Kiedy tworzę wpisy na temat mojego rodzinnego miasta, jestem bardzo ostrożna. Do Bydgoszczy mam ogromny sentyment związany głównie z moimi latami dziecistwa. Tutaj się urodziłam, ale już sporo czasu nie mieszkam i pewnie nigdy tu nie powrócę.. Co dziwne moje dziecięce stopy, choć głównie docierały do miejsc rozrywki - typu Ogród Zoologiczny, czy Leśny Park Kultury i Wypoczynku Myślęcinek to również odwiedziłam rodzinnie kilka zabytków naszego miasta w tym Kościoły i przynależne Parki. Nie ma tego wiele w Bydgoszczy, ale te które są, zachwycają i pozostają w pamięci na długo. No właśnie ta moja Bydgoszcz jest bardzo zróżnicowana pod względem atrakcji, a kilka jej miejsc zrekonstruowano w ciągu ostatnich paru lat np. Wyspę Młyńską czy jej odcinek wzdłuż Młynówki. Odnowiono je całkiem niedawno, przez co nabrały bardziej komercyjnego charakteru. Bydgoszcz z pewnością słynie z kilku spichrzy w okolicach Starego Rynku, oraz z Bazyliki, o której kiedyś Wam na pewno napiszę...
Przez pierwsze 39 lat od uroczystego odsłonięcia ta piękna rzeźba wieloczęściowa zdobiła Park jako dar dla Bydgoszczy za wierność dla państwa zaborczego pruskiego. Bromberg, taką ma historię zapisaną w kartach. Ogromna i piękna rzeźba stanowiąca w tamtych latach nieprzeciętne dzieło miała przyczynić się do podwyższenia poziomu życia kulturalnego Bydgoszczy, a tym samym cieszyła oczy mieszkańców, stanowiła o wyjątkowości Miasta Bydgoszcz. Wszyscy chętnie zatrzymywali się przy Fontannie robiąc sobie i bliskim fotografie. Kiedy ta rzeźba została zniszczona na cele wojenne, to tak jakby miasto straciło swoje serce. Strat w Bydgoszczy było więcej, głównie te związane z obszarem Starego Rynku po Krwawej Niedzieli. Wielu cennych budowli nie udało się odbudować.
Ostatecznie pierwsza część rzeźby przedstawiająca niedźwiedzicę z martwym niedźwiadkiem w pysku powstała z rąk Jacka Guzery z Kielc, autorem rzeźby jest Michał Pronobis. Przez rok rzeźba ustawiona była przed Centrum Handlowym Drukarnia, a następnie po wykonaniu prac renowacyjnych misy fontanny przeniesiona już do Parku. W tym czasie również nastąpiła na koszt miasta rekonstrukcja mozaiki wokół fontanny. Dawniej mozaika o wzorze pięknych fal po dewastacji rzeźby przez Niemców i pozostawieniu fontanny z rybkami została zalana betonem(!).
Kolejna część rzeźby Potop z mężczyzną i wijącym się wokół niego wężem morskim wykonana została w dość krótkim odstępie czasu. Twórcą jest Jacek Guzera, a autorem Michał Pronobis. Największa część odlew z brązu o wysokości 7 metrów dostarczony z Kielc został do miasta w 2014 roku. Całość przedstawia silnego mężczyznę niosącego półnagą (prawdopodobnie martwą) kobietę przerzuconą przez ramię, a drugą ręką pomagającego innemu nieco starszemu mężczyźnie wspiąć się po skale. Autorstwo Michał Pronobis, wykonanie Jacek Guzera. Po końcowych remontach i podłączeniach w 2014 nastąpiło uroczyste odsłonięcie Fontanny.
Wykonana jest w trzech częściach. Dokładnie też z nurtem tworzenia w latach Lepckego, trochę tradycjonalna, trochę antyczna, i odrobinę mitologiczna. Niedźwiedzica matka, wraz z martwym młodym niedźwiadkiem, mitologiczna scena z walczącym wężem, oraz ostatecznie najważniejsza dopieszczona pod każdym względem monumentalna 7 metrowa scena przedstawijąca mężczyzn i kobietę, oraz kobietę i dziecko patrzące w jej kierunku. Można wokół tej fontanny chodzić godzinami, podziwiając każdy szczegół..
Jest to jedyna tak olbrzymia rzeźba wykonana z brązu szlachetnego w całej Europie, spełniająca wszystkie założenia (nie mogła przekraczać 7 metrów wysokości). Położona w Centralnym miejscu miasta, udoskonalona i dopieszczona także pod względem doprowadzenia wody, i stworzenia odpowiednich kanalizacji, z czym w latach jej tworzenia przez pierwszego twórcę, także finansowo zmagały się grupy pracowników. Koszty stworzenia Fontanny Potop wówczas wyniosły około 200 tysięcy marek w 39 latach pierwszego funkcjonowania. Natomiast koszty odtworzenia Fontanny i wyremontowania misy oraz mozaiki w czasach obecnych - 2,5 mln złotych. Muszę tutaj dodać, że koszty byłyby znacznie wyższe gdyby nie honorowy odznaczony właściciel firmy transportującej nieodpłatnie te rzeźby - Piotr Jodko. Dokładnie po 10 latach działaności Stowarzyszenia Potop doszło do realizacji marzeń wielu bydgoszczan..
Jak dobrze Ciebie znowu zobaczyć na zdjęciu. Pięknie się trzymasz. A Twój syn to cały Tata, jakby skórę z niego zdarł. :) Nie wiedziałam, że z Bydgoszczy pochodzisz. Ja mam rodzinę w Toruniu, więc zawsze jadąc ze Szczecina, odwiedzam Twoje miasto.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak myślisz :) Ponoć nasz Alexander jest 'czysta mama' ;) Zdaję sobie sprawę, że te zdjęcia przedstawiają tę drugą stronę, zrobiłam te ujęcia celowo, aby było widać podobieństwo do tatusia :) W końcu słyszę to - o czym myślałam.. komponując te zdjęcia :)
UsuńW Szczecinie byłam jakieś 12 lat temu... czas też na odwiedziny :)
Bydgoszcz jest świetna :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
UsuńMy bardzo lubimy parki i fontanny, pamiętam, jak zachwycaliśmy się fontanną w Wiśle :)
OdpowiedzUsuńO tak fontanny i takie parki to tez nasze ulubione miejsca spacerów :)
UsuńPiękna fontanna i Wy też pięknie wyglądacie :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Magda, i wreszcie wspólna foteczka :) z moim Mężem <3 Często o tym zapominamy w czasie aktywnych wakacji :)
UsuńPiekne miejsce, pięknie razem wyglądacie,a Twój mąż przypomina mi starego znajomego mojego :)
OdpowiedzUsuńDzięki Madzia, Ona poważna On roześmiany, dwie połówki się dobrały :) ;) hihi To zdjęcie ma swoją historię, przekorną. Ale ja zawsze powtarzam, że najwazniejsze, aby dobrać się tak by iść w tym samym kierunku... Madzia mam nadzieję, że to skojarzenie ze starym znajomym jak najbardziej pozytywne. Bo mój mąż takim właśnie człowiekiem jest :)
UsuńOstatnie moje wizyty w Bydgoszczy były związane z delegacjami, ale może uda się tam pojechać w wolne dni i obejrzeć miasto i fontannę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie :) Polecam chwilę odetchnąć od codzienności właśnie w Parku Kazimierza Wielkiego
UsuńCudowne miejsce :) Bardzo fajne zdjęcia i cudowna rodzinka :)
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK”