Witajcie. Dzisiaj postanowiłam skupić się troszkę na urodzie, a w szczególności na kosmetyce pielęgnacyjnej skóry w okół oczu. Jakiś czas temu opisywałam stosowany przeze mnie produkt w postaci maski żelowej firmy Clarins, którą nakładam na oczy zawsze rano po wyjęciu jej z zamrażarki. Jestem posiadaczką głęboko osadzonych oczu i dlatego tak ważnym aspektem dbałości o urodę twarzy stanowi na co dzień dbałość o 'wydobycie' mojego oka. Poza tym mam spore tendencje do zasinień skóry pod oczami, które w zależności od okresu w życiu, a głównie od ilości mojego snu na dobę zmniejszają się, lub zwiększają. Wobec takich istniejących uwarunkowań genetycznych, ponad trzy lata temu podczas trwającej choroby, 'doigrałam' się pogorszenia jakości mojego 'spojrzenia' i wyglądu skóry. Robiąc zakupy w jednej z aptek, postanowiłam spróbować żel pod oczy firmy Flos Lek (15 ml). Jest to preparat w postaci lekkiego żelu z zawartością arniki. Producent zaleca stosowanie na opuchnięcia i zasinienia skóry wokół oczu, oraz obiecuje świeżą i wypoczętą skórę w tych okolicach bez sińców i obrzmień. Po trzyletnim stosowaniu z całą pewnością stwierdzam, że produkt jest dobry, spełnia na tę chwilę moje oczekiwania i w zależności od ilości zastosowań na dobę, daje adekwatne efekty. Otóż kilka lat temu nakładałam produkt na bardzo zasinione po chorobie oczy nawet kilkanaście razy dziennie, co doprowadziło do poprawy w kilka tygodni o nawet 70 %, bez jakichkolwiek uszkodzeń, czy podrażnień (przy czym producent zaleca stosowanie rano i wieczorem). Uważam, że efekt jest indywidualny dla każdego, kto go stosuje, a możliwość częstego aplikowania należy sprawdzić na własnym przykładzie. Piszę tutaj celowo o tym ponieważ nakładając ten żel dwa razy dziennie, tak, jak jest to podane na odwrocie tubki, zauważyłam jedynie dobry efekt nawilżenia, odprężenia i otęchnięcia powiek. Na forach wiele jest negatywnych opinii, niedostatecznego zadowolenia z tego żelu. Ja muszę stwierdzić, że jest to pierwszy produkt, który w moim przypadku przyniósł w ogóle jakikolwiek rezultat. Wcześniej spróbowałam kremów Vichy, a także innych produktów aptecznych ze świetlikiem, które jedynie podrażniały moje spojówki. Ja pozostanę wierna temu bezzapachowemu żelowi w małej tubeczce, wygodnej w aplikacji i bardzo wydajnej (przy zastosowaniu dwa razy dziennie przeze mnie wystarcza nawet na 6 miesięcy), za cenę około 7 złotych. W przyszłości dodatkowo zamierzam zakupić krem Flos Lek rozjaśniający pod oczy 20 ml, o którym z kolei przeczytałam na forach wiele dobrych recenzji. Dokupię z pewnością żel arnikowy forte 50 ml (który prawdopodobnie daje natychmiastowe efekty). Obecnie bliżej zaznajamiam się z ofertą serii beECO - nie tylko pod oczy, z której produkty o zawartości do 95 % naturalnego składu posiadają certyfikat ECOCERT. Zdecydowanie polecam żele i kremy firmy Flos Lek.