piątek, sierpnia 26, 2016 0

Zamek w Golubiu - Dobrzyniu mały podróżnik



Miejsce w którym postanowiliśmy zrobić sobie postój jadąc na wakacje w kierunku mazurskich jezior to zamek odwiedzony już przeze mnie kilka lat temu. Ten piękny Zamek Golubski powstawał miedzy 1300 a 1330 rokiem, kiedy to ostatecznie ukształtowała się forma domu zakonnego i powstał zewnętrzny mur wraz z wieżyczką cylindryczną. Przez wiele lat zasiedlony przez zakon Krzyżacki, a tak naprawdę miał pełnić funkcję osłonięcia granicy Państwa Krzyżackiego od strony ziemi dobrzyńskiej i Mazowsza. Na krótki moment w 1410 roku został przekazany polskiemu rycerzowi Niemiście ze Szczytnik, a następnie znów odebrany przez Krzyżaków. Podczas wojny golubskiej w 1422 roku zakon stracił zamek, który wszedł w posiadanie polsko-litewskie. W 1954 roku podczas wypowiedzenia posłuszeństwa Krzyżakom przez Związek Pruski, co spowodowało wybuch powstania zbrojnego i szturm na wszystkie zamki krzyżackie, również ucierpiał Golub. Zdobyty przez władze polskie nie powrócił już we władanie krzyżackie. Zamek był przejęty przez Kazimierza Jagiellończyka, który sprezentował go pod opiekę swojemu rycerzowi. Jednak w 1460 został zasiedlony przez rycerza Czecha - Urlycha Czerwonkę. W 1462 roku już na zawsze Golub pozostał polski i od 1466 roku pełnił rolę siedziby starosty niegrodowego ziemi michałowskiej i przez 150 lat funkcjonował spokojnie. Około 1511 roku według zarządzenia Zygmunta Starego nastąpiły prace remontowe i odbudowa Zamku. Najlepsze przekształcenia i przebudowy dokonane zostały po objęciu starostwa przez siostrę Zygmunta III - Annę Wazównę.


Ona przebudowała zamek na swoją rezydencję, ozdabiając go attyką. Później po śmierci dobrej i pięknej władczyni Anny, kolejno Zamek przejmowały trzy królewny, począwszy od drugiej żony Zygmunta III Wazy, oraz kolejno dwóch Ich córek. Następnie Zamkiem zarządzały po kolei cztery rodziny także podczas wojen - Potopu Szwedzkiego, Wojny Północnej i Wojny Siedmioletniej, wojny, które zrujnowały Zamek w dużym stopniu. W związku z tym, że stan budynku był znośny, tuż po pierwszym rozbiorze Prusacy ulokowali w nim urząd i mieszkania dla zarządzających. Francuzi wygnali z komnat zamku urzędników, podczas najazdów napoleońskich i założyli w nim lazaret. W 1817 nadleśniczy Richter urządził sobie w prawym skrzydle zamku mieszkanie i zerwał oraz dla celów opału oraz spalił drewnianą galerię. W 1925 była w nim intendentura, a w 1831 obory, a na dziedzińcu gnojowisko. Potem więzienie, a w 1868 roku stworzono szkołę wiejską. W 1842 roku i w 1867 roku huragany dodatkowo niszczyły zamek, a także zawaliła się attyka. Już na początku XX w. Cesarz Wilhelm II zlecił prace remontowe, które jednak nie doszły do skutku z powodu I Wojny Światowej. Po bieżących naprawach w 1939 roku gmach został zajęty przez okupacyjne władze niemieckie, które między 1941 a 1944 okupowały go jako obóz dla dzielnej młodzieży hitlerowskiej. Po II Wojnie Światowej zamek odremontowano pomiędzy 1947 a 1953 roku. Zaproponowano projekt odbudowy w celu wyremontowania zamku na cele siedziby dla władz powiatowych. Początkowo planowano wykorzystać zamek na cele kulturalno-hotelowe. W 1967 roku zlokalizowano tu bibliotekę, hotel, kawiarnie, oraz lokale niektórych instytucji młodzieżowych. Z czasem przeniesiono większość budynków kulturalnych do innych miejsc i skupiono się na rozwoju pod względem turystycznym organizując pierwsze w Europie turnieje rycerskie. 








Tego typu imprezy są organizowane do dziś, w odbudowanym i wyremontowanym Zamku Golubskim, i należy dodać, że to właśnie to miejsce w dużej mierze przyczyniło się do powstania licznych braterstw rycerskich - jest ich już w Polsce kilkadziesiąt. Zamek Golubski jest obecnie pod nadzorem PTTK i słynie z wielkich balów, z których tym najważniejszym jest Wielki Bal Sylwestrowy, a w nim 10 najważniejszych Polaków w danym roku, uczestniczących podczas imprezy. Na terenie Zamku działa Muzeum Regionalne. W programie organizowane są różne zawody, konkursy i hubertusy, oraz wiele, wiele innych atrakcji. Zamek posiada kilka sal do zwiedzania wraz z przewodnikiem. Na odwiedziny możecie wybrać się od godziny 9 do godziny 19 w sezonie (maj - wrzesień) a poza sezonem w godzinach 9-15. Cennik: bilet normalny 10 zł, bilet ulgowy 8 zł. My odwiedziliśmy Zamek już około godziny 19.30, dlatego nie udaliśmy się na przechadzkę po komnatach. Nic straconego, kiedyś to nadrobimy, natomiast tym razem podziwialiśmy to miejsce od zewnątrz i od dziedzińca, który jest przepiękny i dodatkowo przystrojony był chorągwiami na nadchodzącą imprezę. Ponoć godna zobaczenia wewnątrz jest kaplica ze zniszczonym, ale wciąż wspaniałym ostrołucznym ceglanym portalem, a także sklepienia kapitularza. Znajduje się w nim sala bankietowa z konnym portretem poprzedniego kustosza zamku. Wielu odwiedzających twierdzi, że wnętrza zamku zaskakują raczej w negatywny sposób, zostały bowiem zupełnie przekształcone po II wojnie światowej w wyniku przebudowy zamku na hotel. My z kolei na zewnątrz podziwialiśmy piękny zachód słońca tuż przy Zamkowych polach.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik