Cudowny dzień... tak przyjemna i ciepła pogoda nas dzisiaj czekała na wycieczce rodzinnej. Nie sposób więc siedzieć w domu, szczególnie po sobocie, którą spędzilismy w domu. Nic nie zastąpi widoków danych przez naturę... a tymi domowymi będziemy mogli się nacieszyć jeszcze w nadchodzących chłodniejszych dniach. A tymczasem przemierzamy dziś całą promenadę i otaczające parki przy Larne.
Znaleźliśmy się w pobliżu Portu z którego kursują statki i łódki. Potem spacerowaliśmy po parku przybrzeżnym, odwiedziliśmy starą wieżę wybudowaną w 1888 roku ku pamięci Jamesa Chaine, który za życia opracował krótką drogę morską łączącą Północną Irlandię ze Szkocją. Wreszcie idąc wspomnianą już przeze mnie promenadą doszliśmy do Centrum Rekreacji i Sportu, gdzie synek bawił się nowo odkrytymi zabawkami manualnymi.
Po kilku godzinach spaceru, w miejscu piknikowym zrobiliśmy sobie mały odpoczynek na posiłek. Po czym wyruszyliśmy w drogę powrotną, w czasie której zrobiliśmy kilka zdjęć, w tym też zajączkowi napotkanemu w jednym z parków. Wróciliśmy w dobrych nastrojach, oczywiście ze śpiącym Alkiem na rękach. Oby tylko jak najdłużej do zimy i jak najwięcej tak ciepłych dni, jak ten!