niedziela, października 23, 2016 9

dzieciaki kochają lizaki - przepis na Halloween



Jestem wręcz pewna, że Wasze dziecko, podobnie jak moje, kocha przegryźć małe co nieco? Zwykle są to ciastka, które robię dość często głównie z myślą o swoich domownikach, o czym pisałam już jakiś czas temu, a Wy świetnie zareagowaliście wrzucając recepty ze swoich tajemnych przepiśników, lub z bloga. Dzięki serdeczne! Dziś w podzięce mam dla Was małe co nieco. :) Coś, co dziecko (lub Wy ;) ) z pewnością może wziąć ze sobą w podróż, lub do przyjaciół, (no nawet do szkoły). Ostatnio są popularne w UK, więc mamusie masowo wyrabiają je na różne sposoby z przeznaczeniem na kids party. Tutaj nazywają się cake pops. No właśnie! Lizaki! Dzieciaki kochają lizaki, a lizaki kochają dzieciaki. Bo lizaki pod każdą postacią są pochłaniane przez dzieci tak szybko, że pora już robić następne :). Moje lizaki zasmakują nie tylko dzieciom, ale również dorosłym. W naszym domu zniknęły dzisiaj po śniadaniu, tak nam smakowały. Są to Oreo ciasteczka kulkowe nadziane na patyczkach ( u mnie w tej pierwszej wersji pojawiły się słomki). Możecie użyć innych składników ciasteczkowych, wedle woli, a potem np. zabarwić ciasto, aby nadać bardzo ciemny kolor. Ja zdecydowanie bardziej jestem za zdrowymi produktami, własnej roboty. Czyli pieczemy sami ciacha, a potem je kruszymy, formujemy i dekorujemy. Teraz użyłam gotowych ciastek Oreo, więc kulki są wręcz czarne. Będzie to idealna propozycja na nadchodzące Halloween. No tak. Ale nasze lizaczki (8 sztuk) już nie dotrwają.. Więc zrobimy kolejne. Patrzcie poniżej przepis a już za kilka dni moje propozycje zapakowania, a także te zaczerpnięte z Pinterest.com..




Lizaki Oreo

Składniki:
Opakowanie ciemnych czekoladowych Oreo, kilka łyżek serka homogenizowanego, łyżka masła, opcjonalnie biała czekolada, lub karmel przygotowany z dwóch łyżek cukru i łyżki mleka. Patyczki styropianowe (słomki). 

Sposób przygotowania ciasta:
Zmiksować ciastka. Dodać pozostałe składniki i ugnieść. Uformować kulki. Wstawić do lodówki.


1 sposób przygotowania lizaków:
Wyjąć kulki z lodówki. Nadziewać delikatnie słomkami zanurzonymi w białej roztopionej czekoladzie (z kąpieli wodnej). Czekoladą zalepiać otwór między słomką a kulką. Im rzadsza czekolada, tym polewa gładsza. Można w ten sposób polać na biało całe lizaki. Białe lizaki będą idealne do białych papierków - duszków (już wkrótce).

2 sposób przygotowania lizaków:
Wyjąć kulki z lodówki. Nadziewać delikatnie słomkami zanurzonymi w karmelu, który uzyskacie podgrzewając mleko z cukrem. Należy odczekać kilka sekund po przygotowaniu karmelu, aby słomka się nie stopiła. Czarne lizaki świetnie pasują do wystawienia ich na Halloween, bądź do udekorowania ich czarnym papierkiem - miotła (już wkrótce).




Mam dla Was zapowiedź artykułu lizakowego. :) Dekorowanie lizaków na Halloween :) już wkrótce..



9 komentarzy:

  1. Musimy wypróbować, wyglądają świetnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, są pyszne ale trzeba je połączyć dobrze karmelem lub czekoladą, aby nie spadały. Ja zrobiłam to dwa razy. Być może jest to kwestia patyczka, który jednak powinien być patyczkiem :)

      Usuń
  2. Czarny lizak - niezwykle oryginalny widok. Na Halloween tak musi być. Wyobraziłam sobie dziewczynkę przebraną za wiedźmę z pomalowanymi na czarno ustami z tym lizakiem w dłoni. Oreo robi furorę wszędzie. W lizakach, lodach, jogurtach... i zdaje się pochodzić z Hiszpanii. Mnie smakuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, taka urocza mała czarownica z małym lizaczkiem oreo :) straaaaszny widok! ;)

      Usuń
  3. Oj takie lizaki to bym zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są smaczne, i jest taki plusik, że można cały lizaczek hyc do buzi i już ciasteczka nie ma! Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Świetny pomysł na halloweenowy przysmak. Bardzo ładnie się prezentują te lizaki, klimatycznie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik