poniedziałek, września 05, 2016 4

Zalew Zakrzówek, Skałki Twardowskiego - mały podróżnik

O tym, że Polska jest wyjątkowa przekonałam się już wielokrotnie. Każdego roku odkrywam dawno zapomniane miejsca, lub takie, o których nawet mi się nie śniło, a one są w mojej Ojczyźnie. Szczególnie dla mnie jest bardzo fascynującym poznawanie wraz z moim mężem Węgrem, oraz z naszym synkiem Alexandrem, gdyż są Oni całkowitymi nowicjuszami na polskich terenach. Prawdę powiedziawszy ostatnio zdecydowanie zapragnęliśmy wybrać się w wyjątkowe miejsca, i gdyby nie fakt konieczności standardowej przeprawy w kierunku domu dziadków Alexandra, ze względu na główny cel naszej drugiej części wakacyjnej podróży jakim miała być Słowacja, pewnie takie zakątki nas by ominęły. Zdecydowaliśmy się mając na myśli przede wszystkim naszą wygodę - udać w kierunku Krakowa. Dwa lata temu zwiedziliśmy głównie starówkę Krakowa. Tym razem chciałam, abyśmy mogli zobaczyć nowe rejony tego miasta. Choć jest całkiem sporo tych atrakcji w dawnej stolicy Polski, wrzucając hasło - 'ciekawe miejsca w Krakowie' wyskakiwały mi te najbardziej popularne. Powiem szczerze, że nawet pojawiały się w wyszukiwarce regiony Żuław, które zwiedziliśmy kilka dni wcześniej.. Pewnie ciasteczka :) Dlatego nie znając okolic Wawelu zbyt dokładnie postanowiłam atrakcji poszukać powiększając mapy google możliwie najwyraźniej. Odkryłam kilka przyjaznych dla plażowiczów kąpielisk, Kryspinów, Brzegi, Bagry oraz Zalew Zakrzówek. Nie wspominając już o fakcie, że kilka z tych kąpielisk posiada też plaże nudystów na które możecie się natknąć szukając idealnego (najlepiej niepłatnego) miejsca, oraz o toczących się wokół krakowskich kąpielisk sporów będących głównie wynikiem zamykania basenów i politycznych 'rozgrywek' w tym mieście, szczególną moją uwagę przykuła niesamowita część szlaku Lasów Miejskich Krakowa - Uroczysko skałki Twardowskiego. W tym miejscu do którego dotarłam klikając po mapie w poszukiwaniu ostatecznie możliwości zrelaksowania się wraz z rodziną a już dzień później odpoczywaliśmy razem z chłopakami, spotkało nas nie lada widowisko, którego nie zapomnimy do końca życia. Okrążając wapienne wykopalisko będące obecnie w wyniku zalania wodami -Zalewem Zakrzówek, przeżyliśmy głównie estetyczne wrażenia i sporą dawkę adrenaliny pokonując wzniesienia otoczone siatką ochronną i spacerując od zewnątrz poza tym ogrodzeniem, oraz wewnątrz przechodząc przez jedną z dwóch oficjalnych bram wejściowych do zalewu. Tak właśnie znaleźliśmy się całkiem niedaleko Starówki na pobliskim osiedlu Krakowskim lokując się w hotelu Petrus.


Zalew Zakrzówek. Znajduje się w krakowskiej dzielnicy Dębniki. Składa się z dwóch zbiorników wodnych połączonych ze sobą za pomocą przesmyku, razem 12 ha. Zalew powstał sztucznie w 1990 roku poprzez zalanie kamieniołomu. kamieniołom poniemiecki, w którym podczas II Wojny Światowej pracował Karol Wojtyła i inni zmuszani do niewolniczej pracy wydobywając złoża wapienia. Dziś właśnie dzięki temu posiada taki niezwykły lazurowy kolor wody, która dodatkowo jest przezroczysta. Zalew ma głębokość około 32 m, jest bardzo głęboki. Jego widoczność to około 15 m ze względu na złoża siarkowodoru, które już bardzo gęsto występują metr na dnie. 

