sobota, września 10, 2016 0

Portrush i Causeway Coast Triathlon 2016



Wiem doskonale za co lubię Ocean Atlantycki i wybrzeże Portrush. Choć tutejszy Ocean nieczęsto daje możliwość kąpieli bez specjalnych kombinezonów, to z pewnością właśnie w Północnej Irlandii stwarza on idealne warunki do uprawiania sportów wodnych, takich jak żeglarstwo, windsurfing, czy surfing i inne. Pod koniec tego lata pojechaliśmy obejrzeć wyścig Causeway Coast Triathlon, będąc odrobinę rozgoryczeni po nieobecności na Air Waves, które nas ominęło kilka dni wcześniej, kiedy wypoczywaliśmy jeszcze na Słowacji. Pogoda jak na środek września okazała się dość trudna dla zawodników, którzy oczywiście dotarli do celu. Po starcie na plaży wschodniej płynąc do boi i wracając po rowery na których dojechali na plażę zachodnią aby z niej dobiec z powrotem w kierunku punktu mety ponownie na plaży wschodniej. W Triathlonie, rozpoczętym o 2.30 popołudniu wzięło udział 70 zawodników, którzy dzielnie pokonywali odcinki pomimo silnego wiatru. My mieliśmy okazję obejrzeć z promenady pierwszy etap wyścigu płynących w wodzie zawodników. Stąd poszliśmy w kierunku innych atrakcji Portrush, odwiedzając kilka ciekawych miejsc tego miasta, m.in. bar The Harbour Bar, oraz znany antykwariat Kennedy&Wolfenden, a także Ramore Head, najbardziej wystający i ograniczony wodami z trzech stron półwysep w Portrush. Po tej kilkugodzinnej przeprawie powróciliśmy do miejsca postoju naszego auta i uzyskaliśmy informacje na temat zwycięzców. Całość imprezy była świetnie zorganizowana, właściwie najlepszym plusem tego spotkania była niczym nieograniczona możliwość pobytu na wolnym powietrzu (temperatura momentami sięgała w słońcu 20 stopni), pomimo, że wietrznie, ale bardzo przyjemnie. Zadbano również o parking i możliwość zjedzenia różnych przekąsek. Dla uczestników triathlonu zorganizowano też miejsca noclegowe. Gospodarzem tego eventu był Triangle Triathlon Club. Dzień uważam za bardzo udany. 












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik