sobota, października 21, 2017 2

weekendownik trochę o Adele


Jeszcze do 2012 roku szukała swojej drogi życiowej, wspominając w swoich utworach (w dużej mierze również pisanych przez siebie), wiele rozterek z życia młodej Brytyjki. Przez co nawet na moment Jej kariera śpiewania była pod wielkim znakiem zapytania, kiedy odszedł od Niej pierwszy chłopak. To jednak okazało się jeszcze większym kopniakiem w kierunku tworzenia mocnych i dobrych utworów. Później, gdy na parę miesięcy traciła i odzyskiwała swój piękny głos, wreszcie wylądowała na stole operacyjnym. Właśnie wtedy w roku 2012 zaczęły powstawać pierwsze biografie piosenkarki, lecz tylko nieliczne uzyskały autoryzację. Ona sama poznała wówczas miłość swojego życia i urodziła dziecko. Teraz kiedy mamy końcówkę roku 2017, a Ona po raz kolejny się 'odrodziła' pod wieloma względami, (w 2015 wydała najlepszy album '25') już nie wyobrażam sobie nie poznać Jej dotychczasowej historii. 

Trochę z książki, a trochę ode mnie 

Ikona za życia, hipnotyzujący głos, piękna kobieta, żona i mama prywatnie. Adele Laurie Blue Adkins. W roku 2015 zaczynają pojawiać się utwory z nowego Albumu 25, które są kwintesencją Jej osobistych przeżyć i przemyśleń, jak to nazywa: dojrzałości, dorosłości. Jak zwykle ciekawe teksty, i nie pozostawiające pytań wykonanie przez odrodzoną wokalistkę brzmią wyjątkowo świeżo. Choć przyznać trzeba, że to nie ta sama Adele, a płyta jest bardziej komercyjna, to należy zauważyć - ogromną zmianę. I ogromny plus. Zresztą ja też kocham zmiany. Ona sama wygląda bardzo kobieco, jak zawsze, lecz szczuplejsza i w pełnym makijażu, z nową fryzurą i uśmiechem na ustach. W Jej twarzy widać blask oczu, i odpowiedni dla brytyjskich kobiet styl. Poza tym malują się na Jej policzkach i brodzie delikatne dołeczki. Słodka, spełniona, nie wiadomo czy szczęśliwa?



Gdzie, jak nie w UK mogłam odnaleźć książkę o Jej interesującej drodze do kariery. Niewątpliwie Adele jest rasową Brytyjką urodzoną w Londynie, która nie boi się mówić tego co myśli, a także nie unika komponowania piosenek z własnych przemyśleń, odważnie je później wyśpiewując. Jest w Niej mnóstwo sprzeczności, a bardziej ujmując miewa zmienne nastroje. Już kobieca a jednak wciąż dziewczęca - jak jej uśmiech. Już Ikona, a jednak nie wiemy, czym nas może zaskoczyć - nowe utwory ukazują inny wokal. Ona jest w pełni samodzielna, zarabia miliony, niezależna, a jednak musi mieć Kogoś przy sobie. Pamiętamy jak bardzo źle wpłynęła na Nią samotność. Możemy zobaczyć Ją roześmianą i żartobliwą, aby później przekonać się ile w niej smutku i nostalgii a często sporo delikatności, jak wtedy gdy rozpłakała się na scenie w Londynie śpiewając dla swojego trzyletniego synka, obecnego na sali koncertowej. Takich momentów było więcej. Wrażliwość Adele mieni się tęczą, ale Jej osiągnięcia przepełnione są odwagą. Zobaczcie choćby to, że z otyłego cukiereczka stała się zgrabną, słodką kobietą. Walka z nałogiem, takim jak nadużywanie alkoholu po stracie chłopaka, a później walka ze samą sobą, aby osiągnąć wymarzoną figurę. Po kilku latach macierzyństwa wyznaje, że miała depresję poporodową, a teraz jak mówi jest najszczęśliwszą kobietą i matką. Ściśle związana z życiem w Wielkiej Brytanii, akceptującą deszczową pogodę i barowy, smętny tryb spędzania czasu zastanawia się nad życiem w Stanach Zjednoczonych, otoczona blaskiem fleszy, gdzie zyskała wielu wiernych fanów, a z kolei o swoim domu z lat dzieciństwa wyśpiewuje w długiej aksamitnej vintage sukience same 'ukłony'.