W Zakrzówku są jedne z najlepszych w Polsce warunków do nurkowania. Właśnie tutaj mieści się oficjalna szkoła nurkowania Kraken, gdzie można zdobyć takie uprawnienia i dołączyć do grupy płetwonurków. Jest sporo osób chętnych na nurkowanie w tym akwenie, bo zalew posiada wiele ciekawych zakamarków. Na dnie pozostaje duży fiat, furgonetka, autobus, dawna przebieralnia robotników oraz tablica upamiętniająca pracę Karola Wojtyły w tym miejscu. Tak naprawdę jedynie to miejsce jest oficjalnym do kąpieli, gdzie swobodnie można zejść do wody. Co roku wielu turystów przyjeżdża tutaj głównie po to, aby obejrzeć to urokliwe miejsce z góry, co jest możliwe, oczywiście dookoła siatki. Skały wapienne są na tyle kruche, że wchodzenie tuż przy skarpie jest bardzo niebezpieczne. Już kilka osób zginęło z powodu nieostrożności na terenie urwiska. Oczywiście są też tacy, którzy bezmyślnie skaczą ze skał, i pływają w miejscach, gdzie jest to surowo zabronione. Właściciele działek wygospodarowali sobie jedną plażę położoną na Ich części terenu. Istnieje do niej idealne wejście od zewnętrznej strony zalewu oraz sama plaża jest usytuowana bardzo nisko i płasko, jest niewielka i płytka.

http://www.scubal.pl/
Tak naprawdę na dzień dzisiejszy cały akwen może służyć turystom tylko dla dwóch celów - do wędrówki na niezabronionych terenach, oraz do nurkowania. Z pewnością fanów legend zainteresują ciekawostki i opowieści otoczenia Zalewu Zakrzówek oraz znajdujące się nieopodal Skałki Twardowskiego, które też stanowią część starego kamieniołomu. Legenda głosi, że w miejscu, gdzie dzisiaj znajdują się ściany skalne dawniej Mistrz Twardowski prowadził szkołę magii i odprawiał czary a do powstania takiego krajobrazu przyczyniła się wielka eksplozja w Jego laboratorium. To oczywiście interesująca wersja tego cudownego miejsca, które niewątpliwie co roku przyciąga osoby zafascynowane Jego pięknem. Sesje plenerowe, ślubne i inne są stałym elementem uchwycenia tego krajobrazu. Interesująca jest też wędrówka po parku krajobrazowym z wyznaczonymi szlakami. Znajdziecie tutaj Jaskinię Twardowskiego od strony południowej, oraz Jaskinię Jasną od strony Wisły.


Skałki Twardowskiego są wykorzystywane przez pasjonatów wspinaczki skalnej, dlatego na ich terenie  znajduje się duża liczba dróg wspinaczkowych wyposażona w stałe elementy asekuracji. Idealny dojazd i popularność tego miejsca wśród wspinaczy doprowadziła do specyficznej formy erozji idealnej dla lepszej wspinaczki. Kręcono tutaj zdjęcia do filmu o czołowym wspinaczu Piotrze Korczaku. (źródło: Wikipedia).. Zakrzówek jest uznawany za najbardziej rajski zakątek Polski. Woda ma najpiękniejszy odcień turkusu a skałki oświetlone słońcem biały odcień. Trzeba przyznać, że to krajobrazy zupełnie jak z widokówki Chorwacji. Jednak jest to miejsce 'nieokrzesane' i obecnie nie może sprawiać radości turystom od strony wypoczynkowej (kąpielisko), za to z całą pewnością może być jedną z najpiękniejszych atrakcji Kraju i przyciągać osoby z innych zakątków świata.




4 komentarze:

  1. uwielbiam Zakrzówek <3 jak tylko mam okazję, to tam jeżdżę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nam bardzo się spodobało to miejsce :) Jednak powrócimy tam wtedy, gdy plaża będzie zalegalizowana :)

      Usuń
  2. To miejsce wygląda tak cudownie, że mam wrażenie, że to jednak nie sa zdjęcia z Polski :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dokładnie, jak piszesz :) cudowne widoki, woda przezroczysta i wiele zieleni dookoła :)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik