sobota, stycznia 20, 2018 7

miód Manuka, Weekendownik


Mnóstwo ludzi na całym świecie zaczyna dzień od wypicia wody z miodem, niektórzy robią to profilaktycznie, a inni tylko podczas przeziębień. Miód Manuka w naszym domu powrócił. Prawda jest taka, że poważnie myślimy o wdrożeniu go do codziennej diety, od kilku miesięcy jemy go tylko przed podróżą, lub gdy czujemy się przeziębieni i chorzy. Jesienią miód ten pomógł nam wyleczyć się z chorób układu oddechowego, bez zażywania dodatkowych leków. Co prawda po odstawieniu pojawiła się nowa choroba i wtedy już bez antybiotyku się nie obyło, ale jednak zażywanie miodu pomogło mojemu mężowi w pokonaniu choroby. Teraz po powrocie ze Słowacji wyleczyliśmy nową chorobę w tydzień czasu, dzięki stosowaniu tylko tego miodu. Czym jest Miód Manuka wiedzą najbardziej mieszkańcy Nowej Zelandii i Australii, gdzie produkuje się go z drzewa herbacianego (krzewu). Miód ten jest specyficzny ponieważ wyselekcjonowane pszczoły wybierają pyłek z krzewu herbacianego. Manuka pochodzi z rodziny krzewów z których uzyskiwany jest olejek herbaciany, czyli drugi ceniony naturalny olejek leczniczy. Dokładnie w roku 1990 naukowcy z Uniwersytetu w Hamilton odkryli ogromne znaczenie zdrowotne Manuka. A przecież o jego mocy leczniczej ludzkość wiedziała dużo wcześniej. Dziś mówi się o tym specyfiku, jako czyniący cuda. Gdyż ten wydawać by się mogło zwykły miód, w zasadzie smakiem nie różniący się zbyt mocno od pozostałych (pewnie nawet naszych kwiatowych miodów z dobrej pasieki), posiada potwierdzone naukowo a także przeze mnie właściwości. Właściwie od miesiąca myślałam o napisaniu tego artykułu, co odsunęłam w czasie z powodu Świąt, ale wraz z przeziębieniem Manuka na tyle mocno dał o sobie znać, że nie odpuszczę dopóki nie wypowiem się o tym miodzie, bo po prostu czuję jego dobre działanie. Manuka ma przyjemny smak, bardzo zbliżony do miodu akacjowego. Niestety jego minusem jest gęsta konsystencja, co przy spożywaniu wprost z łyżeczki nie należy do najprzyjemniejszych (szczególnie dla małego dziecka). A tak w zasadzie - bezpośrednio do ust, powinno się przyjmować ten produkt, aby uzyskać jego jak najlepsze działanie i wpływ na nasz organizm. Jednakże, gdy już przekonaliśmy się o jego smaku i konsystencji - z łatwością przychodziło zajadanie się nim. Niektórzy mówią, że miód można pić, jak każdy inny rozpuszczony w szklance ciepłej wody przegotowanej, ba, nawet robią tak znani ludzie, m.in. Scarlett Johansson. Właściwie, czemu by nie, jeśli jest wypity na świeżo, zaraz po rozmieszaniu?
I już pierwsze najdziwniejsze wnioski możecie wysunąć zaraz po wypiciu, gdzie zwykle po dżemach, czy innych słodkich napojach, miodach może występować zgaga, w tym przypadku ona nie pojawi się. Zaczyna się bowiem b.dobre działanie Manuka który oczyszcza nasz organizm, błony śluzowe układu pokarmowego. Wyczytałam, że niektórzy smarują nos tym miodem, aby uleczyć bakteryjne infekcje górnych dróg oddechowych. Bardzo znane działanie ma znaczenie w zwalczaniu i zapobieganiu aż 250 rodzajom bakterii opornych na antybiotyki. Może wpływać na poprawę tkanki łącznej i wyeliminowanie trądziku, alergii, zapalenia dziąseł. Niszczy bakterie czy grzyby, hamuje wirusy i wzmaga produkcję kolagenu. Jednym słowem miód Manuka odmładza, oczyszcza i regeneruje nasz organizm. Od pewnego czasu udostępnione zostały na łamach naukowego czasopisma internetowego PLOS ONE wyniki badań z których wynika, że Manuka cofa i hamuje rozwój kilku rodzajów nowotworów, czerniaka, nowotworu sutka, wątroby, raka jelita grubego. Możliwe jest o 33 % zmniejszenie masy nowotworu (guza), przy podaniu dożylnym specjalnej substancji z miodem Manuka. Szerokie spektrum działania na zakażone bakteriami miejsca czyni go bardzo dobrym produktem gojącym także dla cukrzyków a mowa tutaj o wyraźnym zmniejszeniu ran i zniszczeniu bakterii, nawet do całkowitego wygojenia. Miód Manuka mogą stosować dzieci i kobiety w ciąży. Zaleca się dawkowanie 2 łyżeczki dziennie (można rozpuszczać w wodzie, itp. o temp do 40 stopni). Niestety Jego uzdrawiająca 'moc' pociąga za sobą pewne standardy i tak kupując słoiczek (250 gram) miodu Manuka o silnym stężeniu aktywnych składników (2-3 tyg kuracja) musimy liczyć się z kwotą 40 funtów. Warto zatem wybrać odpowiedni moment na zakup, podobnie jak my skorzystać z promocji poza sezonem zimowym w cenie jednego kupić dwa słoiczki, lub zastąpić go innym zdrowym miodem, nieco tańszym polskim działającym na bakterie. Jednak w tym przypadku należałoby zwiększyć dawkę miodu, co nie każdemu służy na żołądek. Oczywiście piszę tu o odporności i dobrym samopoczuciu. Jeśli potrzebujecie stosować produkt w celu odkażania, lub antynowotworowo to okazuje się, że Manuka jest niezastąpiony, i skuteczniejszy od innych miodów i to właśnie zawartość MGO w miodzie Manuka decyduje o jego antybakteryjnych właściwościach i jest ona ponad 100 razy większa niż w innych miodach.
Więc może teraz trochę określeń naukowych, abyście podobnie jak ja odnaleźli się w oznaczeniach ze słoiczka. Producenci stosują różne określenia na słoikach, ale tak naprawdę żaden z nich się nie myli. Nie każdy producent miodu uzyskał certyfikat, chociaż sprzedaje miody dobrej jakości, jednak nie poddaje ich razem z członkami organizacji stosownym badaniom. Nadal nie znaczy to, że wszystkie miody bez oznaczeń MGO, sprzedają podróbki. Oczywiście jeśli chodzi o cenę producenci mogą tutaj sporo od siebie narzucić, dlatego warto trochę znać się w temacie. Istnieje kilka metod badania miodu Manuka, a tym samym różne określenia zawartości w nim dobrych składników. Ponoć najpewniej jest kupić miód z numerami MGO. Im wyższy tym lepiej. Nektar z manuki posiada wyjątkowo wysoką zawartość naturalnie występującego w miodach związku antybakteryjnego metyloglioksal. Miody o stężeniu powyżej 100 MGO mają działanie antybakteryjne, przeciwgrzybicze, antyseptyczne, zwalczające wolne rodniki, przeciwwirusowe, przeciwzapalne. Dla dzieci polecany jest miód 100+ i 250+ na odporność. Kalkulator przeliczenia wartości MGO na UMF i odwrotnie mieści się na stronie www.umf.org.nz. Druga nazwa wartości UMF wywodzi się od nazwy Organizacji zrzeszającej kilkudziesięciu producentów Manuka, która bada wnikliwie partie miodu i jest jedynym właścicielem znaku UMF nadawanego na etykietach. Jeśli go zobaczycie, to słoikowy producent należy do Organizacji, a oznaczenia ze słoika są prawdziwe, tylko należy je odczytać. Unikalny Czynnik Manuka to znak określający poziom antybakteryjnych właściwości miodu w porównaniu do siły działania phenolu. Tak więc UMF 20+ odpowiada sile działania 10% roztworu phenolu. Najwyższe to 20+, którym możecie się zajadać, smarować rany, trądzik, wrastające paznokcie, itd. Ponad to na takich słoiczkach powinny być określenia danego miodu na etykiecie, partii badania, nr próbki.

7 komentarzy:

  1. Przez ostatnie 2 lata codziennie piłam miód manuka rano z wodą i nic nie złapałam, ale w tym roku piję z miodem spadziowym, o którym czytałam, że ma podobne właściwości - tyle, że jest dużo tańszy. Tfu, tfu, żeby nie zapeszyć! Na razie nic nie złapałam, ale zobaczymy, jak zima minie, czy rzeczywiście zadziała u mnie podobnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miód Manuka polecili nam nasi znajomi, którzy stosują ten miód na odporność i z tego co wiem nie chorują. My za pierwszym razem jesienią nieco spóźniliśmy się z zakupem, więc jakieś tam choroby do nas 'przyszły', ale też później łatwo było się wyleczyć. Teraz dopiero regularnie przyjmujemy i jestesmy bardzo zadowoleni. Słyszałam o miodzie spadziowym, i niewykluczone, że w okresie letnim to on będzie w naszej 'apteczce'. Pozdrawiam i życzę efektywnego spożycia spadziowego :)

      Usuń
  2. Szczerze mówiąc jeszcze rok temu za miodem jako takowym w ogóle nie przepadałam. Narzekałam na jego ciągłość, cierpkość i całą masę innych cech. Dopiero , gdy porządnie się przeziębiłam i dopiero miód przyjmowany z cytryną mi pomógł, zmieniłam swoje zdanie. O odmianie miodu manuka dotychczas nie miałam nawet pojęcia. Nigdy nie miałam okazji próbować, ani dowiedzieć się o jego cudownych właściwościach. Muszę się rozejrzeć za nim u siebie w mieście i koniecznie wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam jego zastosowanie w kosmetykach,a le chyba muszę się zaopatrzyć też w celach zdrowotnych ;)f

    OdpowiedzUsuń
  4. Wcześniej nie słyszałam o tym miodzie. Może go wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem fanką miodu, jednak o tym nie słyszałam, jeśli faktycznie jest taki dobry to może warto spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś w herbaciarni piłam herbatę z miodem manuka. Nie dość, że była pyszna, to jakby przestało mnie po niej boleć gardło :) Niestety jeszcze nigdzie nie spotkałam stacjonarnie...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik