sobota, grudnia 05, 2015 0

sobota na słodko z mandarynką



Pewnie nie wszyscy wiedzą, że ojczyzną mandarynki i zresztą pomarańczy też są Chiny. Chyba nie ma lepszej kuchni z udziałem tych owoców jak kuchnia azjatycka, słodka, słodko-kwaśna, pikantna. Od tego trzeba zacząć, że Azja jest prawdopodobnie miejscem pochodzenia mandarynki, jednakże obecnie uprawia się ją głównie w Japonii i Brazylii. Ten niewielki owoc o żywopomarańczowej skórce i słodko kwaśnym smaku, bardzo niskokaloryczny 40 kcal w 100 gram owocu idealnie nadaje się do jedzenia na surowo, jako dodatek do ciast, i sałatek, a także do sporządzania przetworów, Szczególnie apetyczne są napoje, soki i również koktajle z zawartością mandarynki. Ponadto z liści drzewa mandarynki otrzymuje się olejek eteryczny, który znajduje zastosowanie w przemyśle spożywczym i perfumeryjnym. Często mylona z mandarynką jest jej odmiana klementynka. To nie ten sam owoc, a mieszanka mandarynki z pomarańczą gorzką. Klementynka jest o żywszej barwie od mandarynki i zwykle nieco większym rozmiarze.O mandarynce przeczytacie także w pierwszym artykule cyklu kolorowego zapraszam. Może podzielicie się jakimiś inspiracjami mandarynkowymi?


kolor ma znaczenie

Nie bez powodu Chińczycy upodobali sobie kolor żywej pomarańczy - mandarynki, do różnych uroczystości. Szczególnie widoczne jest to na stołach podczas party noworocznych, bowiem żywo pomarańczowy kolor wróży wielką radość w kulturze chińskiej, z kolei im bliżej mu do czerwieni tym więcej szczęścia.Tak więc niech to nie będzie zaskoczeniem dla Was, że wszelkie uroczystości chińskie obchodzone są z udziałem owoców mandarynki, pod różnymi postaciami - również dekoracyjnie, ale nie tylko. Przesyłam kilka inspiracji wprost z Chin, i pamiętajmy - jak najmniej bieli w tym przypadku wskazane, za to pomarańcz, czerwień i czerń zawsze będą na miejscu. Jeśli wiec zdecydujemy się na imprezę w żywej barwie mandarynki, to z pewnością spodoba się to osobom pochodzenia azjatyckiego, i właśnie dla takiej osoby, będze to miłym akcentem. 



  
Lecz, czy aby tylko Azjaci wybierają takie żywe desenie w kuchni i w życiu ? Od lat wiadomo, że jest to bardzo marketingowy kolor. Nie będę wymieniała jakie firmy chcą być ropoznawalne i kojarzą się z kolorem pomarańczowym, bo pewnie doskonale wiecie. Kolor żywej pomarańczy bardzo mocno pozostaje w pamięci i jest dobrze entuzjastycznie odbierany. Jeden element mandarynkowy w naszym domu, który znajduje się po środku bladoszarego tła, będzie niezapomniany, i tak wyjątkowy, że w zupełności wystarczy dla pobudzenia naszego wzroku.


przyjemne ożywienie


Co jeszcze? Od lat w okresie letnim wiele kobiet decyduje się na włożenie barwnych rzeczy, ja do nich także należę, Uwielbiam 'soczyste' kolory, szczególnie sukienki w mocnych odcieniach pomarańczy, ponieważ wiem, że klasyczny pomarańcz po prostu mi nie pasuje. Od kilku lat panuje moda na wybieranie barwnych bukietów ślubnych i wianków, a także w cieplejszych porach roku na barwny design ślubny. 









Ja zdania Chińczyków, co do interpretacji bieli nie podzielam, choć oczywiście szanuję kulturę tej narodowości. Mi bardzo się podoba połączenie bieli i pomarańczy nie tylko we wnętrzach, lecz także we wszelkich dekoracjach. Może to być kilka barwnych elementów do jasnej aranżacji stołu, lub choinki, czy też taki świeżutki bukiecik kwiatów...








słodka mandarynka





W tym sezonie proponuję, aby świątecznego indyka przygotować w mandarynkowym sosie, jest to wykonanie odświętne i na słodko, które dla mnie stanowi idealne przełamanie delikatnego i odrobinę jałowego w smaku mięsa drobiowego. Danie szczególnie polecam dla rodzin z małymi dziećmi, które zwykle w spożyciu mięsa są bardziej kapryśne. Co prawda nasz synek, oprócz wątróbki - jada zdecydowanie większość wyrobów mięsnych pod różną postacią, jednak my po prostu na stole wigilijnym takiego indyka mieć będziemy, ze względu tego podarunku od firmy, w której Pan domu pracuje... Przyrządzanie go w klasyczny sposób kolejny rok z rzędu, nie wchodzi w grę. Będzie więc na pewno taka ciekawa wersja. 


samo zdrowie
   
Do tego wszystkiego dodam tylko, że mandarynki - to ulubiony owoc mojego synka i chyba już gdzieś Wam wspomniałam o Jego pochłanianiu tego cytrusa? Tak więc w  naszym domu, przez cały rok raczymy się smakiem i aromatem mandarynek. 

fot. Pinterest.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik