Jeśli chcielibyście poznać prawdziwego fana Elvisa Presleya to właśnie mój mąż Nim jest. Śpiewu 'Elvisa' słucham w domu bardzo często a najczęściej już od rana, kiedy mąż przyśpiewuje mi 'Love me Tender' ;) Naprawdę pięknie śpiewa. Zresztą Elvisa lubią chyba wszyscy, ja również! Żywe Ikony Ameryki znane są już nawet dzieciom, i chyba wszystkim kojarzą je też ze stylowymi amerykańskimi autami. Im większe, tym lepsze! Im bardziej odpicowane, tym bardziej pożądane. Nie wiem jak Wy, ale my uwielbiamy takie miejsca w których wyraźnie czuć ducha dawnych lat, między innymi ukazujące standardy dawnych lat, i eksponaty które już dziś w większości są w posiadaniu prywatnych kolekcjonerów oraz Muzeów.
A Muzeów jest tu kilka, bo mieszkańcy uwielbiają taki old klimat, i lubią też gościć turystów z Polski i nie tylko. Mają się czym pochwalić. To tutaj w bardzo przystępny dla turysty nadjeżdżającego z różnych zakątków sposób, na parkingu podziemnym United Chicken zaprezentowano stare amerykańskie fury w Muzeum American Old Cars. Jeśli będziecie w pobliżu, przejazdem, lub odpoczywacie w okolicach, to bardzo Wam polecam odwiedziny. Samochody znane z reklam amerykańskich, czy nawet dzisiejszych teledysków, auta, do których wręcz wzdychałam kiedy tutaj się pojawiliśmy.
Biały Cadillac z 1959 roku odniósł ogromny sukces w czasach swej świetności. Jest przepiękny, a do tego w jasnym kolorze świadczącym o jego wysokim standardzie. Karoseria, wnętrze, a także ciekawie zainstalowane światła wbudowane w 'płetwy' - to luksus włożony w stworzenie tego modelu. Ten sedan cieszy się dużą popularnością po dziś dzień. Dlatego właśnie idealnie nadaje się na uroczystości ślubne, jako auto do ślubu, lub na spełnienie marzenia w postaci przejażdżki. Z oferty możecie skorzystać kontaktując się wcześniej z menadżerem obiektu. Marzenie do spełnienia dla chętnych!
Dla mnie najciekawszym modelem jest Plymouth Belvedere w kolorze różowym. Jak już jeździć to dobrze i będąc widocznym. ;) Jest to prawdziwa legenda motoryzacji, o ciekawym wyglądzie, ale też o dużej mocy. Dodam, że prawie na równi atrakcyjnie prezentują się czerwone Cadillac'i. A dla fanów eleganckich limuzyn dedykowany dawniej Prezydentom Ameryki -Lincoln Continental z 1960 roku. Model, który wyprodukowano w ilości 1010 egzemplarzy, w tym jeden znajdujący się w Muzeum w Kościerzynie - to brzmi wręcz nieprawdopodobnie. ;)
'Wóz' policyjny, auto farmerskie, samochody dla pospolitych obywateli, w tym młodych, żądnych nowoczesnych wojaży (sportowy Ford Mustang), jeep wojskowy, Buick Riviera znany z filmu Rocky, żółta amerykańska taksówka, a także nie mogłabym zapomnieć - najstarsze auto w kolekcji Muzeum z czasów przedwojennych (1938 roku) Desoto, który bardzo spodobał się w postaci Złomka naszemu Alexandrowi. Świetny pomysł na zadowolenie dla najmłodszych!
Ciekawe są scenerie wokół aut, idealnie odzwierciedlające miejsce jazdy, a nawet kulturę panującą w latach produkcji danego modelu. Ekspozycje są bardzo pomysłowe i niekiedy zabawne, ale na pewno baaardzo amerykańskie. Szczególnie sposobał nam się fragment poświecony wspaniałemu Elvisowi i muzyka, która rozbrzmiewała z głośników.
A w Muzeum model Cadillac Fleetwood, którym jeżdził sam Presley. Co prawda oryginał jest w kolorze czarnym, ale Elvis zdecydował się przemalować swój samochód na różowo... Wchodzisz, zapalaja się światła i wszystko zaczyna działać! Muzyka, sygnalizacja świetlna na drogach. Światła oczywiście zmieniają się z czerwonych na zielone. I możemy jechać ;). A na ulicach ruch, jak to w Ameryce!
Luksusowy stary model - Buick Specjal z 1952, czy Buick w wersji sedan, najlepiej sprzedający się pod koniec lat siedemdziesiątych. Jest też eleganckie Buick Roadmaster z charakterystycznymi ozdobami na kształt bomby, a także inne modele. Buick to chyba marka przodująca w kolekcji właściciela Muzeum. Modeli jest więcej, do niektórych można podejść, więc nie czekajcie, wchodźcie, dobrze się przyjrzyjcie wszystkim autom, bo po Waszym wyjściu zgasną światła, muzyka ucichnie i zatrzasną się drzwi.
My Muzeum odwiedziliśmy wieczorem po całym dniu podróży w trasie i relaksowaniu się nad jeziorem. Był to fajny akcent na zakończenie dnia. Muzeum czynne jest codziennie od 10tej do 20tej. Koniecznie odwiedźcie!
Dla mnie najciekawszym modelem jest Plymouth Belvedere w kolorze różowym. Jak już jeździć to dobrze i będąc widocznym. ;) Jest to prawdziwa legenda motoryzacji, o ciekawym wyglądzie, ale też o dużej mocy. Dodam, że prawie na równi atrakcyjnie prezentują się czerwone Cadillac'i. A dla fanów eleganckich limuzyn dedykowany dawniej Prezydentom Ameryki -Lincoln Continental z 1960 roku. Model, który wyprodukowano w ilości 1010 egzemplarzy, w tym jeden znajdujący się w Muzeum w Kościerzynie - to brzmi wręcz nieprawdopodobnie. ;)
'Wóz' policyjny, auto farmerskie, samochody dla pospolitych obywateli, w tym młodych, żądnych nowoczesnych wojaży (sportowy Ford Mustang), jeep wojskowy, Buick Riviera znany z filmu Rocky, żółta amerykańska taksówka, a także nie mogłabym zapomnieć - najstarsze auto w kolekcji Muzeum z czasów przedwojennych (1938 roku) Desoto, który bardzo spodobał się w postaci Złomka naszemu Alexandrowi. Świetny pomysł na zadowolenie dla najmłodszych!
Ciekawe są scenerie wokół aut, idealnie odzwierciedlające miejsce jazdy, a nawet kulturę panującą w latach produkcji danego modelu. Ekspozycje są bardzo pomysłowe i niekiedy zabawne, ale na pewno baaardzo amerykańskie. Szczególnie sposobał nam się fragment poświecony wspaniałemu Elvisowi i muzyka, która rozbrzmiewała z głośników.
A w Muzeum model Cadillac Fleetwood, którym jeżdził sam Presley. Co prawda oryginał jest w kolorze czarnym, ale Elvis zdecydował się przemalować swój samochód na różowo... Wchodzisz, zapalaja się światła i wszystko zaczyna działać! Muzyka, sygnalizacja świetlna na drogach. Światła oczywiście zmieniają się z czerwonych na zielone. I możemy jechać ;). A na ulicach ruch, jak to w Ameryce!
My Muzeum odwiedziliśmy wieczorem po całym dniu podróży w trasie i relaksowaniu się nad jeziorem. Był to fajny akcent na zakończenie dnia. Muzeum czynne jest codziennie od 10tej do 20tej. Koniecznie odwiedźcie!
Miejsce - marzenie! Uwielbiam amerykańskie klimaty!!! :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam amerykańskie auta i starą muzykę :) Ale to miejsce naprawdę jest wyjątkowo ciekawe! :)
UsuńWOW!!!! Coraz bardziej mam ochotę pojechać na Kaszuby!!! A tu jeszcze taka perełka :)
OdpowiedzUsuńTo kiedy jedziesz ? :* Kaszuby mnie oczarowały wszystkim - naturą i rzemiosłem, no i oczywiście takimi perełkami też :)
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsce :)
OdpowiedzUsuńBardzo trafne dla takiej familji jak my ;)
UsuńNie dość, że powrót do przeszłości to i teleportacja do Ameryki. Super! Jeśli będzie mi dane być na Kaszubach to na pewno odwiedzę te muzeum :) Dzięki i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń