Pogoda w Północnej Irlandii, już od kilku dni płata nam figla. Postanowiła
o nas zapomnieć, nie dopisuje.. Ułożyliśmy więc sobie odpowiednio dobrany
harmonogram domowy i bawiąc się - uczymy. Alexander układa swoje pierwsze
puzzle, poznaje nowe zwierzątka, uczy się liczyć. Dzisiaj w ruch poszła nowa
książka do nauki liczb z zestawem edukacyjnym, które kupiłam synkowi wraz z
innymi książeczkami w Polsce. W skład kompletu wydawnictwa Wilga wchodzi kółko
do liczenia, takie obrotowe - którym sam po boku książki obraca, oraz 10 kart
dwustronnych z obrazkami (liczby i zwierzaki), które Alek układa w odpowiednie
pola. Komplet jest przeznaczony dla dzieci od 3 lat, dlatego Alexander
przegląda go tylko razem ze mną. Cała książeczka -'Strach Piotruś Poznaje
Liczby' (mowa oczywiście o strachu na wróble) wykonana jest ze sztywnego kartonu
i zawiera ciekawą opowieść. Na tę chwilę odczytuję synkowi ją, podczas, gdy
układając wspólnie przewracamy poszczególne strony. Na stronach zawarte są
wskazówki dla dziecka, które ułatwiają wypełnianie układanek w odpowiednie
pola. Te instrukcje zostały zabawnie napisane w formie rymowanki. Każda
rymowanka dotyczy innej liczby, a co za tym idzie -innego zwierzaczka z hodowli
Pana Pszeniczki, o którym jest opowieść. Ulubionym fragmentem Alexandra z Jego
układanki są strony z krowami i cielaczkami, oraz te z owcami i jagniątkami, gdzie
znajdują się miejsca od cyfry 3 do 5.
Rzeczywiście te strony to iście sielski
widok, bo jak wiadomo te zwierzątka pasą się na łące, w zielonej trawie. No, na
naszej stronie w miejscu 'pięć' znalazła się w pewnym momencie świnka, która
przecież zdecydowanie woli przebywać w błotku. Świnka za namową mamy
powędrowała na swoje miejsce 'sześć', czyli do chlewni. W chlewiku, już jest
mniej kolorów, ale za to świnki, które są różowiutkie, zgodnie z ich właściwym
kolorem włosia, bardzo lubią ten brudny klimat. Zresztą cała książka posiada
kolorowe i zabawne ilustracje, idealnie pasujące do treści i myślę sobie
-bardzo pobudzające wyobraźnię dziecka, oraz chęć do poznawania całej
opowieści. Nasz synek już od roku ćwiczy układanie kształtów, kolorów, literek
magnetycznych na tablicy z zakupionych w Polsce materiałów do nauki. Od kilku
miesięcy zaczął wyliczać i powtarzać po nas cyfry, więc uważam, że warto skupić
się na Jego rozwoju właśnie w tym kierunku. Najbardziej interesujące dla Alka
jest kółko, na którym znajdują się roślinki i zwierzątka dobrze Mu już znane i
obracając kółkiem wymawia ich nazwy. Krowy, powodują uśmiech na twarzy
Alexandra. Naśladuje ich odgłosy wydając głośne muuuu muuuuu...
Krowy należy także policzyć.
Niechaj w okienku krówka zaryczy.
Trzy duże krowy wcinają trawę?
Brawo! W liczeniu masz niezłą wprawę.
To nasza ulubiona rymowanka z książeczki. Tak! Zdecydowanie -3. Trzy jest
ulubiona.