Ostatnio, kiedy zostałam zapytana przez koleżankę skąd czerpię inspirację do tworzenia kwiatów z papieru, uświadomiłam sobie, że przecież to w Irlandii i w Irlandii Północnej są najpiękniejsze ogrody. Wiem, że każdy z Was może mieć inne upodobania co do ogrodów, ale ja kocham te tutejsze ogrody! Uwielbiam ogrody angielskie i ogrody irlandzkie. Tak przywołując obrazy tych miejsc, w których byliśmy, szczególnie w tym sezonie wiosenno-letnim, w domowym zaciszu wycinam i sklejam swój ogród handmade. I opowiadam Wam moją kwiecistą historię wprost z warsztatu Weekendownika.
czwartek, sierpnia 27, 2020 28
Ogród June Blake w Hrabstwie Wicklow
Bardzo chciałabym zdążyć jeszcze przed końcem lata pokazać Wam kilka ogrodów (i zamków) do jakich dotarliśmy i spacerowaliśmy w nich głównie w pełnym słońcu. Mam nadzieję, że mi się to uda w ciągu miesiąca. I już Wam szybciutko donoszę, że dzisiejszy wpis powstał wraz ze zdjęciami, które przywiozłam z naszych wakacji w Hrabstwie Wicklow. Zorganizowaliśmy je sobie zupełnie na początku wakacji, zaraz po zakończeniu roku szkolnego. O całym regionie górzystym w Irlandii możecie przeczytać we wcześniejszym wpisie KLIK. Natomiast dziś zapraszam do ogrodu w miejscowości Blessington Irlandia - June Blake's Garden.
W ten wręcz upalny dzień końca czerwca cały ogród skąpany był w słońcu. Ożywione pszczoły bujały główkami świeżo rozwiniętych pączków wczesnych dalii. Naparstnice były w pełni rozkwitu. Pięknie rozwinęły się pierwsze pączki łubinów. Już chyba doskonale wiecie, że to moje ulubione kwiaty. Jestem pewna, że pod koniec wiosny rozpoczęły się rozwijać. W ogrodzie June's Blake na tle pięknie odrestaurowanego wiktoriańskiego, kamiennego domu właścicieli, prócz wielu ogromnych łubinów (na jakie szczególnie zwróciłam uwagę) kwitną setki innych kwiatów. Myślę, że pod koniec lata musi to już wyglądać co najmniej zjawiskowo. Jestem pewna, że w sierpniu kwiatów było najwięcej.
Zapewne lipcowa i sierpniowa, deszczowa pogoda sprzyjała wzrostowi roślin, które są tak dobrane, aby mogły przetrwać wilgotne warunki. Usytuowanie ogrodu na 3 akrach w lekko spadzistym kształcie, oraz stworzenie basenu wodnego na deszczówkę umożliwia idealną dbałość o ogród. Gdy dotarliśmy do Ogrodu przed południem, widać też było kilku pracowników i właścielkę pracującą w swoim ogrodzie. Tak łatwo zauważyć Ich zamiłowanie do kwiatów i pasję do tworzenia tej malowniczej przestrzeni natury. Tak myślę, że te prace zapewne trwały od świtu, dzięki czemu już od 11 za kilka funtó można podziwiać ten przepiękny ogród.
Na mnie największe wrażenie zrobiły szczególnie kwiaty w ciepłych wręcz gorących barwach bordo, czerwieni, pomarańczu - łubiny, dalie i inne. Ponoć tych barw jest tutaj w ogrodzie najwięcej, nawet latem, kiedy kwiatną jeżówki, czy wiosną, kiedy rrozkwitają setki tulipanów. Cieszę się, że usłyszałam znów szum bambusów, którego uderzania pamiętam z naszego pierwszego domu w UK. Zafascynowanie egzotyką widać na każdym kroku podczas spaceru po ogrodzie June Blake's. Już na wejściu witają nas powyginane konary krzewów i drzewek, które mimo iż nie pochodzą z Irlandii - to tutaj, właśnie w tym ogrodzie są odpowiednio wypielęgnowane.
Tu mamy klasyczny ogród, jak również powyżej położnoną łąkę, bardzo przypominającą ogrody angielskie. Po prawej stronie jest szkółka roślinna, skąd zakupicie nowe, ciekawe odmiany roślin. Po środku stoi dom rodzinny z kamienia, otoczony kamiennym murkiem, oraz kilka gospodarczych budynków z jakich jeden został przeznaczony na kawiarenkę ze sklepem. W kawiarence jest bezpośredni kontakt z naturą. Wypijecie tutaj kawę, przyglądając się prospektom ogrodniczym, w otoczeniu fruwających ptaków! Fajnie tak usiąść na chwilę spokojnie, i posłuchać ich śpiewu. Można tu kupić też naturalne kosmetyki.
W dwóch pomieszczeniach przy 'dziedzińcu' stworzono apartamenty do wynajęcia. Nawet my myśleliśmy o uprzednim zarezerwowaniu jednego z nich, ale w czasie koronawirusa nie było możliwości wynajmu. Budynki te otrzymały kilka lat temu nagrodę za projekt. Są to bardzo ciekawe minimalistyczne pomieszczenia, stworzone w kamieniu z dodatkiem drewna. Jestem nimi wręcz oczarowana. To jest jedna z wymarzonych destynacji na ciekawy wypoczynek w samym środku pięknego, wręcz bogatego ogrodu. Może kiedyś tutaj powrócimy..
Blessington
Ireland
June Blake's Garden
kwiaty
Lifestyle
Miejsca
ogród
Podróże
spacer
Świat
wakacje
Wicklow
wycieczki
28 komentarzy:
Dziękuję za Twój komentarz :)
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".
W takim miejscu, gdzieś w cieniu, zaszyłabym się z książkami, tak aby realizować się w pasji czytanie w pięknej scenerii. :)
OdpowiedzUsuńTak, nawet wiem gdzie :) Jest tam taka specjalna ławeczka na wzniesieniu pod drzewem :)
UsuńPięknie tam!
OdpowiedzUsuńI to jak ;)
UsuńUwielbiam kiedy w ogrodziw jest ogrom kwiatów w różnych kolorach
OdpowiedzUsuńJa tez lubię takie ogrody, lubię tę różnorodność :)
UsuńJak tam magicznie! wow
OdpowiedzUsuńJest w tym ogrodzie coś magicznego właśnie :)
UsuńOkolice cudne ;) Ciekawe jak wygląda zimą 🤔
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam, że pięknie :) Sam do robi już wrażenie, a te iglaki gdzie niegdzie, i krzewy, trawy - to musi się pięknie komponować z krajobrazem również zimą :)
UsuńJa mam w.planach kilka jgrodow botanicznych w NL, ale że ze względu na pandemię, wszytskie są pozamykane...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ogrody są pozamykane, bo przecież ogrody to miejsca gdzie nie jest łatwo się zarazić :) U nas w NI otwarte już.
UsuńAle sielskie miejsce, typowa angielska wieś.
OdpowiedzUsuńIrlandzka, angielska.. :) Coś pomiędzy :)
UsuńUwielbiam powyginane drzewa, są takie inne, piękne i majestatyczne!
OdpowiedzUsuńHmmm, zadbane, dopracowane :) Ja też je lubię :)
UsuńTu jest jak w bajce:) przepięknie!
OdpowiedzUsuńTaka irlandzka bajka :) Pięknie :)
UsuńPiękne zdjęcia :) Angielskie ogrody w tym swoim "bałaganie" dają takie niezwykłe poczucie sielskości i przytulności.
OdpowiedzUsuńWłaśnie to mnie zauroczyło. Kocham takie ogrody. Typowy angielski ogród ma jeszcze mury, tutaj trochę inaczej - i to właśnie mi się podoba :)
UsuńAle tam cudownie :) Chętnie napiłabym się kawy w takim otoczeniu :)
OdpowiedzUsuńJa również. Najchętniej tam bym powróciła :)
UsuńJak tam pięknie i słonecznie :)
OdpowiedzUsuńTak, to mył upalny i piękny maj :)
UsuńBardzo ładne miejsce. Nigdy o nim nie słyszałem.
OdpowiedzUsuńJa usłyszałam rok temu. Przepiękny ogród! I gdybyś był w Irlandii, to polecam odwiedziny.
UsuńJestem :) dla mnie każdy Twój wpis, to nowa historia, którą czytam z uśmiechem na twarzy i zaciekawieniem, bo dopiero Was poznaję. A zdjęcia oczywiście fantastyczne. Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy pięknie!
Usuń