Witajcie! Choć niedziela szybciutko zleciała, i była bardzo fajna, rodzinna, udało mi się wygospodarować chwilkę, aby podzielić się z Wami przepisem na ostatnio ulubione przeze mnie pesto sauce. W moim menu wprowadziłam sporo zmian, i w zasadzie dopiero wczoraj zjadłam w drodze wyjątku bagietkę. Nie napiszę Wam dokładnie o mojej diecie, ale dopiero od kilku dni jem dodatkowe składniki w potrawach. Są to nasiona słonecznika, migdały, orzechy, drób, ryby i oliwa. Już pewnie wiecie dlaczego dziś na moim stole takie śniadanko, a raczej dodatek także do różnych potraw - sos pesto. W sumie pesto sauce jest najbardziej popularnym sosem kuchni włoskiej, ale ja zdecydowałam się go przygotować z wykorzystaniem dodatków, które przywiozłam z Grecji. Tym razem z urlopu zwieźliśmy dużo fajnych rzeczy. Może tak się stało, bo na sam urlop wyjeżdżaliśmy z niepełnymi walizkami. ;) A wracaliśmy już z napakowanymi porządnie. A co ciekawego m.innymi przywieźliśmy? Nie wiem, czy taki Kraj jak Grecja może kojarzyć się komukolwiek z... ziołami. Ale ja Wam powiem, że nam na pewno tak będą te wakacje się jawić w pamięci. W Artemidzie wynajęliśmy piękny prywatny apartament z ogrodem, u wspaniałej kobiety, która miała w nim mnóstwo ziół. Trochę, a mianowicie urokliwy pęczek z wazonu zabrałam w walizce.. Tak więc dzisiaj bardzo aromatyczne kanapki. Podstawa przepisu pochodzi z książki Comfort Food Jamie'go Olivera.
1 cały czosnek
1 garść łuskanych orzechów włoskich
50 gram startego sera cheddar
mieszanka młodych lisków (rzodkiewki, buraczków, szpinak, bazylia, pietruszka)
1 porządna łyżka octu jabłkowego
6 łyżek oliwy z pierwszego tłoczenia
Suszone (lub świeże) zioła estragon, rozmaryn..
- Obierz czosnek, i orzechy. Zmiksuj
- Umyj listki i dodaj do mieszanki
- Dodaj ser, oliwę i ocet
- Zmiksuj porządnie i dosyp zioła
- Zmiksuj krótko
- Pesto nadaje się do kanapek i makaronu
- Jeśli nie zjesz w ciągu kilku dni zalej łyżką oliwy
Jeszcze nie przygotowywałam takiej smakowitości, chętnie zatem wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńMożna zrobić różne wersje. Oryginalny sos jest z bazylią i z orzeszkami piniowymi. Już myślę o przyrządzeniu bazyliowego klasyku. :) Smacznego :)
UsuńTak naprawdę, niemal każde zioło, które lubimy, tu się znakomicie sprawdzi, choć niewątpliwie bazylia króluje. :)
UsuńO widzisz, jak dobre to zrobię. Raz jadłam przepyszne i muszę tam wrócić znowu :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy wcześniej nie jadłam, ale zasmakowało mi pesto, więc zrobię drugi raz na pewno :)
UsuńJa, antytalencie kulinarne , zrobiłam pastę z papryki :)
OdpowiedzUsuńZ liści jeszcze nigdy nic nie robiłam :)
Zrobiłaś mi smak tym paprykowym .. hmm :) zielone jest pyszne dzięki dodatkom orzechów i sera :)
UsuńPesto jeszcze nigdy nie przygotowywalam samodzielnie, szlam ma łatwiznę i kupowałam gotowce. Podejrzewam że takie samodzielnie zrobione na świeżo musi smakować rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, ze pachnie i smakuje świetnie :) masz rację, na pewno domowe wypada o niebo lepiej.. :)
UsuńWygląda świetnie i zapewne jest pyszne :-) Nigdy nie robiłam pesto ale może to się zmieni :-)
OdpowiedzUsuńJa Ciebie widzę jedzącą to pesto :) Masz wokół tyle zieleni :) wykorzystaj to Beata :) Pozdrawiam cieplucho
UsuńPesto u nas często gości na stole, na ogół do makaronu, ale na kanapki też trafia. Na razie kupowaliśmy gotowe, chyba spróbuję zrobić samemu.
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia jak smakuje kupne, ale myślę, ze jest spory wybór w sklepach :) Póki co można pokusić się o różne warianty robiąc samemu, jest tak szybkie i łatwe w przygotowaniu. Ja na razie pozostanę przy wersji 'homemade' :)
UsuńNigdy nie miałam okazji próbować pesto.wyglada naprawdę apetycznie a ja lubię wszelkie smarowidła :)
OdpowiedzUsuńPesto ma ten plus że można nim zastąpić masło :) super, że wymyślono takie smarowidła:) polecam
UsuńZazdroszczę wam takiego wyjazdu :) Aż chce się coraz bardziej wyjechać do Grecji, a trochę to potrwa nim tam będę :). Pesto na pewno pyszne i przynajmniej bardzo zdrowe, bo samemu komponuje się co tam będzie :)
OdpowiedzUsuń