Czy jest tutaj Ktoś, kto ubiera na dniach choinkę? Mam nadzieję, że nie spóźniłam się z wpisem dla niektórych z Was, bo w tym roku to właśnie w miniony weekend wybraliśmy się rodzinnie po bożonarodzeniowe drzewko ;) Właściwie czekaliśmy na taki wspólny dzień kiedy wszyscy będziemy obecni przy wyborze, jak i wstępnym dekorowaniu. W mojej rodzinnej tradycji było ubieranie choinki tydzień - dwa przed Świętami. W domu mojego męża z kolei ubierało się choinkę dosłownie przed Wigilią - tradycje bożonarodzeniowe na południu Słowacji KLIK.
Muszę Wam powiedzieć, ze odkąd mieszkam w UK, ten czas świątecznych przygotowań i strojenia choinki już coraz bardziej się wydłuża, i zauważyłam tendencję kupowania drzewka na początku grudnia. Obawiam się, że jeśli czekalibyśmy jeszcze tydzień - do następnego weekendu, to po prostu nie znaleźlibyśmy tak pięknej i dużej żywej choinki w naszym mieście. Serio! Wybieraliśmy spośród kilku choinek - tam, gdzie planowaliśmy jechać od kilku dni. Weekend był wspaniały pod względem rodzinnym, dużo razem tworzyliśmy, i słuchaliśmy swoich ulubionych piosenek świątecznych, przy pachnącej choince, dlatego wybaczcie, ale post wrzucam z lekkim poślizgiem, choć mogłabym wcześniej ...
Wierzę jednak, że są jeszcze domy, Wasze domy, gdzie choinki rozbłysną światełkami lada dzień? Chcę Wam pokazać bardzo naturalne dekoracje, stworzone zgodnie z zasadą plastic free, o jakich już zapewne słyszeliście, a może nawet robiliście kiedyś? O uwielbieniu do cytrusów pisałam już na blogu w sezonie jesienno - zimowym KLIK. Cytrusy mają nie tylko ogromne walory smakowe i witaminowe, ale też wspaniały aromat. No przyznajcie czym pachną Wam Święta Bożego Narodzenia? Mi pachną lasem, przyprawami, ale też cytrusami. Pomarańcze nigdy nie smakuja tak dobrze, jak w grudniu! Ścierane skórki w serniczku, herbata z cytryną, keks z bakaliami...
Photo by Alexandra Kusper on Unsplash |
Nie ma też chyba nic bardziej przyjemnego jak samodzielne suszenie tych cytrusów. U nas pomarańczy, cytryn, ale też grejpfrutów od paru tygodni nie brakuje. Więc skoro zapragnęliśmy mieć w tym roku ogromną żywą choinkę, to niech będzie żywa na maksa. Nasza choinka jest bardzo naturalna. Może pojawi się na niej jeszcze łańcuch z suszonych kolorowych skórek. Moje słomiane bombki, które sobie przywiozłam z Polski, aniołki stworzone z zapałek od mojej koleżanki. Nawet suszenie plasterków cytrusów odbywało się energooszczędnie. To w dalszej części wpisu.
Już od początku grudnia wymyśliłam sobie, że mimo mego uwielbienia do stylu pure white we wnętrzach, a także wzdychając na widok choinek glamour, które jednak wydają mi się za bardzo obfite w przypadku upodobań dekoracyjnych naszej rodzinki - ja postawię na własnoręczne ozdoby choinkowe, w kilku barwach. Gdzieś tam po malutku robię kwiaty i dekoracje świąteczne z papieru (a głównie z krepiny, którą ostatnio bardzo się zainspirowałam). Zapewne te ozdoby w którymś momencie wyłożę w naszym domu. Zrobiłam już wieniec adwentowy i zaczęłam robić wieniec noworoczny.
W ten weekend wysuszyłam kilka cytrusów pokrojonych w plasterki, a ponieważ bardzo chciałam, aby choinka nie była głównie zielono - pomarańczowa wykorzystałam do dekoracji też jeden duży czerwony grejpfrut. Jego plasterki w intensywnym rubinowym kolorze ożywiają barwą naszą choinkę i świetnie komponują się z meblami w naszym salonie. Oczywiście nie mogło zabraknąć klasycznych pomarańczy i dodatkowo trochę słomianych naturalnych bombek... Fajne jest to, że takie dekoracje wykonancie z pewnością dużo tańszym kosztem, niż zakup serii bombek i ozdób trendy w sezonie. Oczywiście, bombki, szczególnie te szklane mają niezaprzeczalny urok, i można znaleźć spośród wielu rodzajów - takie kształty i barwy, jakie będą Was czarowały swym urokiem na choince przez cały okres świąteczny.
Photo by Joyce Adams on Unsplash |
Ale jest coś, co zadecydowało ostatecznie o moim wyborze DIY z cytrusami. Przede wszystkim było to wspólnie z synkiem tworzenie ozdób. Poza tym była to też EKOLOGIA. Ponieważ w jednym z naszych ostatnich zadań adwentowych z kalendarza było wykreowanie naturalnej ozdoby na choinkę. ;) Przyznam się też, ze wyszło nam bardzo ekologicznie, bo niedość, że same bombki (plasterki cytrusów) były NAURALNE i zrobione z NIEZJEDZONYCH po całym tygodniu owocach, to jeszcze sposób ich wysuszenia był ekologiczny. Suszyliśmy przez trzy noce na kaloryferze plasterki cytrusów PRZY OKAZJI OGRZEWANIA DOMU. ;) Wy możecie suszyć owoce w przeróżny sposób, np w specjalnym urządzeniu, lub w piekarniku, ale ja i tak będę zachęcała Was do takiego sposobu jaki zrobiliśmy my!
moje pierniczki na które przepis znajdziecie tu: KLIK
https://www.apartmenttherapy.com/ |
Jakie jeszcze ozdoby zastapią Wam z powodzeniem plastikowe dekoracje na choince? Będą to nie tylko owoce. Ostatnio bardzo modne są filcowanki, a nawet zawieszki pluszowe. Pięknie wyglądają łańcuchy z papieru. Do obwieszenia choinki wykorzystajcie czekoladki z bombonierki, lub oczywiście pierniczki! Jeśli macie dużą ich ilość to kilkanaście warto pięknie ozdobić i wkomponować na tasiemce jako ozdobę choinkową. Pamiętajcie jednak, że ozdoby nie powinny być zbyt cieżkie, bo naturalne gałązki choinki nie wytrzymają ;)
Dla mnie taka naturalna choinka to same plusy. Przede wszystkim to wspólna rodzinna zabawa i wkład własny w dekorowanie. Jest to czas spędzony wspólnie z bliskimi, a szczególnie z dzieckiem. Czy to nie wspaniałe, że ozdoby na naszą choinkę kosztowały nas w tym roku zaledwie dwa funty za sznurek do stworzenia zawieszek? Najpiękniejsza jest świadomość, że zrobiliśmy też coś dla świata na te Święta, i że nasze dziecko już wie jak ma to robić w przyszłości. No i jeszcze to uczucie, gdy przyszła do nas znajoma i powiedziała: "Macie taką oryginalną choinkę i pachnie wszystkim światecznym po trochu, jest bardzo piękna!".
https://www.fleurmaisonco.com/blogue/diy-guirlandes-de-noel |
Podobają mi się naturalne ozdoby, jest w czym wybierać, ostatnio zachwyciły mnie gwiazdki robione na szydełku :)
OdpowiedzUsuńMnie też one zachwycają :) Coś pięknego!
UsuńStrojenie choinki dopiero przede mną ;) świetny pomysł z tymi suszonymi cytrusami! choć najabrdziej i tak zachwycił mnie pomysł z girlandami!
OdpowiedzUsuńO to już nie mój pomysł :) My już mamy 'przesyt' ozdób, az się dziwie. Ale pomysł z girlandą też mnie zachwyca, dlatego go pokazałam.. dziękuję
Usuńjak dla mnie takie choinki są najpiękniejsze!!!
OdpowiedzUsuńSą piękne, na żywo jeszcze ładniej to wygląda, szczególnie z zapalonymi lampkami :) No i ten zapach..Dziękuję :)
UsuńCudowny i pachnący pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Tak, pachnie w całym domu..
UsuńCoraz częściej na choinkach jedynym plastikiem są lampki ;) Super.
OdpowiedzUsuńDziękuję, zawsze lubiłam naturalne ozdoby. Powiem Ci szczerze Kinga, że niestety nie zauważyłam tej tendencji, ani wśród znajomych, ani idąc 'po sklepach', a nawet przypadkowo 'napotykając' na choinkę widoczną przez okno w salonach mieszkańców mojego miasta... A przecież UK to Kraje kochające crafting ;)
OdpowiedzUsuńMoże tak: Ostatnio ludzie zaczynają sobie uświadamiać, że plastik na choinkach wcale nie musi być..
Oczywiście zawsze można zrezygnować z posiadanych światełek, lampek, które już mamy od lat... Ale chodzi o prostą zasadę - jak najmniej plastiku (nowego), bombek, itd. KUPOWAĆ.
Pięknie wyglądają takie "domowe" ozdoby :) cytrusy to świetny pomysł, dodatkowo można zrobić wiele bombek DIY :) no i jeszcze nie stroiłam choinki :)
OdpowiedzUsuńZrobiliśmy już łańcuch z papieru, tym razem bardzo nietypowy, piękny, ale chyba w tym roku już nie będę robiła wpisu :) Cytrusy do wspaniała alternatywa dla bombek :)
UsuńBardzo mi się podobają takie naturalne ozdoby. Są gustowne i przy tym ekologiczne. My z przygotowaniami daleko w tyle. Dopiero wyruszymy na poszukiwanie naszej idealnej choinki :)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę Wam pięknej wymarzonej choinki, kóra na Was właśnie czeka :)
UsuńU mnie zawsze choinkę się ubierało w niedzielę poprzedzającą Wigilię. Ale z juniorem ubieramy ją wcześniej, bo czas świąt jest taki krótki, że chcemy się nim nacieszyć :)
OdpowiedzUsuńJa też myślę, że ten czas jest krótki, a my bardzo często wyjeżdżamy na Święta, więc zwykle ubieramy ją w połowie grudnia :) Tym razem jeszcze wcześniej ;)
UsuńPiękna i bardzo rodzinna choinka, jeśli można tak powiedzieć :) ręcznie robione ozdoby to dla mnie powrót do dzieciństwa, gdy robiło się długie łańcuchy z kolorowego papieru :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, tak właśnie tego słowa użyła moja koleżanka, gdy nas odwiedziła. Powiedziała, że jest tradycyjna i rodzinna :) My taki łańcuch robilismy też w którymś z ostatnich sezonów świątecznych :)
UsuńUwielbiam takie naturalne skarby lasu i ziemi do dekoracji. I wyglądają pięknie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Tobie też się podobają :) dziękuję
UsuńW dobie konsumpcjoniuzmu i ciagłego zaśmiecania plastikiem warto się wyłamać. Ozdoby sa piekne, ekologiczne i pachnace zarazem :)
OdpowiedzUsuńTak w sumie to nie pamiętam kiedy kupowalismy po raz ostatni ozdoby na choinkę :) Może zrobiłam to 8 lat temu :) Czuję się z tym faktem wspaniale.
OdpowiedzUsuńJa również nie pamiętam kiedy kupowałam ostatni raz ozdoby choinkowe :) ozdoby z suszonych owoców są przepiękne i nie raz z nich korzystałam, jednak w tym roku mam tylko choinkę z zebranych szyszek :))
OdpowiedzUsuńZostało mi całkiem sporo pomarańczek a widze ciekaw rozwiązanie na ich wykorzystanie, podkradnę pomysł na łańcuch z nich :)
OdpowiedzUsuńJa na łańcuch skuszę się chyba w przyszłym roku :)
UsuńNie dość, ze wyglada bardzo efektownie to jeszcze jak musi pachnąć! Aż miło wchodzić do takiego domu 😉
OdpowiedzUsuńDziękuję, pachnie bardzo delikatnie :) Jest naprawdę przyjemnie :)
UsuńBardzo ladna i ekologiczna choinka :) jestem za!
OdpowiedzUsuńBardzo spodobała mi się girlanda. Świetnie się prezentuje
OdpowiedzUsuńŚliczną macie choineczkę. Moją kupimy i ubierzemy przed Wigilią, jak u Twojego Męża :)
OdpowiedzUsuńU nas też ubiera się tuż przed Wigilią i obowiązkowo musi być żywa :)
OdpowiedzUsuń