sobota, czerwca 16, 2018 17

tuż za polem był Mały Skansen

Uświadomiłam sobie, że wciąż nie poznaliśmy Lednicy. W ostatnim dniu wypoczynku w domku na Lednicy, po porannej kąpieli w jeziorze, wylegując na huśtawce spojrzałam po raz kolejny i w sumie chyba ostatni już raz na wiatrak za polem przy Karczmie. Tak, to już ostatni dzień pobytu w tym pięknym miejscu. Jeszcze godzina, może dwie i jedziemy w kierunku kujawsko-pomorskiego, do domu. Zmrużyłam  oczy. Mąż i synek też leżą zrelaksowani po wygłupach w wodzie, spokój, cisza. A ten brązowy wiatrak wciąż mi się ukazuje na tle lekko bujających się zielonych zbóż. Fajny widok, więc gdy synek wyciąga tatę na plac zabaw, ja 'dostaję wolne' i ruszam przez polankę, tuż obok pola, jak się domyślam jęczmienia.
Tak naprawdę wiem dokładnie co znajduje się przy wiatraku, ale mam ochotę spacerować, przejść te kilkaset metrów, aby zobaczyć to, czego jeszcze nie widziałam naocznie, a przecież jest na wyciągnięcie ręki. Odwracam się na chwilę i macham chłopakom, którzy po przyłożeniu moich palców wydają się być mali niczym małe muchy. Ruszam dalej szybszym krokiem, bo wcześniej raczej delektowałam się chodem. Teraz zbliżam się do celu i jestem zupełnie już blisko wejścia do Małego Skansenu na Lednicy. Rozglądam się.
Z obiektu wychodzą dziecięce grupy szkolne. No proszę! Takie coś 'za rogiem'?! Tyle autokarów, i nie mielibyśmy tu nawet zajrzeć? Zaabsorbowani relaksem nad jeziorem Lednickim a także zmęczeni wyprawą  do dużego Skansenu - Wielkopolskiego Parku Etnograficznego w pierwszym dniu pobytu na Lednicy nie doświadczyliśmy tej wyprawy, do mniejszej części Muzeum. Jeszcze raz spoglądam na wiatrak, który stoi w całej okazałości w tej bezpośredniej, bliskiej perspektywie. Piękny. Zaglądam i już wiem, że przed wyjazdem wejdziemy tu, choćby na chwilę.
Muzeum Pierwszych Piastów podzielone jest na kilka ekspozycji. Większość z nich zlokalizowane jest w obrębie Ostrowa Lednickiego - wyspa na jeziorze Lednica stanowi centrum muzealne. Właśnie z Małego Skansenu na Lednicy odbywają się kursy wodne, przeprawy promem na wyspę, na której znajdują się pozostałości wczesnośredniowiecznego grodu (druga połowa X w.). Ostrów Lednicki jest centrum dawnego plemienia Polan, w odległości 36 km od Poznania i 18 km od Gniezna. Już sama przeprawa na wyspę stanowi nie lada atrakcję dla najmłodszych, lecz nie tylko. Na wyspie  zobaczycie wały grodowe i pozostałości pallatium i fundamenty romańskiego kościoła oraz zrekonstruowane chaty. Na koniec fragmenty mostów. Niesamowite widowisko.
Mały Skansen zawiera XVII wieczny spichlerz i drewniany wiatrak, o którym Wam wspominałam. Na wyspie, jak i w Małym Skansenie jest kilka figur z drewna. Rzeźby obrazują znane postaci historyczne, m.in. Bolesława Chrobrego, Cesarza Ottona III, Biskupa Ungara, Mieszka i dwóch wojów. Wspaniale prezentuje się replika bramy i drewniana palisada na którą zresztą można wejść. Na górze umieszczono eksponaty muzealne. Cały obszar tonie w zieleni, a przy przeprawie umieszczono punkt gastronomiczny (dawniej smażalnia ryb) - Rybakówka. Kursy na Wyspę odbywają się co pół godziny.
Muzeum to nie tylko martwe eksponaty, mnóstwo tutaj stanowisk interaktywnych i warsztaty. Oczywiście główną tematyką takich spotkań jest archeologia, poszukiwanie skarbów. Wystawy 'pod dachem' to zaprezentowane bardzo różnorodnie zabytki, odnalezione przez lata w grodzie i obszarze Wielkopolski. Są też miejsca z grami, puzzlami i innymi zabawami. W Folwarku ukazana jest wystawa: 'Ostrów Lednicki'. Zatem idealnie jest wybrać się najpierw na przeprawę i wyspę, a następnie poznać zabytki lądowe w Małym Skansenie.
Tak pięknie zorganizowane historyczne miejsce, jest idealne na rodzinny wypad i poznanie dziejów pierwszych polskich plemion. Przepiękne krajobrazy, odkryte części zwaliska mostu, które robią wrażenie - to główne powody do poznania tego obiektu wraz z całą naturą. Poza tym można tu dobrze zjeść, spacerować po pięknym terenie, nabrać świeżego powietrza i zrelaksować się rodzinnie. Kolejna relacja z nowo odkrytego przez nas obszaru lednickiego już a tydzień...


17 komentarzy:

  1. Fajna podróż w czasie oraz krajobrazy. Idealne miejsce na spacer. Jak to kolebka historii Polski to nic dziwnego, że tyle wycieczek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne miejsca i do tego przesiąknięte historią Polski :) Dzięki Dorota!

      Usuń
  2. Cudowna podróż, piękne zdjęcia! Warto zwiedzać takie miejsca! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Karolina i zapraszam w kolejne piękne miejsce w następny weekend!

      Usuń
  3. Fajny wypad weekendowy :) Niestety z mojego miejsca jest to kawał drogi, ale na dwudniowy wypad można pojechać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My byliśmy trochę dłużej, w sumie zaczęliśmy w niedzielę - kiedy w Karczmie trwały różne uroczystości. To był idealny dzień na zwiedzanie, a kolejne dni szczególnie przeznaczyliśmy na wypoczynek :)

      Usuń
  4. Piękne zdjęcia i bardzo ciekawy post

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję,i bardzo się cieszę, że udało się odnaleźć takie ciekawe miejsce w Polsce :)

      Usuń
  5. Wyspa wygląda bajecznie :) Zawsze o czymś takim marzyłam a tu nawet w kraju mamy takie atrakcje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, daleko szukać nie trzeba raju :) nasza Polska jest piękna! :)

      Usuń
  6. Super, uwielbiam takie wyjątkowe miejscówki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ciebie zachęciłam :) Pozdrowienia :0

      Usuń
  7. Uwielbiam zwiedzać takie skanseny. Szkoda, że bliżej nie mieszkamy tego miejsca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MY też nie mieszkamy zbyt blisko, takie miejsca odwiedzamy przy okazji urlopów :) Ale pewnie przyjemnie mieszkałoby się własnie tam... tuż przy skansenie i przy jeziorze Lendica..

      Usuń
  8. takie wyprawy są super
    świetne fotki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się :) mamy z tego ogromną frajdę, relaks i dużo wiadomości historycznych :)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik