niedziela, czerwca 25, 2017 6

mango, melon, limonka koktajl


Witam niedzielnie! Wreszcie w domu, w domu najlepiej :) Dzisiaj dzień z moimi chłopakami. Jak na panią domu przystało, ja jeszcze wcześniej od nich wstałam. Uznałam, że zaczynam nowy styl odżywiania i od kilku dni m.in moje drugie śniadania to koktajle. Wypełniam żołądek owocami i warzywami, ale dzisiaj dość słodki koktajl mi wyszedł, bo i owoce w pełni dojrzałe. Mango, to od pobytu na Lanzarote nasz ulubiony owoc, obowiązkowo w kuchni, prawie każdego dnia. Melon zagęszcza nam napój, a limonka rozrzedza i dodaje kwasku. Zresztą powiem Wam, że z limonki ostatnio robię codziennie lemoniadę - to nawyk z Polski z domu naszych przyjaciół, pozwoliliśmy 'skopiować' i super. Prawie w ogóle nie pijemy innych soków. Czujemy sie świetnie. :) Jeśli już Wam ślinka cieknie na nasz śniadaniowy (drugie śniadanko) koktajl, to wyciskajcie limonkę i do dzieła blenderze. To proste i smaczne. :) Zapomniałabym dodać, że od rozpoczęcia lata, nasze nowe nabytki w kuchni - blender, mikser i rozdrabniarkę wykorzystuję w każdej wolnej chwili. :)

Koktajl mango, melon, limonka




1 mango, 1/2 melona miodowego, 1limonka (miąższ i sok), trochę soku z pomarańcza. Miksujemy!



Gdyby jednak ktoś prowadził bardziej zaawansowaną dietę (podobnie, w dni powszednie tygodnia ;)) to proponuję inne koktajle, które znajdziecie klikając łap koktajl :) Smacznej niedzieli!


6 komentarzy:

  1. Super przepis, na pewno wypróbuję! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, to pomysł mojego męża, On uwielbia melona :) Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Muszę wykorzystać przepis i któregoś dnia zrobić ten koktajl. Ja bardzo często robię koktajl ze szpinaku pomarańczy i winogrona :)
    http://everything-is-a-choice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze szpinaku nigdy nie robiłam koktajlu :) Ale także wypróbuję! Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Lubię wszystkie te owoce :)
    Zdjęcia piękne!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik