Sir Thomas and Lady Dixon Park znajdujący się na południowych obrzeżach Belfastu, stolicy Irlandii Północnej, to jeden z najważniejszych ogrodów różanych na świecie. Jest to miejsce historyczne i jednocześnie dostępne zupełnie za darmo dla zwiedzających. International Rose Garden położony jest od nas godzinę drogi. Aż dziw, że nidgy wcześniej tutaj nie dotarliśmy wielbiąc i odwiedzając ogrody napotkane na naszych ścieżkach podróżniczych. To niesłychane, że nadal tak niewiele wiemy o Kraju w którym już sporo lat mieszkamy. Z drugiej sytrony patrząc, nidgy nie jest za późno, aby doświadczyć nowych 'spotkań', rozwijać się. Szczególnie naszemu dorastającemu synkowi będziemy wciąż pokazywać nieznane wcześniej miejsca, które nas tutaj w UK otaczają...
Tym bardziej żywiołowo dzisiaj o tym piszę, ponieważ wiem, że sporo moich znajomych, głównie tych z UK czyta regularnie moje wpisy i jestem pewna, że niektórzy nie znają tego miejsca, podobnie jak my jeszcze do ubiegłego tygodnia. Będę uradowana jeśli i polscy przyjaciele zainspirują się tym wyjątowym Parkiem, a dokładnie jego różanymi ogrodami, i ruszą w poszukiwaniu podobnych na świecie. A może Ktoś chętnie zobaczy to piękno, będąc u nas w odwiedzinach? ;) Jestem pewna, że jeśli czytacie ten wpis - uwielbiacie róże, lub przynajmniej je podziwiacie, podobnie jak ja. Bo jeśli chodzi o mnie kwiaty kocham, ale róże nigdy nie były tymi do których wzdychałam najmocniej.. Piękno róży zrozumiałam dopiero będąc w tutaj, a właściwie przemieszczając się po kilku ogromnych placach z tysiącami różnych odmian róż.
Ten widok, ten zapach, i ta dbałość ogrodników.. Takich ogrodów nie ma wiele na świecie. Najbardziej znane są we Francji, Niemczech, Włoszech i aż dwa w Wielkiej Brytanii, w tym Ogród Królewski. Jest też wśród innych ten jedyny, właśnie u nas w Irlandii Północnej. Obecnie, i zawsze w lipcu trwają tutaj wystawy różane, a także odbywa się tu Międzynarodowy Konkurs Róż. Wczoraj jury Międzynarodowe wyłoniło i uhonorowało w ramach tego konkursu najpiękniejsze róże w różnych kategoriach. Natomiast do końca weekendu trwają w Parku wspomniane targi.
Tydzień temu głównie plażując na najpiękniejszej z plaż NI, przeżywaliśmy wakacje ze wzmożoną siłą, ze względu na piękną pogodę, która w NI nawet latem trafia się dość sporadycznie. Jednak wiedząc, że ten obecny weekend nie będzie już tak urokliwy - w niedzielę zdecydowaliśmy się wstąpić właśnie tutaj. No muszę Wam napisać, że tak bardzo oczarowaliśmy się tym miejscem, i byliśmy mocno zaskoczeni ilością rabat różanych, oraz placów (jest ich aż 10, w tym jeden w fazie zmian), że zostaliśmy tu do późnych godzin popołudniowych. Na planowane zakupy w Ikea Belfast zostały nam ledwo dwie godziny ;)
Takie szaleństwo w spacerowaniu po ziemiach UK mamy we krwi już od samego początku zamieszkiwania Wyspy, kochamy naturę, także taką wypielęgnowaną. Natura Irlandii jest dzika, i ponoć się podoba, jest inna niż w Europie Środkowej, jest zielono i wilgotno, kochamy ten klimat. Choć trzeba przyznać, że w pielęgnacji róż rodowici z UK (Brytyjczycy) mają dobrą rękę...
Ale czym różni się ten ogród od innych, które odwiedziliśmy wcześniej? Ogród Różany Sir Thomas and Lady Dixon jest jednym z najlepszych na świecie. Kwitnie tutaj ponad 45 tysięcy róż. Róże pielęgnuje się tu w specjalnych rabatach, ułożonych w okręgi, każde pole to inny rodzaj róż. Przed wejściem do nich wystawione są plakietki informacyjne z opisami i zdjeciami róż laureatek. Dla przykładu jest też jeden z ogrodów poświęcony Księżnej Dianie (róże z Anglii).
Dla nas spacer po Ogrodzie miał walory wizualne i estetyczne. Niewykluczone, że w naszym ogrodzie będziemy róże hodowali, podobnie jak nasi obecni sąsiedzi, u kórych pięknie pną się i rosną wyjątkowe odmiany. W obecnym ogrodzie mamy dwa krzaczki róż, które wypuściły już piękne pąki. Dba o nie mój mąż. Ja zajmuję się łubinami, powojnikami, lawendą i szałwią. Myślę, że gdyby bardziej zająć się hodowlą róż i poszerzyć ją we własnym ogrodzie, idealnie byłoby zainteresować się wynikami ostatniego Konkursu, i znów zajrzeć do Ogrodu Sir Thomas and Lady Dixon. Wybrać te najtrwalsze i najpiękniesze..
Do tego te różane kolory i zdrowe pąki od których trudno oderwać wzrok. Odnaleźliśmy najmniejsze, ale też największe róże. Pąk, który aż się prosił, aby go podziwiać miał średnicę ponad 20 cm! Niektóre róże w ogóle nie przypominają róż, a raczej mają wygląd egzotycznych krzewów. Są róże, które mają więcej pąków niż liści, a są też takie, których pąki na łodygach aż się uginają. Jestem oczarowana różą w kolorze burgundu (zdjecie powyżej). W Ogrodzie jest kilka ścieżek - łąka polnych kwiatów, czy labirynt. Jest tutaj także przepiękny Ogród Japoński, Coffee House i aż dwa parkingi.
Gdyby Ktoś był zainteresowany, poniżej po jednym dniu przedstawiam planogram imprezy. Resztę informacji znajdziecie na stronie z której pochodzi informacja o programie.:
Friday 19 July 2019
- 1pm - 5.30pm The Singing Sisters
- 2.30pm - 4.30pm The VIPS 3pc
- 7.30pm - 8.30pm Third Carrick Silver Band
Saturday 20 July 2019
- 12pm - 1pm Bailies Mills Accordian Orchestra
- 1.30pm - 2.30pm CWA Brass Band
- 3pm - 5pm The Big Kahuna
Sunday 21 July 2019
- 12 noon - 1pm Ormeau Concert Band
- 1.30pm - 2.30pm Downshire Brass Band
- 3pm - 5pm Peach
Dziękuję Kochana! Bo kwiaty są bardzo, ale to bardzo fotogeniczne :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne róże! Chciałabym to kiedyś zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńPowiem, że nigdy o czymś takiem nawet nie marzyłam... a tutaj taka niespodzianka. Jedna informacja i już się stało.. pojechaliśmy, podziwialiśmy i jestem zachwycona :) To był cudowny dzień
UsuńPiękne! Uwielbiam róże. Jestem ich wielką miłośniczką ;-)
OdpowiedzUsuńNo widzisz, odnalazlabyś się tutaj. Ja podchodziłam przypadkowo do rabat kwiatowych, ale Ty na pewno wiedziałabyś jak przemierzać ten piękny Park :)
Usuńmatko ile pięknych kwiatów
OdpowiedzUsuńW tym ogrodzie jest ich dużo, dużo wiecej ;) Zastanawiałam się nawet jak je ująć, aby Wam to pokazać, ale myślę, że nie ma sposobu :)
UsuńWiesz, że to miejsce dla mnie :) Mogłabym tam szaleć cały dzień z aparatem porywając przy okazji piekną modelkę do sesji....czyli Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMadziu, coś czuję, że byłabyś tą autorką zdjęć z Parku, drugą po moim mężu, której pozwoliłabym na takie wyczyny ;) Tym razem mężowi się udało, a wiedząc jak pięknie Ty używasz aparatu, poszłabym na specjalne odstępstwa, bo od dawna to zwykle ja urzęduję z aparatem w dłoni. Potem wskoczyłybyśmy do Coffe House ;)
UsuńAleż piękne zdjęcia:))) super miejsce!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
UsuńTe żółte są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńA Ty wiesz, że ja w tym roku pierwszy raz suszę płatki do ciast? I nawet marmoladę zrobiłam ;)
Super z tymi płatkami :) A ja dwa dni temu zrobiłam kiszonki i marynaty z rzodkiewki :) Jutro na blogu :)
UsuńKocham kwiaty, a już szczególnie lubię te wielkokwiatowe angielskie odmiany róż. Na pewno kiedyś odwiedzę ten ogród - dzięki za inspirację podróżnicza!
OdpowiedzUsuńP.S. Gdybyś była ciekawa, to mogę się podzielić naszą fotorelacją z Test Rose Garden w San Francisco. <3 Pozdrawiam/Asia
Ja mam też swoje ulubione typy :) Idę obejrzeć cuda z Waszej wyprawy :)
Usuń