Znacie dzieci, które od małego jedzą buraczki w każdej formie? Mój Alexander nigdy w życiu nie ruszył nawet sałatki z buraczków, czy puree buraczkowego. Na przykład gdy był mały z przyjemnością zjadał barszczyk. Tak było do czterech lat, teraz niestety, jakby piorun trzasnął nie ruszy za nic! I co, co my rodzice możemy zrobić? Próbowałam robić koktajle, lecz nie wszystkie smakują - nawet mi. Ja sama nie przepadam z koktajlem buraczanym, nie mówię o tym, ale wiem, że On też nie lubi, bo sprawdziłam. W lodach to już zupełnie inna bajka. Te lody były zjedzone z dokładką, smakowały nam jeszcze lepiej niż ubiegło weekendowe KLIK. Lody na bordowo dzisiaj - bardzo smaczne i o wyrazistym smaku :)
Prawda jest taka, że z oryginalnego przepisu odjęliśmy połowę porcji buraków na rzecz owoców - w tym przypadku berries. Oryginalny przepis pochodzi z książki komiksowej Supermocni Kontra Złodzieje Zdrowia i jest to drugi wypróbowany przez nas przepis na megapyszne lody w trzech smakach. Podaję oryginalny przepis a obok moje modyfikacje zgodnie z posiadanymi składnikami w zamrażarce. Pamiętajcie, że jeśli macie świeże i dojrzałe owoce latem - zmniejszacie ilość cukru w recepturze. Jesli nie macie porzeczek świeżych możecie dodać mrożonki sezonowe, lub maliny. Wszystkie świeże owoce i tak trzeba mrozić.
300 gram ugotowanych buraków (u mnie ponad 100 gram)
150 gram mrożonych czarnych porzeczek (u mnie 100 gram +100 gram malin)
150 ml jogurtu greckiego (u mnie 100 ml jogurtu +100 ml wody mineralnej)
7 łyżeczek syropu klonowego (u mnie 2 łyżki cukru + 4 łyżki miodu)
2 łyżki soku z cytryny
- Wsyp i wlej wszystkie składniki do malaksera
- Dokładnie wymieszaj i wylej do dużego pojemnika
- Wstaw do zamrażarki na 8 godzin. Lody gotowe!
Wyglądają na prawdę apetycznie zdarzyło mi się kilka razy sprawdzić takie połączenia smakowe i tym razem bym się skusiła
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja również się nie poddaję w próbach i modyfikacjach, dlatego uważam, że niektóre smaki trzeba po prostu dopasować do własnego podniebienia. Czyli zdrowie ale też idealnie wyważony smak :)
UsuńOryginalne połączenie smakowe. Mam ochotę wypróbować!
OdpowiedzUsuńZapraszam bo jest oryginalnie, ale też smacznie! :)
UsuńO takim smaku lodowego deseru jeszcze nie jadłam, ale koniecznie chcę sprawdzić, jak mi sie spodoba. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, ja też próbuję przeróżne wersje lodów, deserów i sorbetów :) Warto posmakować i ocenić!
UsuńNigdy bym nie wpadła na takie połączenie.
OdpowiedzUsuńSzczerze - ja też, ale podpowiedź przyszła z książki :)
UsuńWow Madzia! Ale miałaś pomysł z tymi buraczkowymi lodami! Będę pamiętać na przyszłość, bo póki co.moja dwulatka lubi buraczki wcinać :-)
OdpowiedzUsuńPomysł to tylko modyfikacja, bo jak zobaczyłam te lody w książce Lidla - to zaraz się skusiłam do prób :) Widzisz jak to jest z tymi dzieciaczkami, mój zajadał się barszczykiem przy wigilijnym stole przez kolejne lata tak, że aż Mu broda zafarbowała na różowo :D a teraz muszę kombinować i kto to widział! W lodach?
UsuńLodów buraczkowych nigdy nie jadłam i zaintrygowal mnie ich smak :D
OdpowiedzUsuńBuraczkowo-porzeczkowe. Polecam są bardzo dobre!
UsuńKurczaczki, ciekawe zjadłabym z ciekawości. :)
OdpowiedzUsuńPolecam! :)
UsuńAle boskie lody <3
UsuńAleż ciekawe połączenie, jeszcze nigdy nie jadłam lodów z dodatkiem buraka, świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie wypróbowany w najbliższej przyszłości :)
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Oj bardzo ciekawe :) Ja w ogóle nie wyczuwam tego buraka, ale najważniejsze, że moje dziecko też nie wyczuwa. :) No pewnie gdybym dodała więcej - to mogłoby zmienić smak ;)
UsuńI w taki oto sposób możemy przemycać dzieciakom buraczki. Brawo Ty! :)
OdpowiedzUsuńA to się zgadza :) Dziękuję
UsuńLody wyglądają bardzo apetycznie. A co do zawartości buraków - sama robię czasem brownie z buraczkami i jest pyszne :)
OdpowiedzUsuńświetny przepis :D no i super pomysł na przemycenie buraczków do diety dziecka :D można jeszcze zrobić buraczkowe brownie :P mój siostrzeniec Jaś póki co ze smakiem zjada wszystko. Barszczyk, buraczki zrobione przez babcię. Ale tak jak u Twojego Alexandra może się zdarzyć, że kiedyś powie "nie" i wtedy takie lody na pewno będą świetnym rozwiązaniem. Tym bardziej, że u babci w ogródku rosną maliny, które młody bardzo lubi :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny przepis, z którego na pewno skorzystam :)
OdpowiedzUsuń