piątek, kwietnia 14, 2017 2

Dobos Torta - coś dla męża


Przeprawiając się przez drogę przygotowań do Świąt Wielkanocnych, okazało się, że właśnie tuż przed nimi wypada dzień imienin mojego męża. Właściwie miałam już w zamyśle przygotowaną kulinarną niespodziankę dla Niego, jednak po szybkim zastanowieniu plan ten zbagatelizowałam, szczególnie, że zadecydowałam iż tegoroczna Wielkanoc w naszym domu będzie o smaku węgierskim, lub jak Kto woli Magyar konyha. Tak też poszłam dalej za swoim pomysłem i połączyłam smaki imieninowe z tymi planowanymi na święta. Mój mąż jest mile zaskoczony, że wreszcie uraczę Go w po madziarsku na świątecznym stole, bo przecież to również Jego rodzima kuchnia, która wraz ze słowacką podchodziła Mu bardzo szczególnie z mamy garnuszka do momentu, gdy przeprowadził się do Północnej Irlandii. Właściwie od chwili, gdy my zamieszkaliśmy razem w naszym domu królują jednak polskie potrawy, z domieszką innych głównie europejskich smaków, co nam bardzo odpowiada. Niekiedy zdarzy się przygotować coś słowackiego. Tak naprawdę kuchnię węgierską lubię i znam od lat, ponieważ często smakowałam jej w stołówce, gdzie pracowała moja ciocia. Odnoszę jednak wrażenie, że ta mocna kuchnia nie jest dla mnie stworzona ze względów zdrowotnych i dlatego staram się ją dla siebie i mojego dziecka 'załagadzać' nie doprawiając potraw zbyt mocno. Jeśli chodzi o imieniny, nie wyobrażam sobie ich bez torta i także w tym roku zdecydowałam się spróbować swoich sił w przygotowaniu kolejnego tortu. Tym razem przeznaczyłam na to naprawdę dużo czasu i nie żałuję. Aby zrozumieć dlaczego warto tak bardzo czasowo zaangażować się w wykonanie Dobos Torta (węg.), po prostu trzeba go spróbować w dobrej cukierni, np. Gerbaud, najlepszej w Budapeszcie. To chyba wystarczy w zupełności. Jednak dodatkowo przystępując do pracy związanej z jego dekoracją, dobrze jest poznać historię tego przysmaku, bo ta jest bardzo interesująca. Przyznam się Wam, że z kilkoma dłuższymi przerwami przygotowywałam go cały dzień, co jest naprawdę wyjątkowe w moim przypadku, bo zazwyczaj decyduję się na szybkie dania, nawet jeśli chodzi o desery. Dla mnie, żony solenizanta, efekt jest wart całej tej zabawy, szczególnie dlatego, bo ten słodki, piękny tort ponoć zachowuje swoją jakość przez około tydzień czasu. Sama jestem ciekawa, czy uda się zjeść cały tort nadziany tym sytym kremem w jeden dzień, Bo jeśli nie damy rady, to oby wytrzymał do Niedzieli Wielkanocnej :).



Tort Dobosza przygotowuje się z biszkoptowych ciast przełożonych kremem czekoladowym, a dodatkowo wierzchnia warstwa jest karmelowa. Tort ten powstał po raz pierwszy dzięki cukiernikowi Józefowi Dobosowi, który postanowił przygotować tort nie tylko smaczny, ale też trwały. Kiedyś furorę robił także w Austrii i w polskiej Galicji. Dziś ten tort uchodzi za jeden z najsłynniejszych na świecie i najlepszy na Węgrzech. Na czym polega ponadczasowość tego tortu? Przede wszystkim jest bardzo stabilny, dzięki wielu warstwom biszkoptu, a do tego nie wysycha na korpusie, polany karmelem. Smaczny! Możliwe, że nie proponuję Wam go na Święta, ale z pewnością polecam przygotować na imieniny, lub urodziny dla ukochanej osoby. Będziecie zachwyceni.

DOBOS TORTA


Składniki:

Ciasto:
6 jajek
100 gram cukru pudru
100 gram mąki
35 gram stopionego masła
Krem:
4 jajka
200 g cukru pudru
300 gram masła
1 cukier waniliowy
3 łyżki kakao
200 g czekolady


Sposób przygotowania:

1. Żółtka utrzeć z połową cukru pudru. Białka ubić z druga połową cukru pudru.
2. Dodać do piany z białek mieszankę żółtek po trochu, a następnie dodać masło.
3. Cały czas mieszając delikatnie dodawać mąkę.
4. Ciasto podzielić na sześć części i każdą piec oddzielnie.
5. Nagrzać piekarnik do temperatury około 190 stopni.
6. Na papierze uformować równe koła z ciasta około 23 cm.
7. Piec każdy spód około 10 do12 minut.
8. Stopić czekoladę, około 170 gram z dwiema łyżkami masła oraz kakao.
9. Masło ubić z cukrem waniliowym na puszystą masę.
10.Jajka mieszać na ogniu z cukrem pud. 5 min, potem 10 min bez ognia.
11.Przestudzone masy połączyć i wymieszać. Przełożyć nimi spody.
12.Ostatni spód będzie korpusem i należy go oblać karmelem
13 Przygotować patelnię  i wsypać do niej cukier. Nie mieszać.
14.Gdy cukier rozpuści się, zdjąć z ognia i nasmarować nóż olejem.
15.Roztopionym, gorącym karmelem oblać wierzch ostatniego biszkoptu.
16. Od razu pokroić nożem wierzch na 8-12 części.
17. Posmarować wierzch tortu kremem. Nałożyć trójkąty z karmelem.
18. Można udekorować czekoladą i wstawić do lodówki na całą noc,


2 komentarze:

  1. Mysle,ze to slodka bomba kaloryczna,w swieta mozna 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się :) Do tego pascha i inne smakołyki :) w święta można :)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik