Jeśli znacie zapach i smak domowego chleba, jedzonego wprost z własnej ręki, to z pewnością dzisiejszy post przypadnie Wam do gustu. Moim ulubionym chlebem jest słonecznikowy, i lubię też chleb mieszany, pszenno-żytni. Zdarza mi się upiec taki chleb wypełniony ziarnami, treściwy, i smakowity. Jednak głównie ze względu na moje dziecko (które woli 'lekkie' chlebki bez wyczuwalnych ziaren), postanowiłam skomponować najzwyklejszy lekki chlebek - pszenny. Oczywiście nie jest to taki chleb pszenny, jaki zazwyczaj kupujemy w sklepach, czy piekarniach. Jest dużo bardziej treściwy, i smaczny. Wykonacie go szybko, wręcz ekspresowo, na drożdżach. Ale ja zanim doszłam do perfekcji, zrobiłam go aż trzy razy. Niezwykle ważna jest forma do pieczenia, a dokładnie jej wielkość. Poza tym musi być to ciasto odpowiednio wyrobione. I kolejna rzecz nie róbcie tego chlebka na suchych drożdżach.. Takie moje spostrzeżenia. ;) Smacznego i pachnącego..
20 gram drożdży świeżych
1 łyżeczka cukru
600 gram mąki pszennej
300 ml wody (letnia)
kilka łyżek oleju (do woli)
trochę soli
Sposób przygotowania:
- Drożdże rozpuścić z cukrem w 1/2 szklanki wody
- Gdy podrosną, przystąpić do przygotowania
- Mąkę wymieszać ze wszystkimi składnikami
- Zagnieść porządnie, aż ciasto będzie elastyczne
- W razie potrzeby dodać składników (suchych, lub mokrych)
- Uformować w misce posmarowanej wcześniej olejem
- Odstawić na 40 minut, przykryte szczelnie
- Po tym czasie wyjąć i zagnieść raz jeszcze
- Obsypać formę (30 na 10 cm) mąką
- Uformować w bochenek i włożyć do formy
- Odstawić przykryte na 30 minut aż ponownie wyrośnie
- Po tym czasie wstawić do piekarnika 220 stopni
- Po 10 minutach zmniejszyć temperaturę na 200 stopni
- Piec jeszcze 45 minut
Uwielbiam chleb domowej roboty :)
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
często robię taki chleb :) ten zapach też jest niezastąpiony :)
UsuńI bardzo Ci Madziu za ten przepis dziękuje, bo na pewno go wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńWygląda mega apetycznie, a przepis jest bardzo prosty:)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję:) Nie ma to jak świeży, pachnący chleb:)
OdpowiedzUsuńPrzepis chętnie wypróbuję, może pierwsza próba nawet dziś. :)
OdpowiedzUsuńMmm... takie samodzielne wypieki są najlepsze.
OdpowiedzUsuńDo tej pory piekłam tylko chleby na zakwasie, ten wygląda równie smakowicie :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńOjej, kocham własnoręcznie robiony chleb! Smak dzieciństwa! :)
OdpowiedzUsuń