sobota, kwietnia 18, 2020 24

gałązki kwitnącej jabłoni z krepiny

Przez wielu ludzi wiosna uznawana jest za najpiękniejszą porę roku. Uwielbiam wiosnę od tej wczesnej aż po koniec maja. Wiosna to taki piękny, niemal magiczny czas - ziemia budząca się z zimowego letargu, cieplejsze promienie słońca, i już kwiecień z kilkustopniowym ociepleniem. Pszczoły krążące po naszym ogrodzie to znak, że pojawiły się pierwsze kwitnące kwiaty i przede wszystkim zazielenione drzewa. Obok naszego domu obsypała już bladoróżowa czereśnia. Te widoki mocno zachęcają do spacerów.
Każdego roku idąc uliczkami mojego miasta mijam wiśnie pełne różowych kwiatów. W tym roku bardzo poważnie podeszłam do tematu izolacji domowej - to prawda, mam możliwość przebywać na świeżym powietrzu w naszym ogródku, jednak na dłuższe wyprawy się nie wybieram. W takim czasie z wielką przyjemnością i uśmiechem na ustach wspominam widoki, po które sięgam pamięcią z okresów wiosennych innych lat... Moje ukochane kwitnące drzewa to jabłonie. Uwielbiam ten zapach białych kwiatów, urzekają mnie różowe, otwierające się pączki i zielone, zgrabne listki...
Widok kwitnących jabłoni w sadzie to jeden z moich ulubionych widoków! Cudownie jest je popodziwiać. Wspaniale byłoby takie gałązki wnieść do domu - jednakże szkoda je zrywać, aby przenieść ten urok do domu.  Mam świadomość, że za jakiś czas jabłoń wyda owoce.. Jabłonie kwitną w zależności od odmiany - od kwietnia do końca maja. Pod koniec kwitnienia na gałązkach pojawiają się kształtne liście, a później owoce. Właśnie za kilka miesięcy - jesienią, całe drzewo obrośnięte będzie listkami i jabłkami. Te słychać z ogrodu spadające aż w domu.. Takie rozważania o polskich jabłkach.
'Polska to istny raj jabłkowy, w którym na szczęście możemy rwać z dowolnego drzewa'... 'Z jabłek wymyślono już w Polsce wszystko. I faktycznie można by tak pomyśleć, kiedy z delikatnością zarezerwowaną dla dzieci przekłada się kolejne kartki wiekowych ksiąg kucharskich, pełne najprzedziwniejszych jabłkowych fantazji. Polskie jabłonki rok za rokiem dzielnie dźwigały owoce, jakby wiedziały, że z nich powstaną musy, zefiry, pasztety i baby, zupy - słodkie i wytrawne, kompoty, herbatki i susze. A przecież jeszcze można przygotować jabłka kiszone, marmoladki, dżemy, galaretki, soki, jabłka topione w cieście, i jabłkowe frytki oraz szaszłyki. I jabłeczniki - a jakże. I szarlotki, no bo jak bez nich?'... " Francuzi mają winnice, my sady. I wielki, wielki powód do dumy.' 'Jabłka potrafią też zaszumieć w głowie. To popularne cydry i jabłeczniki'.

(fragmenty z książki - Kuchnia Polska według Pawła Małeckiego)
Właśnie to stało się inspiracją do mojej kolejnej gałązki z krepiny. Tak pamiętam jabłonkę sprzed lat z pewnego ogrodu. I choć teraz sadzi się już odmiany ozdobne, i niektórzy w ogrodzie wolą zastąpić takie drzewa innymi mocno kwiecistymi odmianami zdobnymi - wiśni, czy czereśn, mnie najmocniej wzrusza widok tradycyjny polski - drzew starych jabłonek. Zresztą na pewno zauważyliście, że fascynują mnie liście i gałęzie (także we wnętrzach) i już Wam piszę, że z tego motywu w rękodziele nie zrezygnuję.
Gałązki do zrobienia jabłonki znalazł mój mąż przy naszym ogrodzie. Są one nieco bardziej delikatne od oryginalnych jabłonowych. Kwiaty wykonałam z delikatnej krepiny, pączki i listki z mocnej krepiny. Chwilowo kompozycja jest na naszym kominku, ale niewykluczone, że zmieni miejsce na okres wiosenny. Początkowo planowałam zrobić dwie gałązki z 38 kwiatów (każdy po 5 listków), ale ostatecznie zdecydowałam się zrobić na jednej pęki kwiatów, po kilka wokół siebie, jak w oryginale. Tak więc rozmieściłam je na jednej ogromnej gałęzi. Jest ona bardzo dużych rozmiarów (około 1 metr) a nawet aby ją dobrze ułożyć musiałam ściąć z niej aż 15 cm.

