poniedziałek, sierpnia 17, 2020 13

spacer po Lough Erne Resort

Kiedy planowałam wraz z męzem tegoroczne wakacje, byłam pewna, że nie zdecydujemy się na wylot z Kraju, na inne wyspy, czy do Europy Środkowej a nawet do naszych rodzinnych stron. Wreszcie ziściło się moje odkładane marzenie, aby poznać lepiej kraj w którym żyjemy, dotrzeć choćby do kilku miejsc, które mam na liście Zielonej Wyspy, jako moje must have. Jest tego całkiem sporo. Udało się parę zakątków zobaczyć, nawet dwa bardzo znane Zamki na skalę Krajową i Królewską. 

Weekendownik
Biorąc pod uwagę, że obecne lato w NI miało zaledwie kilka gorących i kilkanaście ciepłych i słonecznych dni (a zapowiadało się w czerwcu tak dobrze..) i mimo iż deszczu się nie boimy, lecz wolimy podróżować w przyjemniejszej atmosferze pogodowej - jestem przekonana, że to lato było i tak bardzo owocne w wycieczki i wczasy. Trochę żal, że w tym sezonie kąpaliśmy się zaledwie dwa razy w Morzu i w Oceanie Atlantyckim..Ciekawe? Może jeszcze ten sezon dla nas się nie skończył? 

Weekendownik

Miniony lipiec to między innymi kilkudniowe wakacje w Krainie Jezior Irlandii Północnej, a dokładnie stacjonowaliśmy w przepięknym, prywatnym studio nad jednym z jezior Loughe Erne, które okazało się idealnym rozwiązaniem w czasie koronawirusa, a także dobrą i nowoczesną opcją przygotowania posiłków i spania pomiędzy kolejnymi wycieczkami po okolicznych atrakcjach. Miejscowością jaką wybraliśmy do odpoczynku okazało się przepiękne Enniskillen w Hrabstwie Fermanagh. To miasto położone pomiędzy wijącymi się dwoma jeziorami.

Weekendownik
Pierwszym miejscem jakie zobaczyliśmy i odwiedziliśmy w dniu przybycia w dość wczesnych godzinach porannych do Enniskillen był Resort położony nad Lough Erne. Dwie godziny później mieliśmy rezerwację na zwiedzanie pewnego obiektu w centrum Enniskillen. Resort nad jeziorem to miejsce obowiązkowe do zobaczenia w czasie podróży po Fermanagh, ponieważ podobnego nie spotkacie nigdzie indziej na świecie. O tym wszystkim za chwilę. 

Weekendownik
Być może udało mi się choć odrobinę pokazać na fotografiach uroki obiektu i natury wokół niego, szczególnie, że mogłam swobodnie robić fotografie w czasie gdy tutaj byliśmy - w pierwszym dniu około 9.30 rano, kiedy resort nie tętni życiem (większość osób wówczas relaksuje się na zabiegach jakie oferuje spa). Możliwe, że gdyby nie czas pandemii skorzystalibyśmy z pływania w basenie i zatrzymalibysmy się na dłuższy pobyt. 

Weekendownik
Od razu nadmieniam, że mój wpis nie jest sponsorowany, i opisuję go głównie z perspektywy spaceru i ewentualnych atrakcji jakie tutaj są, wśród przyrody tego miejsca. Mimo, że jest to pięciogwiazdkowy hotel ze SPA, nasz charakter odwiedzin był w pełni rekreacyjny, taki jaki lubimy najbardziej. Spa spróbowałam z ciekawości dawniej w innych dwóch obiektach, i to nie moje klimaty. Do wielu zabiegów chyba jeszcze 'nie dojrzałam'.. ;) Nie jestem zwolenniczką zabiegów kosmetycznych wszelkiego typu, z sauny nie korzystam ze względów 'zdrowotnych', zresztą już od kilku lat nie chodzę do niej. Więc wybaczcie ale skupię sie głównie na innych walorach Resortu, nadmieniając co możecie tutaj robić prócz kontemplacji pięknej natury.

Weekendownik
Do obiektu warto przyjechać z kilku powodów. Jak to w przypadku takich miejsc bywa, na pewno będą to idealne wakacje dla osób bezdzietnych, lub takich rodzin, z nieco większymi pociechami, które przystosowały swoich potomków do zabaw dla 'dorosłych'. A tak poważnie, rzeczywiście moje dziecko basen lubi od najmłodszych lat, wiadomo jednak, że wciąż pozostaje pod kontrolą rodziców w tej kwestii, więc choć resort oferuje opiekę nad dzieckiem - ja nie wyobrażam sobie aby został sam z animatorką w miejscu, gdzie nie ma żadnego placu zabaw dla najmłodszych czy Parku Rozrywki, a i niewiele dzieci tutaj się relaksuje wraz z rodzicami. Za to są kajaki, łódki, jest mini pole golfowe, konie. Nieźle.

Weekendownik
No więc możecie robić tutaj parę ciekawych rzeczy. Przede wszystkim Resort oferuje położony tuż obok ogromny park golfowy. Teren ośrodka jest bardzo rozległy, bo cały półwysep na którym leży to jakieś 600 akrów! Hotel główny mieści 120 pokoi, znaną restaurację Catalina z możliwością spożywania posiłku w ogródku z widokiem na jezioro, bary, spa (wyspecjalizowane tajskie), basen kryty, saunę (z terapią światłem), pokoje zabiegowe, łaźnia parowa z kryształowym aromatem, tropikalny prysznic. 

Weekendownik
Ponad to na całej przestrzeni zielonej wysepki znajduje się kilkadziesiąt białych stylowych domków, o ciekawej konstrukcji, nieznanej mi wcześniej w hotelarstwie typu self catering i loże z widokami na ten sceniczny krajobraz jaki tutaj stworzono nad jeziorem. Niektóre z miejsc noclegowych (loże), przypominają małe zamki, i tak są wyposażone. Co najważniejsze z każdego z tych domów macie wolną przestrzeń do jeziora i dojdziecie swobodnie na kładkę, aby dalej przechadzać się nią we wspaniałej atmosferze. 

Weekendownik
Jestem pewna, że ten obiekt funkcjonując w Polsce, musiałby posiadać co najmniej drugie tyle domków. I choć wyznacznikiem udanego urlopu dla Irlandczyka (czy Anglika) wcale nie jest pogoda, a dobre towarzystwo, a dla Pań tych narodowości - zabiegi pielegnacyjne i.. lenistwo, ja jestem pewna, że jednak pole golfowe wymaga suchej nawierzchni, by zwyczajnie pograć pół dnia w golfa (my też gramy). Jaka pogoda, takie wakacje. Obiekt trochę był wyciszony, ale śmiem twierdzić, że to wina koronawirusa, a nie pogody, bo ta zapowiadała się dobrze jak na realia wyspiarskie (17 stopni o poranku). W 2017 roku Resort został ogłoszony hotelem roku. Nie bez powodu..
Weekendownik
Zwróćcie uwagę na kształt i położenie, tego półwyspu. Być może gdy dorzucę jeszcze kilka wpisow z tego urlopu, zauważycie jak ciekawe jest to hrabstwo i samo miasteczko Enniskillen, oczarowujące, chyba nigdzie indziej niespotykane. Do wielu zakątków, wysepek po dziś dzień dopływa się tylko łodzią. Mieszkańcy tego obszaru kupują dom przy jeziorze z własnym miejscem cumowania i mając łódkę. W takim obiekcie my mieliśmy nocleg. Z kolei Resort jest przystosowany zarówno do pływania łódkami (obiekt oferuje wycieczki łodzią po jeziorze), jak i do podróży drogami. Tak też my dostarliśmy na wyspę SPA.

Weekendownik


Z ważnych cech hotelu wymienianych wśród atutów niewątpliwie muszę nadmienić o przesmacznej kuchni, słynnej z dań azjatyckich, lecz także z miejscowych, regionalnych specjałów. Ponoć w całym resorcie panuje przyjemna atmosfera, którą stwarzają pracownicy. W okolicy Resortu znajduje się kilka obiektów historycznych. Jest parę zamków, a raczej ich ruin, m.in. Monea Castle, a odwiedziny tych miejsc polecamy szczególnie osobom, które lubią wędrówki w lasach. My choć lubimy naturę, zdecydowaliśmy się na zwiedzanie w innych miejscach, obejrzeliśmy ważne obiekty historyczne podczas tej wyprawy. Jednak nie martwcie się, do wszystkich atrakcji dostaniecie się do 30 minut, podróżując autem. 



13 komentarzy:

  1. A ja bym chętnie wybrała się na jakiś pobyt w spa, choć do tej pory miałam okazję tylko raz korzystać z masażu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na masaż to ja bym się wybrała, ale bez pobytu w Spa ;) Zapraszamy do Irlandii, myślę, ,że to miejsce idealne dla Twoich potrzeb :)

      Usuń
  2. Irlandia Północna jest fenomenalna. Jestem zakochana w trasie na Carrick -a – rede, Mussenden Temple oraz Kinbane Castle. Zresztą cała wyspa wymiata, ja kocham.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można się zakochać, szczególnie w zieleni, czystej prawdziwej, pachnącej, i też jeśli w perspektywie ma się inne formy spędzania czasu wolnego i wakacji w Krajach Europy Środkowej. Lubimy życie tutaj, naturę i wiele innych. Po ciepło i słońce lecimy w inne części kuli ziemskiej. :)

      Usuń
  3. Ale tam pięknie! Cudowne miejsce do spacerowania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Między innymi do spacerowania i rzeczywiście dla nas takie właśnie jest :)

      Usuń
  4. Piękne miejsce lubię po takich spacerować

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie piękne miejsce :) idealne miejsce do długich spacerów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, aby czas na to pozwolił, zostalibyśmy tam jeszcze ze dwie godziny :)

      Usuń
  6. jakie piękne tam są domki :) jak u muminków :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście trochę takie, taka Muminkowa kraina :)

      Usuń
  7. Ale tam magicznie! Moja córka stwierdziła, że chce tam jechać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik