O czym dziś będzie? Będzie znów pochwała Wiosny, bo jakże Jej nie lubić, kiedy wraz z Nią rozpoczynamy sezon uroczystości, sezon rodzinny, spotkań, i wreszcie sezon miłosny... Znów odżyłam, wraz z tym przyszedł mocny powiew kobiecości i piękne postanowienia, już bardzo konkretne.. Na organizację wcześniejszych wstępnych planów, tych realizowanych do końca tego roku. Zacznę od tego, że już wprost nie mogę się doczekać końca maja... Choć po cóż się spieszyć, po co przyspieszać myśli, i w ogóle ten czas. On sam tak szybko przejdzie.. Odkąd Alexander narodził się zauważyłam, że szybko biegnie, i nasz synek już niebawem skończy dwa latka. Mogę na to patrzeć jedynie z uśmiechem na ustach, spoglądać jak się rozwija, jak bardzo zmienia. Bo ten czas już nie powróci, gdy był maleńki i taki bezbronny na moich ręcach. Zupełnie inaczej się mają sprawy uczuciowe między mną i partnerem, gdyż razem zmierzamy do naprawdę prawdziwego rodzinnego szczęścia, kiedy będziemy w trójeczkę stuprocentową rodzinką. Więc znów wszystko rozkwita. Może właśnie nie byłoby tego, gdyby nie najważniejszy element w tym wszystkim, w całym pięknym życiu i w tym co ono mi dało. Po prostu to ja - zaufałam sobie, znam swoją wartość, uwielbiam siebie fizycznie, emocjonalnie, intelektualnie. Cały czas pracuję nad sobą, mam dodatkowo plan związany z pracą zawodową. Do tego wszystkiego nauczyłam się eksponować swoje walory kobiecości. Nie piszę głównie o ciele, lecz także o intelekcie i innych umiejętnosciach. Z wiedzą, Kto lubi, lub, że ktoś nie darzy mnie niesamowitą sympatią. Posiadając (niestety?) dar wyczulonej intuicji, wybieram opcję, która sprawia po prostu, że czasem nie widzę i nie słyszę. :) Za to mam ogromną radość i szczęście, że życie daje mi wokół mnie i mojej rodziny głównie prawdziwie przyjazne i prawdomówne otoczenie. Nadal nie powiem o ludziach, że przyjaciół prawdziwych nie ma. Powiem tylko, że ludzi trzeba słuchać. Na prawdziwych ludzi chcę patrzeć, chcę Ich słuchać.. Od czego jest przyjaciel? Od czego jestem przyjaciółką? Od tego wszystkiego czym nie chcemy zranić miłości. Od niepotrzebnych mojej miłości słów, od srutów pierdutów, ploteczek, i obaw. No i wreszcie mogę się pochwalić, lub doradzić. A może miłość zauważy? No pewnie, że znów zauważył! Dziś były zakupy dla rodziny, przyjaciół, wybór czegoś pięknego u jubilera. Co najważniejsze - jest w nas tyle emocji. Pięknie, słodko i namiętnie mieliśmy przez cały dzień. Ależ dziś było wiosennie!