Mówią, że stęka, nie śpiewa. Mówią, że nie jest atrakcyjna a 'szpetna'. Mówią, że Jej styl nie jest interesujący, a nudny.. Wszyscy mówią i piszą, a jednak. Teledysk utworu 'Hello' odsłonięty miliardy razy na Youtube, już po 24 godzinach wyświetlony 27,7 mln razy. Adele uznana za jedną z bardziej wpływowych ludzi na świecie w roku 2011, (oraz w roku 2015). Adele prowadzi bardzo dobrą formę sprzedaży płyt. Czy na tym właśnie polega Jej wpływowość. Może sobie pozwolić na ustalanie warunków zamieszczania utworów, lub ich nie zamieszczania (płyty w serwisach streamingowych). Zatem nie można więc do woli słuchać Jej wszystkich utworów. Natomiast można kupić Jej utwory przez iTunnes, dzięki czemu są możliwe ściągnięcia płatne. Adele śpiewa charytatywnie, Adele śpiewa dedykując, kiedy trzeba płacze i często mówi o tym co myśli. Ubiera się tak, jak lubi. Ma głos hipnotyzujący, a jej teksty i styl śpiewania przyciąga miliardy słuchaczy, a co najważniejsze ludzi w różnym wieku, także tych, którzy od dawna nie kupowali płyt. Pewnie dlatego jej majątek szacuje się na 85 mln. funtów, i cóż z tym zrobić jeśli jest się rozchwytywaną wokalistką, która nawet nie przekroczyła 30-tki. Na uwagę zasługuje makijaż wykonywany zazwyczaj przez wizażystę wokalistki, nienaganne kreski i pięknie podkreślone brwi. Jak widać nawet z tego można zrezygnować na co dzień. Gdy spojrzeć na prywatny Instagram Adele, zauważymy, że większość Jej zdjęć to fotki bez makijażu. Adele lubi sobie pożartować, otóż pewnego razu zamieściła zdjęcie siebie ucharakteryzowanej na 60 letnią kobietę. :) 



Dlaczego lubię Adele? 

Za kilka utworów, które uwielbiam, za Jej delikatność śpiewania. Podoba mi się Jej przekazanie treści utworów. Siła przekazu jest ogromna, dla mnie za każdym razem, choć mówi się, że najlepsza była wtedy, gdy Ona sama przechodziła najgorszy okres w życiu. Czy Ktoś byłby w stanie w depresji wydobyć taki ogień. /// Uważam Ją za niezwykle humorystyczną kobietę, chętnie oglądam Jej roześmiane wywiady, a w szczególności Adele Carpool Karaoke, show z James'em Cordenem w aucie. Podoba mi się Jej dojrzały styl ubioru, choć nie wszystkie Jej kreacje są w moim typie. Ma piękne włosy i dobrze Jej z tym. Jest indywidualna i bardzo fotogeniczna w całej swojej oprawie scenicznej. Fotografia Ją kocha (zdjęcia w książce do roku 2012)! Spójrzmy na wizerunek większości młodych artystek, piosenkarek, które są równie atrakcyjne i zadbane, jednak nie tak charakterystyczne. To właśnie jest Ona, jedyna w swoim rodzaju.


Książka 

Przyznam się szczerze, przeglądam i czytam, niekiedy tłumaczę. Więc zatrzymuję się na chwilę i jeszcze nie zakończyłam lektury. Od początku założyłam sobie, że książka posłuży mi do 'szlifowania' języka angielskiego. Tym bardziej do nowego nabytku: Adele Celebration of an Icon and Her Music autorki Sarah-Louise James, wydawnictwa Carlton Books, podeszłam z pewną rezerwą, głównie od momentu, gdy dotarło do mnie, że jest to biografia nieautoryzowana, choć wydana w tym samym roku kiedy pojawia się pierwsza oficjalna, autoryzowana biografia. Otóż książkę wzięłam do ręki dla samej okładki, a z kolei kupiłam z oczywistych względów - z ciekawości. Czytam i jednocześnie sprawdzam pewne fakty gdzieś bliżej źródła. Co jeszcze? Traktuję tę książkę jak romans, gdyż zdaję sobie sprawę, że napisana jest w formie artykułów. Cytaty słów Adele, których w książce jest wiele, zostały wyróżnione piękną, dużą czcionką. Książka niektórych czytelników może rozczarować stosunkiem ilości zdjęć do treści. Dla mnie osobiście to ogromny atut, ponieważ o Adele i Jej twórczości możemy dowiedzieć się z prasy i z czołówek znanych portali informacyjnych, natomiast o wiele trudniej o posiadanie tylu dobrych zdjęć tej wokalistki w jednym miejscu wraz z opisami Jej życia. Oczywiście detale wyjęte z życiorysu, o których dowiedziałam się śledząc treść, dostarczają mi wielu istotnych informacji o młodości, edukacji, życiu prywatnym i wreszcie o początkowych latach kariery muzycznej Adele, o których nie wiedziałam. Jednak zdaję sobie sprawę, że ta piosenkarka jest nad wyraz skryta i postanowiła o swoim życiu szczegółowo nie opowiadać, więc świeżych informacji o Niej nie odnajdziemy... nigdzie. Zdjęcia z książki również nie wskazują na codzienność i prywatność piosenkarki, a raczej dość mocno zintegrowane są ze scenariuszem Jej pracy. Ilość fotografii w tym wydaniu powala. Autorka postanowiła zamieścić zapożyczone fotografie, ze wskazaniem zródła. Z kolei jeśli kiedykolwiek interesowaliście się osobą samej Adele, to wiecie, że potrafi Ona oddzielić życie osobiste od kariery, a na Jej profilu Instagram zamieszczanych jest dużo naturalnych zdjęć bez makijażu, czego w książce za bardzo nie widzę. Za to jest tu moc artyzmu i kilka zdjęć z czasów, gdy była dzieckiem i nastolatką, a tego ostatniego Adele dość mocno unika.

O Adele.. 

Zapewne są tego powody osobiste, a te kilka zdjęć to takie, które przedstawiają Ją z ojcem. Pewnie, gdyby nie sytuacja w domu, o czym jasno poczytamy w książce, dziś nie byłaby Tą Adele. A sytuacja, to standardowy dom po odejściu jednego rodzica, gdy była kilkuletnią dziewczynką. Ten, który odchodzi, nie rozumie córki tak dobrze jak Ta, która została i dała Jej wszystko w kwestii codziennych potrzeb, wspierając zamiłowanie do muzyki, jednak początkowo kierunkując córkę nie w zawodzie muzycznym. Adele, jako dziecko uwielbiała śpiewać piosenki Spice Girls, i jako nastolatka grać na gitarze (pianinie i innych instrumentach muzycznych). Prócz tego uczyła się w Brytyjskiej Szkole Sztuki Widowiskowej i Technologii, którą ukończyła w roku 2006. Ponoć szkoła ta wcale nie uczy śpiewać, a określa ściśle kierunek muzykalny ucznia, tak więc krążą plotki, że to nie w szkole Adele nauczyła się śpiewać. Adele grała na gitarze i rozpoczęła pisać swoje pierwsze utwory, występowała w barach, nie przyjmowała trefnych propozycji z wytwórni muzycznych. Sama narzucała tempo, aż w końcu przyjęła propozycję wytwórni XL Records. Prócz śpiewania do Jej zajęć należało, oglądanie serialu: Sex w Wielkim Mieście, picie wina ze znajomymi, palenie papierosów, oraz spotkania z ukochanym. Jednocześnie rozpoczyna się najgorszy moment w Jej życiu, gdy chłopak Ją opuszcza, a zaraz po tym sukces w 2007, Adele odnosi pierwsze duże osiągnięcia m.in. za sprawą piosenki 'Hometown Glory'. Adele zyskuje wielu fanów w Wielkiej Brytanii, a także w Stanach Zjednoczonych oraz otrzymuje kilka znaczących wyróżnień. W roku 2009 wydaje pierwszy album studyjny '19' (dokładnie mając 19 lat). Album uzyskał status siedmiokrotnej platynowej płyty w Wielkiej Brytanii, a także podwójnej w Stanach Zjednoczonych. W roku 2009 otrzymuje kilka cennych nagród muzycznych. Kolejny Album studyjny powstaje po dwóch latach i nosi tytuł '21'. Jest to drugi taki moment w Jej karierze, że nie ma dla tej wokalistki konkurencji. Album określa się mianem bestsellerów. A obecnie ten album zyskał już ponad 30-sto milionową sprzedaż płyty w Wielkiej Brytanii, oraz kilkukrotny wpis do Księgi Guinnessa. Już nie tylko Brytyjczycy i Amerykanie uwielbiają Jej głos, i są oczarowani wyjątkowym śpiewem Adele. /Tak właśnie wyglądała sława wokalistki do roku 2012. W życiu osobistym wokalistki pojawił się Ktoś wyjątkowy, mężczyzna Jej życia. Pod koniec roku 2012 na świat przyszedł Ich syn Angelo James. Książka o Adele zawiera opisy większości wydarzeń z Jej życia zawodowego i prywatnego do tego roku. Na zakończenie autorka dodaje całą dyskografię piosenkarki do roku 2011.



Kilka zdań o autorce książki 

Sarah-Louise James - autorka, dziennikarka i redaktor. Ukończyła Uniwersytet w Birmingham w roku 1999, i mieszka na północy Londynu. Po ukończeniu szkoły napisała pierwszy thriller. Prywatnie jest matką. Natomiast zawodowo była redaktorem w magazynie More, oraz brytyjskich i australijskich serwisów MTV, a także twórczynią profili internetowych sławnych osób we współpracy z firmą produkującą dla Endemol. Dawniej też zajmowała się dziennikarstwem rozrywkowym, teatralnym, i filmowym a obecnie jest dziennikarką muzyczną i autorką. Pracuje dla Daily Star.


Ciekawostki o Adele


Ponoć więcej w dzieciństwie śpiewała niż czytała.

Pierwsze koncerty dawała w domu na organizowanych przez Jej mamę party. Mama ustawiała oświetlenie, a goście siedzieli na łóżku i słuchali..

Jej ulubieńcy to: Destiny's Child, Spice Girls, The Cure, Pink, Ella Fitzgelard, Jill Scott, Karen Dalton

'Kocham poezję, nie jestem dobra w Jej czytaniu, ale uwielbiam pisać wiersze'

W szkole do której uczęszczała - prestiżowej Brit School poznała m.in. Amy Winehouse, Katie Melua, Kate Nash. Nie znała, jak twierdzi Leony Lewis, która 'musiała być cichą myszką'.

Jej sąsiadką i koleżanką była Shingai Shoniwa z The Noisetes, której nasłuchiwała przez ściany. Tak właśnie w Adele narodziła się chęć komponowania, a nie tylko naśladownictwa.

Jej prawdziwym przyjacielem był pies - Louie

W 2004 roku kolega założył Jej profil na My Space, dzięki czemu Jej pierwsze utwory zyskały popularność.

Singiel Hometown Glory dedykowany jest na cześć dzielnicy Tottenham na której się wychowywała.

O swojej dawnej miłości ostatecznie stwierdziła: 'Wykorzystałam go bardziej, niż on mnie' (zapewne chodzi o sukces płyty 21, do której inspiracją był smutek Adele po Jego odejściu)

Podczas wywiadu dla The Sun, o sobie: 'Jestem popową dziewczyną. Poza rockowym epizodem, od zawsze słucham popu'.

'Nie zajmuję się muzyką by stać się symbolem seksu'. '(...) wolę być na okładce Rolling Stone'a'.




2 komentarze:

  1. Otyły cukiereczek to nie jest troszkę przesada? :D
    Nie jestem fanką Adele (choć nic do niej nie mam ;)), ale przeczytałam wpis z uwagą. Sporo się dowiedziałam :)
    Bardzo podoba mi się okładka książki! Powodzenia w szlifowaniu angielskiego :)
    ~Weronika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Werterownia :) Nie przesada, tak myślę. Jeśli Ktoś gubi 30 kg, to nie jest już zgubiona nadwaga, a otyłość. A cukiereczek bo tak właśnie ją widzę z tamtych lat.. ze zdjęć, których tutaj co prawda nie zamieściłam, ale ze względu na to, że te kilka zdjęć, zamieszczonych przeze mnie w artykule podobało mi się baaaardzo. Okładka jest przepiękna, i język angielski też lubię. A na dokładkę stwierdzam, że niektórym ich waga bardzo pasuje, bez względu na to, czy ważą mało, czy dużo. :)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik