środa, września 09, 2015 0

urządzamy pokoik dwulatka


Witajcie! Dzisiaj bardzo proszę Was o pomoc, może macie do zaoferowania, lub dopowiedzenia cokolwiek w temacie stworzenia pokoiku dla chłopca - dwulatka. Otóż, sprawa wygląda tak, że wraz z tatą Alexandra zamierzamy w niedługim czasie zorganizować naszemu synkowi pokój na najbliższe dwa - trzy lata. Chcemy, aby był funkcjonalny, praktyczny, schludny, urządzony dość minimalistycznie. Właściwie idealnie byłoby w takim wypadku stworzyć pokoik w drewnie i z dużym akcentem bieli. Może być odwrotnie - biały z dodatkami drewnianymi. Mile widziane są jakieś pastele, lub jeden - dwa kolory żywsze, gdzie nie gdzie, które odrobinę podkreślą charakter tego dziecięcego miejsca. W takim wymarzonym pokoiku musi znaleźć się łóżko. Może być jeszcze takie dla kilkulatka, choć nie jestem pewna, czy nie lepiej zakupić trochę większe? Jak myślicie? Jeśli znacie godne polecenia produkty zasłyszanej, sprawdzonej Wam marki, chętnie o niej poczytam, zajrzę na stronę i być może zakupię. 










Chciałabym, aby nasz synek miał też swój kącik, stolik z krzesłami - ponieważ lubi zabawy z użyciem kredek. Poza tym uwielbiam przeróżne akcenty dodatkowe, np. żyrandol - który również stanie się dekoracją, może jakiś ładny,  jednobarwny dywanik? Zastanawiam się też nad położeniem tapety (niekoniecznie na wszystkie ściany). Uważam, że idealnie wkomponowałaby się w całość. Choć może powinno być odwrotnie - najpierw powinniśmy nałożyć tapetę, a później dobrać dodatki? W każdym razie dodam, że zamierzamy cały remont, umeblowanie usytuować, wykończyć sami. Ja chętnie położę tapetę, a tata Alka potrafi pięknie rysować (np. zwierzaki). Dużym ułatwieniem będzie to, że tak naprawdę dom jest utrzymany w dobrym, czystym i jasnym klimacie, jest wyremontowany, na podłodze położone są panele w ciepłym drewnianym kolorze. Co Wy na to?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik