Jedyna, niepowtarzalna więź, miłość najprawdziwsza na świecie. Miłość dziecka. Walentynki to ogromna zabawa dla starszych i młodszych, okazja do pocieszenia swojego ego. Kupujemy bieliznę żonie, aby zadowolić siebie. Robimy czekoladki dla męża, aby podjeść słodkości. a z dzieckiem wystarczy promienny uśmiech, chwila wspólnej spontaniczności. Dziecko, które nie tylko na ulicy, ale też w przedszkolu, i przecież w domu słyszy o Walentynkach, pokazuje nam jak prosta i ciepła jest miłość. Więc. Ani słowa o wspólnych planach na wieczór z mężem, za to sporo rozgłosu na temat rodzinnej wyprawy do Zoo. Nie mówimy o zorganizowanej kolacji 'we dwoje' a o obiedzie. Cały dzień razem, Alexander przeszczęśliwy, uśmiechnięty. Dostał już kilka czekoladek. Jest pięknie, lecz nie ukrywam, my z mężem planujemy randkę we dwoje. Może uda się uśpić Alka wcześniej, aby nie umknął cały wieczór na wspólnym oglądaniu bajek.
Alek: Mamo, dlaczego wszędzie są serduszka? Ja: A bo wiesz Aleksiu, dzisiaj wszyscy ludzie są weseli i mówią bliskim, że Ich kochają. Alek: Mamo, ale przecież ja nie kocham wszystkich, ja kocham Ciebie!
No i każdy ma dziś swoje pięć minut. Zapewne po śmiechu mojego synka widać, że bawi się świetnie. Pozwolimy Mu chodzić przez cały dzień z napisem Love. Ot taki skrót tej miłości, który przecież łatwo zmieścił się na rączkach, a Alex wymachuje znów do nas uradowany kiedy tylko sobie przypomina że są Walentynki. No i oczywiście Nikomu innemu nie pokazuje 'swojego uczucia' bo przecież najbardziej na świecie kocha tylko nas, rodziców. Dwie małe rączki a tyle w nich miłości! Jest wesoło, jest tyle wrażeń. Na pewno w te Walentynki nie pójdziemy wcześnie spać. I tak w sumie już nie czekamy na dzisiejszą randkę, widząc tą naszą miłość malutką. Prawdziwą, najprawdziwszą miłość.
Alek: Mamo, ale Ty dzisiaj ślicznie wyglądasz! Tata: A jak, opowiedz?
Alek: No taka umalowana, i masz śliczną sukienkę. Ja: No masz Ci, zauważył. (Super, myślę..) Chociaż On ;) mówię. Alek: Mamo, a czy ja mogę też być umalowany? Ja: E, no w sumie możesz. Tata: Mam świetny pomysł. Alexander daj raczki, pomalujemy na Walentynki.
Frajda dziecka bezcenna :)
OdpowiedzUsuńAlexander uwielbia takie ciekawe, niekiedy proste zabawy :)
UsuńPiękny post, pełen najprawdziwszej miłości! :) <3 Cudownego dnia!
OdpowiedzUsuńMagda - Serenity.Wanderlust.Marriage.
www.sewama.pl
O tak dziecko wie co to jest MIŁOŚĆ :)
Usuń