poniedziałek, stycznia 13, 2020 27

majonez roślinny i majonez na żółtkach

Dzisiaj obiecane przepisy na domowe majonezy i żeby było dla każdego coś smacznego, wrzucam recepturę w wersji roślinnej i taką z żółtek. Pierwszy przepis na majonez jest świetną alternatywą dla majonezu tradycyjnego. Zasmakuje osobom, które z róznych względów nie mogą jeść jajek. Lub po prostu dodajcie go do sałatek, tak aby zjeść smacznie, ale mniej kalorycznie.
Majonez roślinny.. zdrowiej bo: przyrządzany na mleku sojowym ma mniej kalorii i tłuszczów nasyconych niż tradycyjny
Oczywiście podstawą w domu jest tradycyjny majonez, a tutaj mamy majonez domowy, czyli zdrowy już sam w sobie bez ulepszaczy, spulchniaczy - 100 % naturalny. Smak i konsystencja tego majonezu są wyśmienite i idealne do jarzynowych sałatek, które zwykło się robić w polskich domach. Warto docenić takie wykonanie, a jedna łyżeczka majonezu do kanapki każdego dnia doda smaku naszemu jedzeniu.
Majonez na żółtkach..Zdrowiej bo: w majonezie o takim składzie mamy dobre proporcje kwasów tłuszczowych

Domowy majonez roślinny 600 ml
Składniki: 

250 ml mleka sojowego
1/2 łyżeczki octu jabłkowego
1 łyżeczka musztardy
300 ml oleju rzepakowego

Sposób wykonania:
  • Miksuj mleko z octem i z musztardą (około 3 minuty)
  • Dolewaj olej cieńkim strumieniem nie przerywając miksowania
  • Miksuj tak około 10 minut
  • Przełóż do czystego słoika i wstaw do lodówki
  • U mnie majonez był zdatny do użycia przez 8 dni


Domowy majonez na żółtkach 500 ml
Składniki:

4 żółtka
10 ml octu winnego
1 łyżeczka musztardy
400 ml oleju
szczypta soli
szczypta pieprzu 
szczypta cukru

Sposób wykonania:
  • Zmiksuj żółtka z octem i z musztardą
  • Delikatnym strumieniem dolewaj olej miksując
  • Po wlaniu oleju dopraw i miksuj do gładkości
  • Przelej do czystego słoika i przechowuj w lodówce
  • U mnie majonez był zdatny do użycia przez 10 dni

27 komentarzy:

  1. Majonez jest prosty do przyrządzenia, kiedyś zrobiłam i muszę przyznać, ze smakował wyśmienicie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy wczesniej nie robiłam, ale rzeczywiście, jest banalnie prosty i powtarzam go właśnie bo mamy braki w domu :)

      Usuń
  2. który z nich jest lepszy? czy jest jakaś wyraźna różnica w smaku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest różnica w smaku i w konsystencji. Nie czuć mleka sojowego, ale roślinny jest pienisty, a żółtkowy bardziej kremowy. Mi smakuje lepiej ten mniej zdrowy. Ale jesli tylko dodajemy do smaku do małej ilości sałatki, na raz - to proponuję wykorzystać przepis zdrowszy, roślinny. natomiast jeśli robisz większą ilość i będziesz jadła kilka razy - polecam żółtkowy. Dlatego właśnie najlepiej zrobić dwa, i jeść je naprzemiennie. Ja teraz robię mniejszą ilość, bo robiłam dwa majonezy na raz i część roślinnego mi się zmarnowała - nie zdążyliśmy zjeść przez te dni.

      Usuń
  3. Właśnie wczoraj, w Szczecinie był targ zdrowej żywności. Kupiłam na nim majonez roślinny o smaku chrzanowo-czosnkowym. Rewelacja. Ale Twój przepis na pewno wykorzystam, bo widzę, że to nie jest wcale takie skomplikowane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przypuszczałam, ze domowy majonez może być tak dobry, ale niestety nie mogliśmy zjeść takiej ilości nawet w trójkę. Ta więc warto zrobić połowę składników. Polecam Kasiu.

      Usuń
  4. O nigdy nie miałam okazji robić majonezu w ten sposób :) na pewno jest bardzo smaczny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nam smakowały te majonezy, choć wolimy wersję z żółtek :)

      Usuń
  5. Z chęcią skorzystam z tego przepisu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, mi bardzo odpowiadają :) szkoda, że tak krótko można je przechowywać.

      Usuń
  6. Takiego nigdy nie próbowałem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaki próbowałeś do tej pory? Który z przepisów tutaj Cię najbardziej zainteresował?

      Usuń
  7. Te przepisy są nowe dla mnie, przygotowuję majonez domowy z jednego przepisu, ale mogę to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zawsze warto próbowac nowości. Ja chetnie poznałabym Twoja recpeturę. :)

      Usuń
  8. Mój mąż robi świetne domowe majonezy. Wersja roślinna to dla mnie spore zaskoczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój mąż uwielbia zjadać majonezy :);) ciekawe jaki jeszcze mogłabym przygotować, aby podszedł nam smakowo .. :) Wersja roślinna tak - ale w mniejszej ilości od tej z żółtek :) póki co

      Usuń
  9. W sumie raczej nie stosuję majonezu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My bez majonezu żyć nie możemy.. ;) nawet jesli w którymś momencie zastąpimy go sosem, oliwką, itp, to i tak nam brakuje tego smaku.

      Usuń
  10. Lubię takie zdrowe i domowe propozycje.

    OdpowiedzUsuń
  11. Podziwiam, bo mnie by się nie chciało robić ;) A na pewno zdrowszy i smaczniejszy niż ten ze sklepu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sobie postanowiłam, że zmienimy radykalnie zawartość naszej lodówki... i małymi krokami próbujemy zbilansować tę żywność. Te majonezy są bardzo dobre i szybkie w przygotowaniu. Ja przeznaczam na zrobienie zapasów dodatków do potraw, czy domowej granoli jeden dzień w tygodniu (2 dodatkowe godziny), oprócz standardowego gotowania i wiem co jem... naprawdę warto wygospodarować ten czas..dla zdrowia swojego i bliskich

      Usuń
  12. Tradycyjny majonez na żółtkach robiłam w domu i fajnie smakował, majonez roślinny to dla mnie nowość, chętnie spróbuję tej wersji :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to też nowość, choć ja wolę jeść jednak majonez z żółtek :)

      Usuń
  13. ja tylko winiary:) innego nie przelknę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety też lubię jego smak, ale mimo to znalazłam inny zdrowy i te też przygotowuję w domu.

      Usuń
  14. Ja też robię czasem domowy majonez, także taki wegański - bez żółtek :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik