O aloesie wiele się słyszy dobrego. Również na temat jego efektownego, dekoracyjnego wyglądu. Ja poznałam jego właściwości po raz pierwszy kilka lat temu dzięki mojej sąsiadce. Odcięła mi wówczas na skaleczenie kawałek ze swego dużego aloesu domowego. Wzięłam ten aloes i przyłożyłam go 3 razy do rany, a ona szybko się zagoiła i co wówczas mnie mocno zdziwiło, w moim przypadku nie ropiała. Wtedy sprawdziłam właściwości aloesu i wszystko się zgadzało. Temat jednak poszedł w zapomnienie, ponieważ nic mi już nie dolegało, byłam zdrowa i piękna, zakochana. Teraz w zasadzie nic w tej kwestii się nie zmieniło, nadal czuję się świetnie. Jednak jakiś czas temu (będzie ponad dwa lata) kupiłam sobie pierwszy aloes dla ozdoby domu.
Ten niewymagający sukulent tak nam się rozrósł, że od dwóch miesięcy mamy z jednego już dwa, a do tego z kolejnymi malutkimi rozrastającymi się odnóżkami. Co z tym aloesem zrobić? Mąż elegancko mi rozsadził aloesy i postanowiliśmy uciąć kilka liści, które początkowo trzymałam w lodówce. Znalazłam sposoby na wykorzystanie tych liści i poniżej prezentuję je Wam. W dzisiejszym wpisie pojawią się DIY dla urody, jak również dla ducha (dekoracyjne). Wrzucam swój przepis na mydło nawilżające. Jutro będzie dawka dla ciała i dla zdrowia, a także mój przepis na pyszną i orzeźwiającą lemoniadę z dodatkiem aloesu.
Ten niewymagający sukulent tak nam się rozrósł, że od dwóch miesięcy mamy z jednego już dwa, a do tego z kolejnymi malutkimi rozrastającymi się odnóżkami. Co z tym aloesem zrobić? Mąż elegancko mi rozsadził aloesy i postanowiliśmy uciąć kilka liści, które początkowo trzymałam w lodówce. Znalazłam sposoby na wykorzystanie tych liści i poniżej prezentuję je Wam. W dzisiejszym wpisie pojawią się DIY dla urody, jak również dla ducha (dekoracyjne). Wrzucam swój przepis na mydło nawilżające. Jutro będzie dawka dla ciała i dla zdrowia, a także mój przepis na pyszną i orzeźwiającą lemoniadę z dodatkiem aloesu.
Co jeszcze? Na pewno zauważyliście, że aloesu często podlewać nie trzeba. Skoro liść aloesu zawiera w sobie tak duże ilości wody (jutro napiszę o pozostałych składnikach aloesu), to na pewno jest w stanie sporo jej dostarczyć naszemu ciału. Aloes wykorzystywany w maseczkach, kremach, a nawet w naturalny sposób pozyskiwany jako żel bezpośrednio z liścia i wcierany w skórę ciała - nawilża ją i regeneruje, a także łagodzi podrażnienia. Nadaje się do każdego rodzaju cery. Uwaga jest jedna, że do zastosowania na rany i oparzenia - poleca się zastosowanie kilkuletniego aloesu, a dokładnie jego liścia o długości minimum 20 cm. Zatem, nie ma lepszej drogi pozyskania wnętrza aloesu, jak z rosnącego w naszym domu aloesu. O tym jak to zrobić oczywiście Wam napiszę w artykułach.
Na oparzenia po opalaniu, a nawet na wysuszone po lecie końcówki włosów, też się nada. Podstawą jest nawilżanie. Zatem po nieudolnym farbowaniu, czy przy łupieżu, przy ranach na głowie - najlepszy aloes. Co jeszcze? Okazuje się, że jest wręcz idealny na porost włosów, i zupełnie nie blokuje jego stuktury, gdyż wypłukuje się zaraz po zmyciu wodą. Najlepiej sprawdza się po zmieszaniu z olejami roślinnymi (blask i nawilżenie). A jako wcierka - zupełnie naturalny zdjęty z liści łyżeczką i wtarty we włosy, a następnie spłukany. Podczas przyrządzania róznych mikstur, a już tym bardziej przy zastosowaniu bezpośrednio po rozcięciu liścia, jest najlepszy. Nie zapomnijcie, żeby przed nałożeniem na ciało wykonać próbę uczuleniową, na fragmencie skóry. Aloes bowiem może uczulać niektóre osoby. Ponoć najbardziej uczulające mogą być kosmetyki z dodatkiem zielonych części aloesu, które mają największe stężenie minerałów (zazwyczaj wydobywa sie tylko żel aloesowy zawarty w liściach).
Aby wykonać własnoręcznie kosmetyki z aloesu, wcale nie potrzeba wiele, tak naprawdę im bardziej skromy skład naszej mieszanki, tym lepiej. Ale jeśli macie chęć na pachnące kosmetyki - zastosujcie olejki zapachowe, które lubicie. Jeśli chcecie osiągnąć witaminową mieszankę, co niektórzy dodają kapsułkę witaminy E podczas mieszania. Ja zupełnie nie wiem po co, ale pewnie jest jakiś w tym głębszy cel. W aloesie jest już witamina E, ale w mniejszym stężeniu. Więc warto skorzystać z porad doświadczonych kosmetyczek. Jest tego znacznie więcej. Są kremy, maści na oparzenia, maseczki i maski do włosów. To już zależy od Waszej wyobraźni i zasobów w kosmetyczce. Jutro przyjrzę się aloesowi i Jego działaniu od wewnątrz. Napiszę Wam o jego składzie i zastosowaniu do jedzenia i pica. Bo aloes to bardzo zdrowa i odżywcza roślina.
Mydełko nawilżające
Skład: 1 mydło naturalne (u mnie biały jeleń), żel aloesowy z 2 długich liści aloesu (25 cm), 2 łyżki oliwki dla dzieci, drobno pocięte kawałki aloesu, lub listki bazylii, barwnik zielony (lub łyżeczka matcha), płatki jaśminu z mojego ogrodu (można zastąpić innymi ulubionymi kwiatami)
Sposób wykonania: Zetrzeć na tarce mydło i umiescić je w kąpieli wodnej nad garnkiem z wrzątkiem. Przygotować żel aloesowy. Wzdłuż liścia ściąć po bokach kolce i delikatnie odgiąć jedną warstwę liścia. Z drugiej warstwy liścia łyżeczką, lub nożem zeskrobać wzdłuż cały żel. Dodać do płatków mydlanych ciepłą oliwkę, i żel aloesowy oraz barwnik. Zamieszać i cały czas podgrzewając mieszać. Na koniec można wmieszać płatki kwiatów i zielone posiekane listki. Wysmarować naczynie oliwką i wlać mydło. Udekorować kwiatami. Po przestygnięciu już można delikatnie wyjąć. Przechowywać w lodówce kilka godzin.
MAM ZAMIAR WYPRÓBOWAĆ TEŻ:
Aloesowy krem do golenia
przepis pochodzi ze strony https://closetonature.pl/
Tonik z aloesu
pochodzi ze strony http://puregreenflash.pl
Mydełko musujące, oczyszczająco nawilżające
Aby wykonać własnoręcznie kosmetyki z aloesu, wcale nie potrzeba wiele, tak naprawdę im bardziej skromy skład naszej mieszanki, tym lepiej. Ale jeśli macie chęć na pachnące kosmetyki - zastosujcie olejki zapachowe, które lubicie. Jeśli chcecie osiągnąć witaminową mieszankę, co niektórzy dodają kapsułkę witaminy E podczas mieszania. Ja zupełnie nie wiem po co, ale pewnie jest jakiś w tym głębszy cel. W aloesie jest już witamina E, ale w mniejszym stężeniu. Więc warto skorzystać z porad doświadczonych kosmetyczek. Jest tego znacznie więcej. Są kremy, maści na oparzenia, maseczki i maski do włosów. To już zależy od Waszej wyobraźni i zasobów w kosmetyczce. Jutro przyjrzę się aloesowi i Jego działaniu od wewnątrz. Napiszę Wam o jego składzie i zastosowaniu do jedzenia i pica. Bo aloes to bardzo zdrowa i odżywcza roślina.
Chyba zacznę hodować w domu aloes, bo te mydełka wyglądają świetnie i na pewno super nawilżają.
OdpowiedzUsuńDobry pomysł :) Rzeczywiście, to mydło ratuje mi dłonie. Z niecierpliwością oczekiwałam na lato, które jakby nadal do UK nie dotarło, więc zimno, deszcz i dłonie jeszcze po zimie nie są idealne. A tutaj już po dwóch dniach mycia mydłem aloesowym taka poprawa.. aż sama nie mogłam w to uwierzyć - aloes czyni cuda!
UsuńŚliczne te kosmetyczne małe dzieła sztuki.
OdpowiedzUsuńDziękuję, jaśmin przed użyciem zdjęłam... Ale prawda, że to może być cudowny prezent?
UsuńKiedyś na blogu pisałam o mgiełce aloesowej na włosy, fajna była.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam :) zapraszam na najnowszy post z aloesem w roli pitnej ;)
UsuńAloes to dla mnie najważniejsza roślina w domu i bardzo często z niego korzystam. Muszę wypróbować Twoje przepisy :)
OdpowiedzUsuńTo jeszcze zachęcam do zrobienia winka aloesowego:
OdpowiedzUsuńhttp://dorodnepomidory.com/2017/12/08/czy-alkohol-wzmacnia-wlosy/