Nie ukrywam, że gałązka była bardzo pracochłonna w wykonaniu, gdyż same kwiatki są niewielkich rozmiarów, a poza tym należy je skrupulatnie skleić i ułożyć. Również środki kwiatów wycinałam i dodatkowo barwiłam.. Na stworzenie jej przeznaczyłam dwa dni relaksując się razem z rodziną w ogrodzie (oczywiście wykonując też inne klasyczne zajęcia). Jestem przeszczęśliwa, że wreszcie mogłam je złożyć i postawić jako wiosenną dekorację salonu, co zrobiłabym dużo wcześniej, gdyby tylko zamówiona przeze mnie krepa dotarła do mnie bez dwutygodniowego opóźnienia. Myślę jednak, ze zdążyłam, a Wy jak sądzicie?
Zdradzę Wam że bezskutecznie poszukwiałam idealnej inspiracji w Internecie, która zobrazowałaby mi to co pamiętam z polskich sadów. Miałam swoją wizję, i oczywiście obraz białych kwiatów (o których mówi się, że są różowe). Mając w posiadaniu książkę Lia Griffith, skorzystałam z podpowiedzi jeśli chodzi o kształt liści (niestety nigdzie nie znalazłam tego DIY w Internecie, który widzę w Jej książce). Piszę tutaj o lekko falistych listkach z krepiny. Podobny można odszukać na tutorialach autorki. Jeśli chcecie spróbować polecam szczególnie Pinterest KLIK. Mnie też pytacie o DIY, czy tutorial. Powiem Wam, że na tę chwilę nie będę zamieszczała tutaj szczegółów wykonania, nie jestem profesjonalistką a samoukiem i dopiero się uczę. Jeśli zdecyduję się na instruktaż to na pewno nie na tym blogu. ;) 
Ja chciałam ułożyć swoją uniwersalną wersję gałązek kwitnącej jabłoni z której jestem bardzo zadowolona. Wygląda wręcz tak - jak sobie ją wyobraziłam. ;) Kwiatki są białe, kształtne i delikatne, listki bardzo ładnie wyeksponowane.. I lekko różowe pączki. Celowo dla wygody nie wykonałam jednego detalu (który pojawia się pod koniec kwitnienia na gałęziach jabłonki, ale zwykle nie jest widoczny gołym okiem). Może znawcy drzew owocowych zauważą brak pewnych elementów kwitnącej jabłoni? Kochani, życzę Wam przepięknej wiosny, jak najbardziej rozkwitającej. Róbcie to, o czym sobie marzyliście, spełniajcie się, rozkwitajcie.


Jestem twórcą. Jeśli chcesz wykorzystać mój projekt, pomysł, lub zdjęcie - zapytaj mnie. 



24 komentarze:

  1. Przepiękne wykonanie. Zazdroszczę zdolności manualnych. W moim przypadku mogę sobie co najwyżej sprawić prawdziwą jabłoń w ogrodzie, by móc cieszyć się widokiem takich gałązek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też chyba niedługo taką jabłonkę zasadzę :D A dokładnie zrobi to mój mąż ;)

      Usuń
  2. Ależ mi się podoba, prześliczne wykonanie, sama zapragnęłam takie cudo mieć w domu, fantastyczna dekoracja. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starałam się do naszego 'ogniska' domowego dorzucić ten detal ... Dziękuję bardzo

      Usuń
  3. Przepiękna dekoracja! Jestem pod wrażeniem. Gratuluję talentu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie ręcznie wykonane dodatki :) są cudowne ale nie każy wie ile czasu na to potrzeba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja, gdy zasiądę do tworzenia z papieru to jakby świat się skończył... dlatego robię to wtedy, gdy wszyscy jeszcze śpią lub gdy mam naprawdę luźny dzień... Potrafię odciąć się od wszystkiego. Ogromne skupienie - ogromny relaks.. :)

      Usuń
  5. Wyglądają jak prawdziwe! Jestem zachwycona! Pięknie wykonanie, zazdroszczę talentu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Twoje słowa powodują, że mam chęć robić więcej i lepiej! :D

      Usuń
  6. Wyszło pięknie. Cudna dekoracja do domu. Bardzo podobają mi się Twoje prace 🌱 my dziś posialiśmy ziola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Gosiu. Mój mąż planował zrobić u nas zielnik, ja trochę go powstrzymuję, bo znam nasz plan, na najbliższe miesiące... ;)

      Usuń
  7. Przepiękne te Twoje gałązki :) Jestem pełna podziwu :) Ale najbardziej mnie zaintrygowały te jabłka kiszone. Muszę poszukać przepisu i wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, te jabłka kiszone to dla mnie totalna nowość. Dziękuję :)

      Usuń
  8. Piękna! Robiliśmy też taką gałązkę z Synem, tylko kwiaty były z chusteczki higienicznej, a listki z bibuły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) My też czasem tworzymy coś z bibuły i z chusteczek higienicznych, to bardzo łatwo dostępne materiały do DIY, i chyba jedno z przyjemniejszych zajęć. Mój syn też lubi takie prace.

      Usuń
  9. Ależ to piękne... Subtelne, delikatne, jak żywe <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Wielkie WOW! Po prostu arcydzieło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale to zaledwie początek drogi do czegoś wyjątkowego. Dla mnie takie Wow, bo zrobiłam gałązkę o jakiej marzyłam do domu na kominek :)

      Usuń
  11. Jak to pięknie wygląda :) Wyglądają jak żywe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kamila! Wyszło bez instrukcji, po prostu z głowy i z rąk :) Cieszę się. :)

      Usuń
    2. Nie ma za co :) O to zdolna z ciebie kobieta. Ja to nie mam rąk do takich prac manualnych :)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik