weekendownik - zestaw małego inżyniera

Bez dwóch zdań mogłabym powiedzieć, że moje dziecko jest małym, dorastającym inżynierem. Alexander uwielbia konstruktywne zabawki, bardzo Go to interesuje, i potrafi przy tym przesiedzieć kilka godzin dziennie. Dlatego właśnie przy doborze zabawek dla Niego zwracamy szczególną uwagę, aby w tej kwestii spełniać Jego potrzeby. Kupione, odzyskane z drugiej ręki, a także podarowane przez przyjaciół zabawki, które znajdują się w naszym domu to w dużej mierze klocki, konstrukcje, czy też inne elementy składane. W związku z tym, że nasze dziecko już od kilku miesięcy jest czterolatkiem, przyszedł idealny moment na to, by wyciągnąć z zakamarków zestaw kupiony kilka lat temu, a który jak się okazuje zaspokaja chęć zabawy naszego dziecka przez ostatnich kilka dni w czasie niepogody za oknem. Little Engineer's Set, to klocki łączone. W kartonie znajduje się aż 168 elementów plastikowych, które 'mały inżynier' może łączyć ze sobą w rozmaity sposób, tworząc ciekawe konstrukcje. Z takiego użycia powstają m.in. pojazdy budowlane, helikopter, wiatrak, i wiele, wiele innych, dokładnie tak, jak wyobraźnia podpowiada.

Na samym opakowaniu znajduje się kilkanaście propozycji, z których dwa, lub trzy ułożycie jednorazowo z części, które macie do dyspozycji w zestawie. Można złożyć największy pojazd, wraz z dzieckiem, a gdy ono nacieszy się zabawką, warto wykorzystać te klocki, rozkładając pojazd i tworząc z wszystkich elementów zupełnie nową konstrukcję. W skład wchodzą elementy podłużne z otworami na śrubki, śrubki, i inne dodatkowe akcesoria, a także najważniejszy - klucz, którym dziecko może posługiwać się podczas dokręcania. Podstawą konstrukcji jest system dziurek i otworów umieszczonych w głównych elementach konstrukcyjnych, do których dokręcamy kolejne części. Ponad to podłużne elementy są elastyczne, dzięki czemu, można stworzyć wypukłe i wklęsłe kształty. Podczas tworzenia klocki są przyjemne i łatwe w użyciu, więc można posługiwać się również palcami. W nowszych modelach tego typu, także innych firm, których nie brak w sklepach znajdziecie do tego celu nawet wkrętarki. Nasz zestaw ma już kilka lat, lecz jak widać nie stracił swojej wartości, a co ważniejsze, jest równie atrakcyjny i kolorowy, jak większość zabawek tego typu znajdujących się obecnie na rynku.

Zestaw nie tylko bawi, ale też służy do edukacji, która w przypadku takiej zabawki jest wyjątkowo dobra. Otóż wiadomo, że w przypadku złego połączenia, konstrukcja w najlepszym wypadku będzie niestabilna, lecz bardzo prawdopodobne, że może po prostu runąć. To właśnie sprawia, że mały użytkownik, zapragnie, początkowo z pomocą rodziców, a później samodzielnie tworzyć dokładne łączenia, szukając wciąż lepszych rozwiązań prowadzenia budowy. Metodą prób i błędów można postawić nawet żurawia, który z kolei posłuży do transportu materiałów budowlanych.. Wóz strażacki jeździ na kółkach i ma podnoszoną drabinę, a wiatrak kręci się. To wszystko jest możliwe, jeśli odpowiednio połączymy elementy. Tak naprawdę przy tego typu zabawie czas upływa miło całej rodzinie, od najmłodszych do najstarszych. Tutaj 'pole do popisu' ma też wiedza mojego męża architekta, który z pracy w tym zawodzie świadomie zrezygnował, za to dziecku podczas zabawy pomocy nie odmówi. Nie wiem, jak Wy, ale ja i moja rodzina uwielbiamy takie zabawy w czasie wolnych dni. Teraz tylko wypada mieć więcej czasu, i można układać kolejne modele, bo na tą chwilę skonstruowaliśmy tylko dwa. A zestaw jest na tyle duży, że można tworzyć i tworzyć.. Gdyby komuś wyobraźnia podpowiedziała coś jeszcze większego, to też okazuje się nie być problemem, gdyż klocki bez problemu dokompletujecie. Pasują one do większości tego typu zestawów. Jak zwykle zachęcam do kreatywnych zabawa z dzieckiem!