Dekoratorka kwiatowa, kwiaciarka, dizajnerka kwiatowa, projektantka florystyczna. Florystka. Niekiedy jest Nią Pani botanik, innym razem Pani ogrodnik, aż wreszcie -crafterka, układająca kwiaty z papieru, bądź z innych materiałów. Każda z nas dekoruje i tworzy swoje projekty z zamiłowaniem do kwiatów, roślin, i do pięknego dizajnu, ale przede wszystkim robimy to z myślą o stworzeniu z kwiatów dla Kogoś. To właśnie florystka projektuje prezenty dla innych. Wymyśla a często też składa ozdoby, bukiety, jakie sprawiają radość innym. Układa okolicznościowo, na imieniny, urodziny, na ślub, ale też na święta. Florystka to też osoba pełna pasji, pomysłów, umiejętności manualnych. Stworzy niejeden zachwycający upominek. No tak, ale co w takim razie może być prezentem dla Florystki?
niedziela, listopada 29, 2020 17
5 świątecznych marzeń florystki
Co może ucieszyć florystkę? Jaki prezent na Święta najbardziej by uradował mnie? Zapewne myli się Ten, który twierdzi, że Jej już lepiej kwiatów nie wręczać ;) Ale florystka byłaby zachwycona także innymi prezentami. Od czasu do czasu pojawia się na moim blogu artykuł o życzeniach świątecznych naszych domowników, tematy, które też mogą być dla Was inspiracją. O tej porze układamy w naszym domu list do Świętego Mikołaja. Prawdę powiedziawszy mowa tutaj głównie o spisywaniu listu przez naszego syna, ponieważ jest z tego niezła rodzinna zabawa. Jednak nie ukrywam, że towarzyszą temu różne myśli związane z niespełnionymi jeszcze marzeniami wszystkich domowników. Ja jestem takim 'zbieraczem' tych marzeń i pomysłów, ponieważ to ja w domu uchodzę za osobę wyłapującą takie myśli i wyobrażenia od wszystkich członków familii. 1. KLIK 2. KLIK
W tym roku postanowiłam napisać Wam o kilku SWOICH pragnieniach, które okazały się dla mnie bardzo ważne do spełnienia. Jak wiecie od ponad roku tworzę kwiaty z krepiny. Moja koleżanka nazwała mnie florystką, a kiedy zbliżały się moje urodziny podpytała mojego męża: "Ale Madzia to chyba kwiatków już by nie chciała dostawać w prezencie?". Kwestię tę to my już sobie wyjaśniłyśmy ;), ale mój mąż kupując mi róże, żartował ostatnio: "ale kwiatków, to chyba kwiaciarka sobie nie życzy?"
Ja uwielbiam spełniać marzenia moich bliskich, ale o sobie czasem zapominam. Może tak: zazwyczaj sama sobie wymyślę, a niekiedy i wyczaruję ;) Prezenty oczywiście też dostaję. Więc ten wpis pokażę mojemu mężowi. Już od pewnego czasu wiem czego potrzebowałabym w swojej kosmetyczce, i w pracowni. Wiem też o czym marzę i co sprawiłoby mi radość. Powiem Wam, że układając kwiaty, uwielbiam mieć pod ręką wszystko, co z nimi związane. Mimo iż do niedawna aż tak bardzo nie odczuwałam takich mocnych potrzeb, od dwóch miesięcy chodzą mi po głowie marzenia związane z wykonywaną pasją. O tych drobnych napiszę w tym wpisie.
Jako pierwsze marzenie w moim przypadku, i pewnie też dla innych florystów, crafterów byłoby - otrzymać aparat fotograficzny. O moim poprzednim nabytku Fuji Film XA2 sprzed kilku lat pisałam w artykule polecającym. Oj ile się od tego czasu zmieniło w moim życiu, ile zmian, a i aparat już mnie nie zachwycał, ani też jego praca. Jeszcze w roku ubiegłym używałam aparatu w moim telefonie, a w tym roku to już będzie nowy model bezlusterkowiec, nowa jakość i nowa wizja. Powiem Wam szczerze, że zmiana aparatu dostarcza również takiego odświeżenia dla twórczości. Dobry aparat fotograficzny jest niezbędy do prowadzenia bloga, a także do prosperowania kwiaciarni, szczególnie tej internetowej.. Chyba nie muszę Wam pisać jak ważne jest stworzenie własnego stylu w portfolio. Dla mnie zdjęcia są bardzo istotne, bo nie prezentując swoich kwiatów w tutorialach, czy na wideo, mając dobry aparat foto, mogę odpowiednim światłem i oświetleniem pokazać więcej - wszystkie szczegóły moich prac i sprawić, że będą w pewnym sensie ożywione.
Nail Studio - Przyznajcie, że kwiaciarka, crafterka a nawet florystka-projektantka, bardzo często prezentuje prace ukazując swoje dłonie, a niekiedy i paznokcie. Nie raz w mojej twórczości moje ręce się pojawiają. Powiem szczerze, uwielbiam taką prezentację bukietów, a już z pewnością pojedynczych kwiatów. Dla mnie jest to nie tylko estetyczne, ale również takie wiążące florystkę (mnie) z Jej (moją) twórczością. Gdy florysta przedstawia kwiaty tylko w wazonach, kojarzy mi się to z martwą naturą. Ja prawie zawsze ukazuję swój projet w dłoni, co go ożywia. :) Zresztą nie ukrywam, że jestem ze swoich dłoni bardzo dumna. Ponieważ pomimo tej papierowej pracy, udało mi się w miarę możliwosci utrzymać formę skóry, a nawet poprawić wygląd paznokci. Na pewno podobne dylematy mają kwiaciarki układające kwiaty świeże. Przyjemnie byłoby pochwalić się schludnymi dlońmi?
Pewnie zaskoczę Was bardzo, że jako pierwsze na liście wpisuję studio do pielęgnacji paznokci, które na pewno niejedna kobieta już posiada w swoim domu. Jestem tak podekscytowana właśnie tą nowością, bo nigdy wcześniej nie ając większych problemów z paznokciami, nie pomyślałabym o takim prezencie. Paznokcie żelowe od czasu do czasu lubiłam sobie sprawić w gabinecie manicure (tak aby zadbał o mnie Ktoś inny, jednocześnie dając zarobić tej osobie), więc jeszcze do niedawna nawet nie wpadłabym na taką zachciankę. Od roku, odkąd dużo wycinam i kleję, i zresztą odkąd niefortunnie dla branży kosmetycznej panuje pandemia, zauważyłam, że wysuszyły mi się panokcie. Stały się bardziej łamliwe, trudniej mi było też zapuścić je choćby na niewielką długość. Oczywiście, jak się domyślacie, tworząc, nie lubię mieć spektakularnych długości, ale kilkumilimetrowe, zdbane, i zdrowe paznokcie są dla mnie absolutnie must have. Ja spełniłam już to marzenie.. Dzięki zakupie studio nails wypróbowałam już opcję paznokci hybrydowych, a ostatnio po raz pierwszy nałożyłam sobie paznokcie żelowe z końcówką french. Super sprawa, gdyż mogę w każdej chwili je uzupełnić, dopiłować, utwardzić. Polecam każdej florystce.
W tym świecie kwiatów własnego projektu, uwielbiam mieć wszystko pod ręką. Aby stworzyć nieskazitelne kwiaty potrzebuję najlepszych narzędzi do pracy. Zresztą chyba jest kilka zawodów w których używa się szczególnych akcesoriów do pracy? Jestem pewna, że każdą dekoratorkę, florystkę, ucieszą.. dobre nożyczki. Ostre nożyczki są niezbędne do cięcia papieru. Spore, i mocne nożyczki przydają się do obcinania dużych, grubych gałązek, także do mocnych łodyg. Mniejsze, bardzo ostre nożyczki służą mi do szczegółowego wycinania płatków i kształtu listka z papieru. W kwiaciarni ze świeżymi kwiatami potrzebne są też duże nożyczki typu bonsai (o takich też marzę i ja). Poza tym crafterzy używają nożyczek z ząbkami, a także cążek, aby nadać kształty drutom i krepinie ;) To taka podpowiedź. Myślę, że florysta nie pogardzi też nożyczkami do sesji zdjęciowych - czyli designerskimi modelami używanymi wyłącznie do fotografii. Mam cztery rodzaje nożyczek, ale takie dekoracyjne, piękne nożyce zdobione, srebrne, z brązu, miedzi, stali nierdzewnej, w stylu vintage, bardzo mi się podobają. Zresztą to znak rozpoznawczy kilku branż... i chętnie bym przygarnęła taki prezencik!
W roku poprzednim pisałam Wam o książkach.. W tym roku - Notesy, Albumy, planery. Wszystko to co związane jest z planowaniem twórczości florystycznej, a w czym można pisać, rysować, wklejać. Jakie rzeczy? Realizacje, zdjęcia, karty botaniczne, strony z książek dla florystów, a nawet suszone kwiaty. W albumach florysta może tworzyć szkice swoich projektów. Szczególnie ważne są kształty i kolory. Można stworzyć sobie książkę kwiatów, lub roślin (coś w stylu herbarium). Pięknie wyglądają umieszczone w ramkach płatki kwiatów, czy liście z opisami. Album można też przeznaczyć do swoich gotowych już projektów, wklejając zdjęcia ze swojej internetowej pracowni. Będzie to wówczas takie namacalne portfolio, na wypadek, gdyby klient odwiedził florystkę w Jej warsztacie. Jeśli chodzi o planery, to chyba za mocno nie muszę się rozpisywać. Osobiście uważam, że w takich pracowniach crafterów najfajniej się sprawdzi duży planer. Im większy, tym lepszy!
Ostatnia moja propozycja na pewno Wam się spodoba. Zresztą już pewna czytelniczka zauważyła, że mimo iż jestem wierna tradycji, z czego nie jestem w stanie zrezygnować nadal, to jednak idę wraz z duchem czasu. Uważam, że również elektronika sprawdza się we florystyce, i to nie tylko w kwestii sprzedaży kwiatów - handlowej, lecz również w trakcie edukacji. Odkryłam kilka aplikacji związanych z florystyką i z botaniką. Przede wszystkim na plus przemawia możliwość odczytu nazwy i wyglądu kwiatów i roślin. Poza tym podoba mi się tam wiele cennych informacji na temat danego gatunku. Atlasy roślin są niezbędne w twórczości związanej z florystyką. Dzisiaj podrzucam Wam poniżej kilka linków na appki. Jeśli kwiaty Was interesują, chcecie o nich więcej wiedzeć, rozpoznawać je, lub tworzyć z nimi piękne zdjęcia to koniecznie sobie zainstalujcie też aplikację artystyczną. Większość z nich przy ściąganiu jest darmowa i to od Was zależy czy skorzystacie z płatnych funkcji. 1. Flower Art Ideas (piękne aranżacje płatków+rysunki); 2. Flower Wheel (kolorystyka bukietów); 3. Czyj to liść (Lasy Państwowe); 4. Atlas Roślin (tu chyba za wiele pisać nie muszę). Teraz florystka może już zająć się oczekiwaniem na nadejście Świąt Bożego Narodzenia.
17 komentarzy:
Dziękuję za Twój komentarz :)
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".
Nożyczki sa cudne i nie dość, że przydatne to pięknym dodatkiem są do zdjęć :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe prezenty chciałby dostać :) Ja podpiszę się pod kalendarzami, notesami i planerami - mnie również tego ciągle za mało :)
OdpowiedzUsuńKwiaty w ramkach oj taki notes chciałabym mieć:)
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysły na prezenty. Moje serce najmocniej zabiło przy notesach. One zawsze się przydają.
OdpowiedzUsuńOch, dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy z Twojego posta i to nie tylko związanych z botaniką :) takie domowe studio paznokci też bardzo by mi się przydało :) nożyczki cudne, jak dzieła sztuki :) życzę Ci spełnienia pragnień :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMnie też marzy się bezlusterkowiec :)
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam cały zestaw do paznokci. Niestety, nie mam ani zdolności, ani cierpliwości do tego, więc dalej smigam do mojej stylistki :) Tak mi wygodniej
OdpowiedzUsuńoch aparat fotograficzny :) też bardzo bym chciała nowy! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post i bardzo fajne pomysły; nożyczki mnie totalnie zaskoczyły. Życzę Ci, by któreś z tych marzeń się spełniło 😍
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post napisałaś o sobie i dla siebie. Myślę że największą radości z tego postu ma Twój mąż 😉, bo wie co Ci sprawić jako 🎅pod 🎄.
OdpowiedzUsuńW ostatnim czasie spełniam swoje marzenia i zaczęło do mnie docierać, że jeśli wkrótce nie przestanę, to nie będę miał o czym marzyć. :/
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post i wiele rad :) Dzięki
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta Twoja lista prezentów. Ja również mogłabym mieć każdą ilość notesów, kalendarzy i plannerów. Uwielbiam w nich notować, rysować, tworzyć. A nożyczki przepiękne...
OdpowiedzUsuńBardzo wszechstronne te zachcianki florystki :) Pozostaje życzyć po wielkopolsku Bogatego Gwiazdora :)
OdpowiedzUsuńOj aparat też by mi się przydał :) Produkty do pielegnacji paznokci zawsze chętnie przygarniam bo jestem sobie sama swoją stylistką paznokci :p
OdpowiedzUsuńPost naprawdę szybko i sprawnie się czyta. A swoją drogą u ciebie wszystko wygląda tak bajkowo. :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że kwiaty i pozostałe prezenty się należą :) Życzę samych wymarzonych prezentów :)
OdpowiedzUsuń