmy, aby zamawiać torty u cukiernika, ale przemyślałam to i jeśli chodzi o Letter Cake - moim marzeniem było, aby zrobić go sama. No i udało się! Jest pycha.


Letter Cake


Blaty - 1 kostka zimnego masła, 400 gram mąki, 100 gram zmielonych migdałów, 150 gram cukru pudru, 1 jajka, 1 żółtko

Sposób wykonania: Połączyć suche składniki, dodać jajka i wymieszać. Na koniec dodać posiekane masło i ugnieść dokładnie. Podzielić ciasto na 4 równe części. wstawić do lodówki na godzinę.
Następnie wyjąć z lodówki i każdą rozwałkować na 4 długie prostokąty po około 12 cm x33 cm. Pozostałości złożyć w piątą część. Formę wysmarować masłem i ułożyć na niej 4 rozwałkowane prostokąty z minimalnymi odstępami między sobą. Tak w blaszce wstawić do lodówki na 30 minut. Wstawić też oddzielnie piątą część ciasta. Nagrzać piekarnik na 200 stopni. Piec te cztery prostokąty 20 minut. Następnie przygotować V do literki M. Uformować na wysmarowanej masłem blaszce 2 sztuki z pozostałego ciasta (piąta część). Piec 20 minut w temperaturze 200 stopni. Ciastka odłożyć na noc w suche miejsce. (Puszczają tłuszcz).
Krem - 600 ml śmietany double cream, 1 serek mascarpone (250 gram), 2 łyżki cukru pudru, 2 białe czekolady

Sposób wykonania: 300 ml śmietany podgrzać dość mocno i zalać nim pokruszoną w miseczce 1,5 tabliczki czekolady. Wymieszać i pozostawić do ostygniecia. Resztę czekolady zetrzeć na tarce i odłóżyć. Zmiksować drugą część zimnej śmietany razem z dwiema łyżkami cukru pudru. Delikatnie połączyć serek mascarpone z masą z białej czekolady. Na koniec delikatnie wmieszać masę z mascarpone z zimną ubitą śmietaną. Nabić duży rękaw cukierniczy całą masą. Zabezpieczyć końcówki i włożyć do lodówki. Wyjąć 20 minut przed układaniem warstw tortu.

Układanie torta: Wyłożyć blaty ciasteczkowe, pierwszą warstwę, na tacy, lub twardej podstawie. Szprycą nakładać krem. Posypać startą wcześniej białą czekoladą. Przykryć wierzchnią warstwą blatów.  Wstawić do lodówki. Dekorować przed podaniem. Makaroniki, bezy, kwiaty, ciasteczka, truskawki. Wstawić do lodówki. SMACZNEGO!

 
Jestem twórcą. Jeśli chcesz wykorzystać mój projekt, pomysł, lub zdjęcie - zapytaj mnie. 



23 komentarze:

  1. Takie to piękne,że szkoda jeść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że długo sie wahałam.. czy już zjeść? :) Dziękuję!

      Usuń
  2. Wszystkiego najlepszego! Ja też wczoraj świętowałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Magdaleno, dla Ciebie również najlepsze życzenia :)

      Usuń
  3. Wszystkiego najlepszego. Tort robi niesamowite wrażenie ! Goście z pewnoscią są oczarnowani widząc taki tort. Zapisuje przepis może kiedyś podejmę się tego wyzwania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie za życzenia! Najważniejsze, że ja jestem zadowolona, a tort smakował wszystkim. :) Warto sprawiać sobie takie niesłychane i piękne upominki. Radość z robienia i satysfakcja z efektu końcowego jest ogromna. :)

      Usuń
  4. Ale ciekawy tort. Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Może kiedys zrobisz dla siebie lub dla Kogoś :)

      Usuń
  5. Ależ on cudnie wygląda ten tort, coś pięknego <3 Takie dzieło zrobi naprawdę dobre wrażenie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ha :) No tak robi wrażenie. Aż serce podskauje. Był smaczny i co tu dużo pisać no udał się! :)

      Usuń
  6. Ten tort to prawdziwe arcydzieło. Pierwszy raz widzę coś takiego. Napracowałas sie, ale efekt jest fenomenalny. Smacznego 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Asiu. Oj chyba nie arcydzieło, ale starałam się jak mogłam. Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  7. Wygląda obłędnie, aż żal jeść kiedy można oko cieszyć :) Mam w planach kiedyś zrobić taki torcik, ale pewnie mój nie wyjdzie taki piękny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, a Twój na pewno wyjdzie jeszcze piękniejszy - bo taki jak sobie go wymarzyłaś. :)

      Usuń
  8. Tort wygląda niezmiernie apetycznie! I te pastelowe kolory! Bardzo ciekawy sposób na dekorację wypieku, może sama kiedyś zastosuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że udało mi się go zrobić. Dekoracja jest banalnie prosta, a sprawiła mi dużo radości. :) Polecam i dziękuję pięknie za miłe komentarze.

      Usuń
  9. Cudownie wygląda ten torcik :) Ja nie jestem mistrzem cukiernictwa, więc za pieczenie się nie biorę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również nie jestem mistrzem cukiernictwa, i raczej to nie moja bajka. :) Ale przyznam, że są rzeczy które chętnie robię. Dziękuję! :)

      Usuń
  10. Tak pięknie wygląda, że aż szkoda je jeść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest prawda, szkoda nam było jeść! Dziękuję Kamilka

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik