środa, czerwca 08, 2016 2

3 latka Alexandra



Hej :) no więc mamy w domu już wyrośniętego trzylatka. No tak ,Alexander na pewno należy do dojrzałych jak na swój wiek maluszków. Przede wszystkim myślę, że jest to zasługa genów ;) a w tym kondycji po tacie, witalności po mamie, a charakterku - chyba już nieco wyrobionego. Ostatni rok, to głównie szereg zmian - oczywiście całkowite przejście z pieluch na toaletę, pełna umiejętność rozmowy, czy uczęszczanie na zajęcia wczesno przedszkolne przyczyniły się do ogromnego rozwoju. Jestem bardzo zadowolona z tych zmian, choć przeraża mnie odrobinę samodzielność mojego dziecka, głównie z powodu tego, ze jest On bardzo odważny i aktywny. Ale, jak mówią znajomi,  nie powinniśmy się obawiać, bo jest to zdecydowanie lepsze niż gdyby dziecko było flegmatyczne, czy gdyby np. było niejadkiem. My nie mamy takich problemów. W związku z planami urlopowymi udało się namówić synka do bardzo przyjemnej sesji zdjęciowej - mianowicie rozpoczęliśmy dzień od wizyty u fortografa, gdzie Alex spokojnie pozował do zdjęć na paszport irlandzki. I tutaj wyraźnie widać różnicę w wyglądzie od pierwszego tygodnia Jego życia, kiedy wyrabialiśmy Mu poprzedni paszport - diametralnie się zmienił. Postanowiłam dodatkowo, na własną rękę udokumentować naszą wizytę w atelier i przy okazji mój mąż 'załapał' się na zdjęcie z synkiem. 




Druga częsć dnia to kupno zamówionego rowerka, którym postanowiliśmy obdarować Alka, właściwie to głównie z powodu ostatnich usterek poprzednika - rowerka, który otrzymał na roczek od swojej babci. Początkowo myśleliśmy o kupnie rowerka balance, ale stwierdziliśmy, że do łapania równowagi kupimy Mu coś innego, co już przy okazji znalazło się w domu, jednak synek tego jeszcze nie otrzymał. Uważam, że nie będziemy przesadzać z prezentami, a na tą drugą zabawkę musi przyjść odpowiedni moment. Tak więc do jazdy wystartował na razie zabezpieczany dodatkowymi bocznymi kółkami rowerek huffy, o ogniście pomarańczowej barwie w rozmiarze 14 inch - przeznaczony dla dzieci od 4 lat - jak się okazało idealnie pasujący do naszego synka rozmiarem i możliwościami. Wymyśliłam i zrobiłam dużą kokardę doczepianą do rowerka - w kolorze niebieskim, która miała akcentować Jego trzecie urodziny. Tak naprawdę planujemy jeszcze uczcić ten dzień wraz z małymi przyjaciółmi synka przy torciku. Jednak dzisiaj chcieliśmy spędzić chwile tylko z Nim i wybraliśmy się na testowanie nowego sprzętu. 



2 komentarze:

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik